15 kwietnia 2025, Wtorek

W jednej z mityngowych sal jest napis: Uczciwość podstawą trzeźwości. 

Byłbym w stanie się z tym zgodzić jeszcze jakiś czas takim stwierdzeniem. Jest to, jakby powiedział mój przyjaciel, warunek konieczny, ale niewystarczający. Tak samo jak z abstynencją - nie wystarczy nie pić, żeby być trzeźwym. Albo lepiej - trzeźwieć. Zdrowieć, jakkolwiek na to patrzeć. 

Trzeba jeszcze kilku czynników. Jak twierdzą niektórzy, ważna jest służba. Niektórzy z tego powodu myją po mityngach szklanki, jakby księżniczkom i książetom łapki poodpadały po umyciu swoich szklanek, w których pili kawę. Niektórzy tę kawę parzą, jakby księżniczki i książęta nie mogli zrobić sobie sami. Kiedyś sam usłyszałem, źe skoro jestem kawiarenkowym to mam robić kawę temu, kto do mnie mówił. 

Problem tkwił w tym, że nie byłem. A jednak przygotowałem mu kawę. Zrobiłem jej mniej, niż powinienem, gdybym robił dla siebie. Gdy narzekał, powiedziałem, że ręce mu nie odpadną, w końcu siedzi tuż obok czajnika, a pokręciło mu się co nieco, bo ja nawet z tej grupy nie jestem. 

Wtedy byłem wściekły. Teraz myślę, że jestem wdzięczny za tamtą sytuację. I powinienem być wdzięczny za każdą inną.

Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.