Wdzięczność
Sto razy dziennie przypominam sobie, że moje życie wewnętrzne i zewnętrzne opiera się na trudzie innych ludzi, zarówno żywych, jak i zmarłych, i że muszę się starać, aby dawać w tej samej mierze, w jakiej otrzymałem i wciąż otrzymuję.
— Albert Einstein
Ostatnio zdarzyło mi się zapalenie mięśnia. Albo coś podobnego, co stało się z moim mięśniem najszerszym grzbietu. To rzeczywiście największy mięsień w ludzkim ciele. Co ważniejsze, bierze on udział w bardzo wielu ruchach - pochylaniu, odchylaniu ręki, opieraniu się na niej i tak dalej.
Efektem tego było, że właściwie nie mogłem wykonać większości czynności, które robię codziennie. Podnieść się z fotela. Położyć do łóżka. Naładować telefon w ładowarce koło łóżka. Napić się w nocy z butelki, którą trzymam obok, na wypadek gdyby zaschło mi w gardle. Obrócić się na jeden lub drugi bok. Nawet odwrócić głowy, żeby obejrzeć z Żoną odcinek serialu przed snem.
Potrzebowałem tej lekcji. Dostałem leki, Żona posmarowała mnie maścią i poczułem ogromną wdzięczność za to wszystko. Za to, że mogę codziennie wstać z łóżka bez bólu. Że mogę podnieść jakiś przedmiot. Usiąść w fotelu bez strachu, że będę potrzebować pomocy, żeby wstać.
Zauważam, że jest wiele więcej momentów, elementów, jakkolwiek to zwał, za które powinienem być wdzięczny. Zauważam ich naprawdę coraz więcej.
Notkę można obejrzeć w formie materiału na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości