Dom
Najszczęśliwszy jest ten, kto – czy to król, czy chłop – znajduje pokój w swoim domu.
Johann Wolfgang von Goethe
Nie mam domu. Bardzo chciałbym, lecz mieszkamy w mieszkaniu, w bloku. Czasem jest to dom, a czasem nie.
Wielka jest potęga homonimów (są to wyrazy które wyglądają, lub brzmią tak samo, ale znaczą różne rzeczy, na przykład wyraz: „zamek”), szczególnie w rękach poety, wielkiego jak Goethe. W angielskim ten zabieg nie byłby tak prosty i pewnie w niemieckim nie było to proste, u nas udało się homonimem. „Pokój” oznacza „zamkniętą, zwykle czterema ścianami przestrzeń”, ale również „stan ducha, w którym odczuwany jest spokój”.
Też pewnie macie wrażenie, że unikam odpowiedzi. Tak dzieje się ze mną w momencie, gdy próbuję czegoś uniknąć, odwlekam wtedy odpowiedź. Dotarcie do sedna.
A to jest takie, że różnie czuję się u siebie w mieszkaniu. Czasem bardzo jak w domu, a czasem mam ogromną potrzebę bycia gdzie indziej. Tak było na przykład kilka dni temu - pokłóciłem się z Synem i czułem się bardzo źle następnego dnia. Potrzebowałem oderwania, co zrobiłem, jadąc do biura, choć zwykle pracuję w domu.
Potrzebowałem tego. Czasem trzeba się stęsknić. Albo zobaczyć pustkę po kimś, żeby docenić, ile miejsca sobą wypełnia.
Notkę można obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości