W tym roku polecieliśmy na wakacje do mojego Brata, który mieszka w USA. Zanim wylecieliśmy zapytaŁ, czy lubimy owoce morza, bo chciałby zabrać nas do restauracji.
Ostatnio, gdy tam byliśmy, próbowaliśmy ostryg. Było to ciekawe przeżycie, które polubiłem, podobnie jak lokalny specjał, zupę rybną i kanapkę z homarem. Chciałem nawet spróbować homara, ale Brat mi to odradził, ja zaś w życiu staram się słuchać specjalistów. Lub przynajmniej tych, którzy znają się na czymś lepiej.
Gdy Brat mówił o tej restauracji, którą mieliśmy odwiedzić, nazywał to zawsze „doświadczeniem”. Gdy jechaliśmy na miejsce, nic nie wyglądało zjawiskowo. Podobnie ulica, na której znajduje się restauracja.
Rzeczywiście, nie nazwałbym tego kolacją. Nawet pasta jajeczna nie wyglądała jak pasta jajeczna. To było zupełnie nowe doświadczenie, jakiego jeszcze nie przeżyłem, choć nie jestem już najmłodszy.
Następnego dnia w innym miejscu oglądałem jeżowce, które były jednym z dań. Cieszę się, że spróbowałem.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości