Wolność
Zacznij zanim będziesz gotowy. Nie przygotowuj się, zacznij.
Mel Robbins
Najgorsze jest zbieranie się do zaczęcia czegoś. Zauważyłem, że najdłużej wcale nie trwa to, co chcę zrobić. Nawet nie to, co muszę przygotować.
Na przykład mam kurs do zrobienia. Nie chodzi o to, żeby znaleźć stronę, na którą mam wejść, żeby kontynuować. Nie o to, czego mam się nauczyć, jakie zadania zrobić, ile wysiłku będzie mnie kosztować przyswojenie danej czy innej wiedzy.
Najtrudniej jest podejść do fotela, usiąść na nim, a potem włączyć komputer. Właśnie: nie patrzeć w telewizor. Nie słuchać tego, co dzieje się w pokoju obok. Nie martwić tym, co będzie jutro w pracy.
Zacząć. Gdy zacznę, czuję ten błysk ekscytacji w oku. Widzę, co dalej.
Ruszam z miejsca.
Tak właśnie, wyobrażam sobie rozwój. Jako codzienne siadanie na fotelu, a potem zmuszanie się do czytania czegoś trudnego, albo nawet tylko wymagającego wysiłku. Skupienia. Zrozumienia.
Ciężko jest, każdego dnia.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości