Bliskość
Moją wielką nadzieją jest śmiać się tak często, jak płaczę; wykonać swoją pracę, spróbować pokochać kogoś i mieć odwagę przyjąć miłość w zamian.
Maya Angelou
Nie lubię określenia „przyjaciel” w AA, choć kiedyś w zupełności się z nim zgadzałem. Dziś wiem, że we Wspólnocie nie wszyscy są nie tylko przyjaciółmi, ale nawet niekoniecznie są pozytywnie do mnie nastawieni.
Tym niemniej to z AA właśnie mam najlepszego Przyjaciela. Wiele rozmawiamy, wiele czasu spędziliśmy razem. Często dzwonimy do siebie, jeśli nie możemy się spotkać. Gramy razem w tenisa stołowego, dużo przy tym rozmawiając.
Najbliższą mi osobą jest jednak moja Żona. Poznaliśmy się kilkanaście lat temu. Przeszła ze mną przez mój upadek i wspiera mnie od momentu, gdy zdecydowałem się trzeźwieć. Jest moim najlepszym towarzyszem codzienności. Przynosi mi spokój, gdy się denerwuję i pomaga, gdy jest trudno.
A ja staram się oddawać to, co dobre,
Chętnie oddaję swój czas i uwagę. Zarówno Przyjacielowi, jak i Żonie. Są w tym wszystkim jeszcze Synowie, choć z bliskością jest różnie. To w końcu nastolatki.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości