Ego:
Część mnie podejrzewa, że jestem przegranym, a druga część myśli, że jestem Bogiem Wszechmogącym.
John Lennon
Jestem narcyzem. Nie chodzi o kwiatek, a zaburzenie osobowości, które polega na poczuciu własnej zajebistości, najprościej rzecz ujmując. Swego czasu było mi to potrzebne, bo będąc szkoleniowcem nie czułem lęku przed występami publicznymi, uwielbiając fakt, że ludzie na mnie patrzą.
Dziś rzadko sobie pozwalam na samouwielbienie, za to nauczyłem się siebie zdrowo kochać. W książce Obcy w obcym kraju jest definicja miłości mówiąca, że miłość to chęć aby temu drugiemu było lepiej niż nam samym. Mam czasem poczucie, że chcę dla siebie właśnie tak.
O ile zatem kiedyś, zanim wszedłem do pomieszczenia, najpierw próbowałem tam zmieścić swoje ego, teraz czasem mi ego brakuje. Niepotrzebnie się nie doceniam, a nawet obniżam swoją wartość. Co nie jest dobre dla mnie, a także, i może przede wszystkim, dla mojego trzeźwienia.
Nie jest łatwo utrzymywać tę delikatną równowagę pomiędzy samobiczowaniem się, a noszeniem głowy ponad chmurami. I wysoko zadartego nosa.
Lubię oglądać swoje zdjęcia z tamtego czasu. Pokazują z całą mocą, ile przeszedłem.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości