14.04.2023, Niedziela

Nauczyłem się, że nie ma co planować swoich aktywności za długo na przód. Miałem wiele planów i niewiele z nich wyszło. Dziś już staram się po prostu robić to, co wymyśliłem, nie czekając, aż przyjdzie na to czas. Przykłady?

Postarałem się w pracy o dodatkowy komputer, na którym nie ma firmowych ograniczeń, bo chciałem sprawdzić kilka serwisów i usług, które na tym drugim komputerze nie działałyby. Po tygodniu od otrzymania komputera (był bez systemu) wreszcie zebrałem się, by wyszukać system operacyjny do zainstalowania. Po następnych kilku dniach go zainstalowałem,. Teraz leży i czeka na swoją kolej. 

Od znajomej, poznanej na konferencji, na portalu społecznościowym podpatrzyłem adres szkolenia. Kliknąłem w niego, zarejestrowałem się i już jestem w połowie, bo bardzo mnie wciągnęło. 

To jest trochę tak. Kiedyś pomyślałem, że chciałbym coś zrobić, by tacy jak ja mieli wsparcie, a z drugiej strony jest wiele spraw, którymi chcę się podzielić. Nie chciałem znów zakładać strony i budować ją, na tym się skupiając. Skorzystałem z gotowego serwisu i tak powstał mój blog. Co więcej - od jakiegoś czasu piszę go codziennie. nawet jeśli jestem w podróży, lub zmęczony. 

Kiedyś wydawało mi się, że to wszystko jest poza moim zasięgiem. Uwierzyłem i zacząłem działać. Tyle wystarczy. 

Tobie też. 

Notkę można zobaczyć na YouTube.