Życie:
Miałem w życiu wiele zmartwień, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain
Zwykle zamartwiamy się tym, czego jeszcze nie było. Martwimy się, jak wypadniemy podczas rozmowy o pracę. Czy ten lub inny kandydat zostanie wybrany do sejmu czy senatu. I takie tam.
Powoli zapominam jak to było. Nie zamartwiam się sprawami, których nie mogę zmienić. Szczególnie jeśli mnie nie dotyczą, jak w powyższym przykładzie o polityce, który pochodzi od mojej Żony. Ja wychodzę z założenia, że ten czy inny polityk będzie i tak na mnie pasożytował. Ja wybieram tylko, który wydaje mi się, że mniej.
Nie martwię się, bo wychodzę z założenia, że plan układał ktoś dużo poważniejszy niż ja, mój Bóg, Jakkolwiek Go Pojmuję. Tym samym jest tak, jak być powinno. Lubię przywoływać taki przykład, gdy spieszyliśmy się na ślub córki przyjaciół. Wyruszyliśmy wcześniej, na wypadek korków właśnie. A jednak - napotkaliśmy korek większy, niż normalnie. Żona bardzo się denerwowała, że się spóźnimy. Powiedziałem wtedy: Jeśli mamy być na czas, to dojedziemy. Jeśli mamy się spóźnić, to choćbym jak kombinował, i tak się spóźnimy.
Dojechaliśmy w sam raz, żeby być na pamiątkowym zdjęciu. A córka przyjaciół zawsze wspomina tę sytuację z uśmiechem.
Boimy się też, zwykle tego, co dopiero się może stać.
Notkę możma również obejrzeć na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości