Dziś na mityngu pojawił się Nowy. Był na terapii, uczestniczył nawet w jakimś mityngu, ale przyjęliśmy go jako nowego członka Wspólnoty. Tuż po modlitwie o pogodę ducha, którą tradycyjnie się witamy, powiedział, że jest niewierzący.
Mam wrażenie, że tylko ja to zauważyłem. Mimo tego, że prowadzący tłumaczył znaczenie świeczki i kapelusza. Mimo że kolega opowiadał o tym, jak powstała Wspólnota, nikt nie powiedział o Bogu. Opowiedziałem o tym ja, zaczynając od tego, że w rozumieniu Kościoła ja również jestem niewierzący. Powiedziałem, że często pada słowo „Bóg” w rozumieniu „Jakkolwiek Go Pojmuję”. Zaznaczyłem, że nie jesteśmy wspólnotą religijną. Wskazałem, że autorstwo modlitwy o pogodę ducha przypisuje się Markowi Aureliuszowi. Okazało się, że Nowy pamiętał spotkanie, na którym było mnóstwo modlitw, takich jak w kościele.
Wystarczy powiedzieć na początku: „Przywitajmy się modlitwą o pogodę ducha” a nie „pomódlmy się” - powiedział jeden z kolegów po mityngu. Jedno słowo, a tak wiele zmienia.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości