Nie przyszło mi do głowy na Wspólnocie się dorabiać. Przygotowałem puszkę na datki z okazji rocznicy grupy, kupiłem, wydrukowałem naklejkę, przygotowałem ją sam. Przygotowałem z tej samej okazji przypinki i odebrałem nieco ponad 300 złotych z kasy grupy. Nie dlatego, że potrzebowałem tych pieniędzy - i bez nich miałbym co sobie i rodzinie na kanapce położyć. Bardziej chodziło o to, że zgodnie z Tradycją Siódmą grupa nie może otrzymywać dotacji z zewnątrz.
Tak bym się czuł - jakbym oferował dotację.
Z przyjemnością kupuję książki dla grup, zamawiając je i płacąc z mojego konta, lecz potem zawsze rozliczam się z kolporterem i skarbnikiem.
Staram się pamiętać, by wrzucić przyjacielowi, który wiezie mnie na mityng, coś na paliwo. Sam nigdy tego nie oczekuję.
Z tego samego powodu nie wrzucam do kapelusza grubych pieniędzy, a jeśli - przełamałem swój wstyd przed „wydaniem” sobie tyle, bym dał założoną kwotę.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości