Myślę sobie, że harmonia ma dla mnie dużo wspólnego ze spokojem. O ile nawet po prostu spokojem nie jest.
Teraz, na ten przykład, nie czuję harmonii. Siedzę na lotnisku w Amsterdamie, a chciałbym być w domu. Jak zwykle mniej więcej o tej porze swojemu pupilowi dawać przysmaczek, a potem słuchać, jak mruczy zadowolony w zamian.
Mruczenie kota uspokaja mnie i przywraca harmonię, szczególnie w chwilach takich jak ta, czy stresujących momentach w pracy.
Lubię też patrzeć na wodę.
Słuchać deszczu za oknem.
Oddechu śpiącej Żony.
Tak szukam wewnętrznej harmonii. Na razie za oknem tylko samoloty mruczą miarowo. A lot opóźniony. Nieharmonijnie.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości