We Wspólnocie Anonimowych Alkoholików poznałem wiele osób. Byłem na wielu mityngach. Pamiętam jeden, na którym myślę, że nie było osób mających mniej, niż 5 lat trzeźwości, wszyscy byli sponsorami. Tak podniosłej sztucznie atmosfery nie szukałem więcej: niekończące się cytaty z Wielkiej Księgi, chwalenie się stażem… Na tej grupie byłem jeszcze wielokrotnie, bo próbuję nie chować urazy, a każdy może mieć gorszy dzień.
Poznałem też kilka osób, które od początku imponowały mi wewnętrznym spokojem, humorem i pokorą. Dowiedziałem się dopiero przyszedłszy na rocznicę, że mają po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat trzeźwości.
Pamiętam też mityng, na którym były nas cztery osoby, w tym trzy poniżej roku. Śmiem twierdzić, że na bardziej owocnym mityngu nie byłem.
Bardzo doceniam, gdy przychodzi ktoś pierwszy raz. Szczerze się cieszę z tego faktu. Przypomina mi to mój czas na początku. Pamiętam, też o tym, że jeden kieliszek dzieli mnie od tego, żeby wszystkie moje lata bez picia zaczęły się liczyć od początku.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „A Simple Way: 365 Life Changing Thoughts and Meditations to Bring You Joy”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie nagrań na Youtube.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości