Witek Witek
166
BLOG

Nudnie przewidywalne "wybory" prezydenckie w Rosji

Witek Witek Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Kiedyś polityka wewnętrzna w Rosji była zajmująca, ciekawa, arcytrudna do przewidzenia nawet na 1-2 kroki do przodu. Roszady kadrowe, ruchy na politycznej szachownicy niczym bicie koniem, gambity, itp.  Niespodziewane wolty, niezapowiedziane ważne decyzje, niejasność przyszłości do ostatniego momentu nawet dla najlepiej poinformowanych i najświatlejszych umysłów politycznych (np. dymisja Jelcyna i wyznaczenia następcy).
Ale nic nie trwa wiecznie.

Teraz polska polityka, niegdyś nudna i z samymi złymi wariantami do wyboru (Miller czy Miler, Tusk czy Tusk), jest ekscytująca i dosyć nieprzewidywalna. Veto prezydenta, niejasny nadal kształt ustaw reformujących ustrój sądowy, a nawet niewiadomych jest dwóch głównych kandydatów do fotelu prezydenta za 2 i pół roku. Albo i skład parlamentu za 2 lata. Ale na pewno bez lewaków, czy prymitywnych populistów typu "Samoobrony".
Może to się niektórym nie podobać, ale znaczy, że jest życie, wiatr, szansa.

W Rosji, jak w piosence niezrównanej grupy Leningrad, pozostało "tylko pić". Nic sensowniejszego nie zrobisz:


Videoklip ma ponad 51 mln osłon, inne tego zespołu - ponad 110 mln. Esencja Rosji Putina.

Do wyborów prezydenckich w Rosji zostało niecałe pół roku (18 marca), a do tej pory nie wiadomo, czy wystartuje w nich Ten, który je wygra.

To znaczy dla wszystkich jest jasne, że wystartuje (i wygra, wyznaczano już nawet stopień poparcia 70% przy 70% frekwencji, ale jak wiemy, że Putin rozbija wszelkie pule i bije wszystkie rekordy), ale On jeszcze - oficjalnie - nie zdecydował się na ten wazny życiowo krok.

Jedyną niewiadomą (tzn. od dawna dla realnie myślących wiadomą) była kwestia dopuszczenia do wyborów blogera i lidera opozycji Alieksieja Nawalnego. https://echo.msk.ru/blog/day_photo/2078132-echo/
   Jako że jest osobą bardzo pracowitą i kreatywną, nie jest pewne na jaki wynik wyborczy go stać - eksperci oceniają jego szanse na od 20 do 40 nawet procent w I turze. W wyborach na mera Moskwy w 2013 otrzymał zaskakująco, dla tzw. ekspertów, dobry wynik 27% - ja na kilka tygodni przed, 27.08, prognozowałem: "Myślę, że Nawalny otrzyma 27%, Sobianin 49% i będzie II tura"
witas1972.salon24.pl/528090,prowokacja-gdynska#comment
ale od tego czasu nabrał doświadczenia jako polityk, a sytuacja gospodarcza Rosjan drastycznie się pogorszyła.

Ale jak pisałem wcześniej kilkakrotnie - Putin gra tylko w te gry, w których ma zagwarantowane zwycięstwo.
Ma niby 86% poparcia obywateli.

Ale w przypadku nawet bardzo nieuczciwego starcia z młodym Nawalnym, może zdarzyć się wszystko. Dlatego woli nie ryzykować. Nawalny do wyborów nie zostanie dopuszczony pod dowolnym pretekstem ("paragraf zawsze się znajdzie").

Ale żeby ozdobić proces wyborczy demokratyczną, alternatywną przypraw(k)ą do kandydowania przeciw Putinowi została wybrana jego, od kilku lat, oponentka, w cywilu celebrytka i dziennikarka telewizja (coś jak Ewa Drzyzga, czy inna Mołek), a prywatnie od kilkudziesięciu lat chrześnica Władimira Władimirowicza po jego i całej rosyjskiej elity cudownym nawróceniu na chrześcijaństwo po upadku komunizmu w ZSRR - Ksenia Anatoliewna Sobczak-ówna, córka mera Leningradu, byłego szefa Putina, za którym początkowo nosił on, wtedy zwolniony z KGB podpułkownik, teczkę i ochraniał, ale szybko stał się osobistym sekretarzem i zastępcą.

Więc jakby wybory w rodzinie, ale bardzo pluralistyczne i demokratyczne ;)
Dodatkowym smaczkiem (intencją) jest napuszczenie mającego realne poparcie, zwłaszcza wśród młodych, ograniczanego przez władze Nawalnego na dopuszczoną do wyborów "demokratkę" i "liberała" Sobczak, aby obydwoje możliwie brudno skompromitować - tym szlachetniej będzie wyglądał Ten nieposzlakowany.

image
Areszty i kary dla Alieksieja Nawalnego w ostatnich latach: w 2017 roku już 55 dób aresztu, w 2015 było tylko 15, a w gorącym 2012 - 35 dób.

Przewidziany przez polit.technologów wybór dla Rosjan ma być między prowadzącą rosyjską wersję liveshow Big Brother, a od 18 lat liderem Rosji, przed którym drżą narody i państwa.

Może w jakimś zniewieściałym społeczeństwie miała by Ksenia szansę choć z powodu "zmęczenia materiału", ale nie wśród Rosjan najbardziej ceniących siłę i zdecydowanie.
   To już zupełnie fantastycznie wyobrażają sobie tam uczciwy proces wyborczy i liczenia głosów, rzecz niespotykaną tam od lat prawie 30. W ostatnich wyborach prezydenckich rolę takiego demokratycznego "listka figowego" odegrał milioner Prochorow, który otrzymał ok. 12% naiwnych oponentów "rosyjskiego sposobu na demokrację" i ... pozostał milionerem, w dodatku na wolności.



   Dla mnie jednym z najlepszych obrazów Rosji jest film "Dzień wyborów", w zeszłym roku wyszedł jego sequel, tradycyjnie gorszy, ale warty półtorej godziny choćby na pierwszej i zwłaszcza finalnej sceny:
- Przepraszam, a czy jest takie państwo Zrumbia?
- Państwa może i nie ma, ale nasz konsulat tam jest i nasz bohater 3 lata służył w nim jako attache.

- Walientynie Stiepanowiczu, proszę o pozwolenie na pytanie.
- Wal.
- A Zrumbia to Afryka czy Azja?
- Eto Rossija, synok.
https://www.youtube.com/watch?v=0rTtk9NO-QI

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka