Lotniczej katastrofie rosyjskiego samolotu z chórem Aleksandrowa i "kilkoma" innymi specjalnymi wojskowymi* lecącymi z Soczi do Syrii nie poświęciłem notki z powodu przedświątecznego braku czasu oraz braku jakichkolwiek nawet niepotwierdzonych danych na ten temat.
Wyręczył mnie czcigodny bloger Almanzor (onże inżynier Wiktor Kobyliński), który zasugerował terrorystyczny zamach wykonany za pomocą przeciwlotniczej rakiety klasy "Stinger".
Niezbyt mi się ta hipoteza spodobała z kilku powodów i pod jego notką zaproponowałem bardziej prozaiczną przyczynę tragicznego zdarzenia:
"Od początkowego komunikatu MO RF wersja o błędzie pilota wydała mi się kłamliwa i wręcz kabaretowa, samokompromitująca.
Brak jakiegokolwiek sygnału z samolotu świadczy o możliwości:
(...)
Z braku bliższych danych nie można optować bardziej za ewentualnością trafienia rakietą plot niż np. za przypadkowym wybuchem wojennego "bagażu".
P.S. Dziwnym jest fakt konieczności dotankowywania TU-154 w Soczi, z Msk do Syrii taki samolot dolatuje na swoim baku..."
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka