Jak bardzo zależna jest największa gospodarka UE - Niemcy od zewnętrznych źródeł energii (bo swoich, jak wydaje się, zresztą błędnie, posiada bardzo niewiele) ? Przy okazji jakieś salonowej debaty zacząłem sprawdzać, czytać, szukać danych, liczyć. Wyszło mi, że wbrew obawom niemiecka gospodarka jest wzorcowo zdywersyfikowana, jak zresztą i inne aspekty funkcjonowania tego wspaniale zorganizowanego państwa. Wnioski na temat opłacalność wydobycia w Polsce węgla kamiennego a raczej nieopłacalności IDEOLOGICZNEGO zamykania jak leci kopalń węglowych (jak to miało miejsce za premiera Buzka Jerzego) już umieściłem w notce pt. "Polnische Wirkschaft na podstawie kopalni węgla kamiennego. Premier Buzek". Na temat stopnia uzależnienia Niemiec od rosyjskich dostaw surowców energetycznych moje obserwacje poniżej.
Primärenergieverbrauch für Deutschland = Źródła energii dla Niemiec
Up-date 2014-15:
http://www.strom-magazin.de/bilder/stromerzeugung-2014_0000w1000_6877.png
w 2015 udział gazu zmniejszono do 7%, a energii słonecznej 8% , wiatrowej 14 % (z 8,6 w 2014 !
Mineralöl 36,0 % 33,6 % - ropa naftowa
Erdgas 22,7 % 21,8 % - gaz ziemny
Steinkohle 12,9 % 12,1 % - wegiel kamienny (troche z Polski)
Braunkohle 11,2 % 10,7 % - węgiel brunatny -- wszystko swoje
Erneuerbare Energien 4,6 % 9,4 % - energie odnawialne
Kernenergie 12,5 % 10,9 % - atomowa
Sonstige 1,5 %
Gesamt 14244 PJ 14057 PJ
= Tak więc słynna rosyjska "broń gazowa", to dla Niemiec 22% źródeł energii.
Ale nie tylko z Rosji kupują Niemcy gaz ziemny - w rekordowym dla rosyjskiego exportu gazu pamiętnym roku 2010 stanowił on tylko 33 % niemieckiego importu (=1463 TJ dla Rosji i innych państw ex-USSR):
Natomiast w 2012 (jeśli wierzyć poniższemu linkowi - Federalnego Urzędy Gospodarki i Exportu) = 1414 TJ (na 3644 TJ całości niemieckiego importu gazu)
W pierwszym linku na stronie 15 jest bardzo mądra tabelka - struktura importu energii przez Niemcy w 2011:
dla gazu ziemnego - Rosja ma 39,8 %
dla ropy naftowej - 38,2%
dla węgla kamiennego - 21,6%
czyli podsumowując - 39,8 % z 22% = 8,8%
+ 38,2% z 34% = 13 %
+ 21,6% z 12% = 3%
razem prawie 25% - co potwierdzają liczby w tabelce Bezugsstruktur der Energieimport
minus własne niemieckie wydobycie:
w gazie 11% zużycia (Herkunft des Erdgas in Deutschland),
3% produkowanej ropy (bmwi.de/DE/Themen/Energie/Energietraeger/oel,did=159668.html) i
30% węgla kamiennego =13 mln T i 52 mln T brunatnego (Kostenstrukturen_Steinkohle.pdf)
Czyli ok.22% źródeł niemieckiej energii pochodzi z Rosji (niekoniecznie rosyjskiego wydobycia, bo Rosja sprzedaje gaz z Turkmenistanu i Kazachstanu, a ropę z Azerbejdżanu, bo ma gazociagi).
Na tyle niemiecka gospodarka jest uzależniona aktualnie od rosyjskich dostaw energii.
Nie ma w EU poważnej gospodarki bardziej uzależnionej surowcowo od Rosji, więc ten współczynnik dla całej EU jest mniejszy, na poziomie ok.17%.
Tylko, że dostawy węgla z Rosji można by zastąpić węglem z Polski i USA (obecnie 21% dostaw), a dla ropy i gazu również znajdą się (i znajdują się) alternatywy.
Oczywiście niemieckie zakupy w Rosji to kwestia ceny - gorsza jakość, więc tańsza cena. Większa ilość, jeszcze taniej.
Niemcom musi się opłacać. Wszystko. Zupełnie jak ... bardzo podobnemu do nich narodowi.
"UCZMY SIE! Nie od matolow, a od prymusow!" (Jan Pietrzak)
Jest jeszcze jedna korzyść dla UE i Niemiec - polityczna - miliardy nafto-gazojewrików zalewają Rosję i powodują (nie, nie większy poziom życia ludności ;) = bogacenie się nomenklatury Putina, która swoje ukradzione miliardy lokuje - gdzie? Na Zachodzie - w bankach i posiadłościach (pół Nicei i Marbelli jest wykupione przez rosyjskich oligarchów, tak jak i trochę Londona i inne zakątki EU i USA, np. Floryda, New York, itd.). Skutek - uzależnienie od Zachodu, od jego list Magnickiego, kaprysów wizowych i praw pobytowych ("Mamy ich! - bo mamy ich kase" ;)
Przy pisaniu tej mądrej notki posiłkowałem się oprócz rządowych niemieckich opracowań:
http://bmwi.de/Dateien/Energieportal/PDF/energie-in-deutschland.pdf
http://www.bafa.de/bafa/de/energie/erdgas/ausgewaehlte_statistiken/egashist.pdf
http://www.kwh-preis.de/herkunft-des-erdgas-in-deutschland
http://de.statista.com/statistik/daten/studie/164506/umfrage/deutscher-export-und-import-im-1-halbjahr-2010-nach-gueterabteilungen/
http://www.bmwi.de/DE/Themen/Energie/Energietraeger/oel,did=159668.html
http://www.wiwi.uni-muenster.de/vwt/Veranstaltungen/energie1/WS1213/Kostenstrukturen_Steinkohle.pdf
http://www.lbeg.niedersachsen.de/portal/live.php?navigation_id=655&article_id=936
Poniżej progonozy na temat roli węgla w najbliższych 20 latach - Niemcy są największym na świecie wydobywcą węgla brunatnego (taki sam 10% udział w produkcji swojej energii jak kamiennego)
- Według WEO światowy handel węglem kamiennym w 2006 roku wynosił 613 Mtce (14% całkowitej produkcji węgla kamiennego). Handel węglem wzrastać będzie o 2% rocznie, by osiągnąć w 2030 roku 980 Mtce.
- Największym na świecie eksporterem węgla pozostaje Australia. Rozwój infrastruktury (w szczególności rozbudowa portu i kolei) będzie miał zasadnicze znaczenie dla zwiększenia eksportu węgla z Australii.
- W najbliższej przyszłości oczekuje się wzrostu importu węgla w Europie, a następnie do 2030 roku ze względu na malejące zapotrzebowanie węgla do produkcji energii elektrycznej, przewiduje się jego spadek do obecnego poziomu.
- Ceny węgla podążają za międzynarodowymi cenami ropy naftowej i gazu, przy czym swój historyczny szczyt 200 USD/t osiągnęły w pierwszej połowie 2008 roku.
- Czynniki, które będą wpływały na wysokie ceny węgla to: rosnące ceny ropy naftowej i gazu, ograniczenie dostaw, powodzie w Australii, niedostatek energii elektrycznej w Republice Południowej Afryki, ustalone przez rząd ograniczenia eksportu w Chinach, silny wzrost popytu na rudy żelaza powodujący kłopoty z pozyskaniem transportu, dłuższe drogi transportu morskiego, a także rosnące koszty produkcji. Niemniej jednak margines między cenami węgla i jego kosztami pozostaje bardzo atrakcyjny.
- Inwestycje w przemysł węglowy w latach 2007-2030 przewidywane są na poziomie 728 miliardów USD, z czego 91% to inwestycje w kopalnie, pozostała część to inwestycje w sieci transportu.
Wzrost światowego zapotrzebowania na energie pierwotną do 2030 roku
według regionów (Światowy Przegląd Energetyczny, 2008).
Prognozy dotyczące elektroenergetyki do 2030 roku
- Zapotrzebowanie gospodarki światowej na energię elektryczną między latami 2006 i 2015 będzie wzrastać o 3,2% rocznie, natomiast w latach od 2015 do 2030 nastąpi spowolnienie wzrostu do 2% rocznie.
- Zakłada się, że węgiel pozostanie głównym paliwem do produkcji energii elektrycznej. Sprawność elektrowni wzrośnie z 34% w 2006 roku do 36% w 2015 roku i 38% w 2030 roku. Według IEA, w 2030 roku technologie CCS będą miały niewielki udział w produkcji energii elektrycznej.
j
Energy production, 2000 and 2010 (million tonnes of oil equivalent).png
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka