W codziennych, niezmiennie dobrych, Raportach Wojennych Michaela Naki natrafiłem na ekspresyjne, szczere świadectwo rannego żołnierza rosyjskiego, agresora i okupanta ukraińskiej ziemi.
W prostych "okopowych" słowach przestrzega on Rosjan (i zagranicznych gości Matuszki Rossiji), aby nie skusili się perspektywą obiecywanych wielkich pieniędzy za udział w SVO (czyli wojnie na Ukrainie), bo tam większość z nich szybko i nieuchronnie spotka śmierć lub okaleczenie.
Wśród najmocniejszych argumentów, obok ogromnej ilości, wręcz nadmiarze ukraińskich dronów FPV (kamikadze) i śmiercionośnej skuteczności artylerii ZSU (rakiety systemu HIMARS, haubice samobieżne: KRAB *, CAESAR, Archer, AS90, Bohdana 2S22 i in.)
wymienia on polski moździerz, cytuję:
- Co to takiego - polski moździerz?! Słyszycie go dopiero wtedy, kiedy już wybucha przy was! 4 sekundy!
Cały wywód rannego, wyjaśniającego prawdziwą rzeczywistość na linii frontu i w jej pobliżu:
"Dron leci z prędkością 90 km/h. Przed nim nie można się skryć. To niemożliwe!
I oni mają ich BARDZO DUŻO! Jest ich ogromna ilość!
Wy powinniście wiedzieć, skoro wysyłacie tam ludzi, dokąd ich wysyłacie...
My nie dochodzimy do strzeleckiego boju.
Ale to tylko pół biedy. Oni podpuszczają nas bliżej i wtedy zaczynają lecieć drony i amunicja kasetowa.
Wy rozumiecie, co to takiego???
Pomimo tego wali w nas artyleria nie tylko kasetowymi, ale i 180-tką i "Olchoj" **, którą słychać...
Nie można się przed tym ukryć...
To nie tak jak w Groznym ***...
Nie dają nam podejść do strzeleckiego boju, do którego nas wyszkolono. Czy wy rozumiecie, jak niebezpieczne jest to wszystko?
Myślicie, że to wszystko, co oglądacie w telefonach, w tic-tokach i co wam pokazuje telewizja ...
Sami powinniście pojąć, co to takiego artyleria?
Co to takiego - polski moździerz?! Który słyszycie go dopiero wtedy, kiedy on już wybucha przy was! 4 sekundy!
My możemy walczyć. My możemy walczyć - ale nie w takich warunkach..."
wypowiedź w oryginale - kliknij poniżej:
Ten złowrogi polski moździerz, wyszczególniony przez rannego Witalija jako postrach ostatniej instancji, obok dronów i artylerii zabezpieczających ponad 90% strat wśród nacierających Rosjan ("90% штурмовиков гибнут под атакой дронов и артиллерии: сбросы с мавиков, бабы яги, fpv, снаряды155" - cytat z innego materiału)
to LMP-2017 – lekki moździerz piechoty produkcji Zakładów Mechanicznych Tarnów, kalibru 60 mm lub 61 mm. 

www.konflikty.pl/technika-wojskowa/na-ladzie/lmp-2017-mozdzierze-tarnow
Pisałem o nim już 3-ciego dnia rosyjskiej otwartej agresji 26/2/22, widać już wtedy był istotnym elementem zatrzymywania najeźdźcy:
"Polska już dostarczyła dużą ilość moździerzy z amunicją oraz kilkadziesiąt tylko (sami mamy mało) zestawów płot "Grom" oraz wiele innych środków bojowych. Warto by przetestować czołg Twardy w warunkach bojowych. Haubicę Krab - tym bardziej.
Panie ministrze, to dla nas wszystkich będzie korzystne. Może nowy hit exportowy?"
witas1972/1208516,madonna-popiera-ukraine-i-porownuje-putlera-do-hitlera
Potem, w pierwszych miesiącach wojny obronnej, kilkakrotnie spotykałem się z relacjami rosyjskich żołnierzy, zaskoczonych niezwykłą cichością i zabójczą celnością "polskiego minomiota". Z biegiem czasu spowszedniał na tle super precyzyjnych HIMARS-ów i innych zachodnich i ukraińskich "hitów" tej wojny, np. nocnego drona bombardującego Vampire zwanego przez orków "Baba Jaga". Ale z powyższego wynika, że nasz polski wyrób nadal należy do głównych postrachów moskiewskich agresorów. Powinniśmy być z tego nie tylko dumni, ale promować ten produkt i inne tego producenta - Zakładów Mechanicznych Tarnów.
* KRAB - wciąż najbardziej uniwersalna SAH na Ukrainie. Uprosiłem przed laty: "Kraby już na Ukrainie - marzenia się spełniają, rady są wysłuchiwane witas1972/1230311,kraby-juz-na-ukrainie-marzenia-sie-spelniaja-rady-sa-wysluchiwane
** Olcha, Wilcha (ukraiński system_rakietowy /wiki)
*** Szturmy_Groznego (link)
W tymże Raporcie (z 1126. dnia wojny) ujawniono iście szatański proceder zarabiania na gigantycznych premiach zachęcających do podpisania kontraktu na SVO (ok.30 tys. $) i "trumiennych" odszkodowań za poległego dla rodziny (do 150 tys. $/KiA)
Otoż chorąży rosyjskiej 60.brygady zmot.piechoty Aleksandr Poleszczuk wraz z 2 kobietami z tejże jednostki, stanu i wieku wolnego, od sumienia też, wyszukiwali i namawiali samotnych bez rodzin, niezbyt atrakcyjnych z każdego względu mężczyzn (nieudaczników, bezdomnych, lekko niedorozwiniętych, itp.), aby wstąpili do armii i w związek małżeński - z wojskową samką jednocześnie.
Jako przynęty (i nagrody) służyły wymiennie te dwie kobiety /kokiety. Ksenia Skrabina ze sztabu jednostki została wdową - tylko w ciągu ostatniego roku - dwukrotnie! Natomiast księgowa tej 60.brygady Natalia Sudariewa aż 3 razy (sic!) otrzymywała premię za ochotnika i 3 razy "trumienne" za poległego "małżonka". Chorąży Poleszczuk dbał, żeby ich ofiary nie walczyły zbyt długo i zwalniały miejsce "przy paniach" dla kolejnych "donatorów", więc jeśli Ukraińcy nie trafiali ich podczas zwyczajowych "mięsnych szturmów", to załatwiał sprawę sam - tradycyjnym rosyjskim "katyńskim" strzałem w potylice.
oryginał mówiony kliknij powyżej. "Шокирующая история даже по меркам этой войны произошла в 60-й мотострелковой бригаде. Прапорщик артиллерийского дивизиона Александр Полищук, штабная военнослужащая Ксения Скрябина и бухгалтер части Наталья Сударева придумали схему получения выплат за погибших. Полищук вместе с супругой Дарьей искал «неблагополучных» одиноких мужчин, которых никто бы не хватился в случае пропажи. Военный уговаривал заключить контракт, обещая миллионы и безопасную службу в тылу. Когда жертвы соглашались и подписывали документы, их убеждали заключить фиктивный брак со Скрябиной или Сударевой. Таким способом злоумышленники получали доступ к банковским счетам, после чего обманутых мужчин прапорщик «обнулял» выстрелом в затылок. Выплаты за контракт и «гробовые» троица делила между собой.
Своих не бросаем — своих стреляем в затылок ради денег."
+ + + Zginął pierwszy rosyjski żołdak urodzony w 2007 roku. Czyli 18 lat temu! Aleksandr Pietlinskij z Czelabinska zginął za Putina i za jego "trumienne" zapewnie. Ale nigdy na niego nie zagłosował ...
A tak wyglądał 3 lata temu przed i tak wygląda teraz po 3-letniej niewoli rosyjskiej ukraiński żołnierz Iwan Pietrowski:
Co przeżył u "braci" Rosjan w niewoli - lepiej nie domyślać się...
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie