Witek Witek
196
BLOG

Wstydliwie ukrywana wizyta - Karol Nawrocki w Moskwie jak "księżna" Angelina Sapieha

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 16

"Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę" - przestrzegał przed eskalującą agresją Rosji Prezydent Lech Kaczyński 12 sierpnia 2008 roku w stolicy Gruzji.

  Równo 10 lat później, czyli 4 lata po przepowiedzianej przez śp. Lecha Kaczyńskiego zbrojnej agresji na Ukrainę Karol Nawrocki poleciał do Moskwy z czterema współpracownikami.
  4 lata po zagarnięciu (Anschluß-u) Krymu oraz znacznych części ukraińskich obwodów Doniecka i Ługańska.
  4 lata codziennych śmiercionośnych walk żołnierzy ukraińskich z rosyjskimi najeźdźcami.
  4 lata ciągłych tortur i gwałtów na ukraińskich jeńcach przetrzymywanych w rosyjskiej, nieludzkiej niewoli - alarmowała wtedy wice-przewodnicząca RN Ukrainy Iryna Heraszczenko pravda.com.ua/rus/articles/2018/07/23/7187056
  Wreszcie - 4 lata po bezkarnym zestrzeleniu przez rosyjską obronę przeciwlotniczą pasażerskiego samolotu lotu MH17 lecącego z Holandii do Malezji, gdy zabito 298 osób, w tym 80 dzieci: Rosyjscy-separatysci-zestrzelili-boeing-777-z-280-pasazeramiimageimage
Karol Nawrocki poleciał do Moskwy z czterema współpracownikami. Koszt jego dwudniowej wycieczki wyniósł 22 500 zł - bynajmniej nie z kieszeni dyrektora, a z naszych podatków. Po powrocie "jego" Muzeum II WŚ (gdzie korzystał również darmowo z tzw. "apartamentów rozkoszy Delux") nie wydało żadnego komunikatu, nie opublikowano zdjęć, a wizytę u ludzi Putina całkowicie przemilczano!
  Wszystkie materiały z tamtych radosnych i szczęśliwych momentów doktora "Dyzmy" Dyrektora znamy dzięki moskiewskiej stronie, m.in. ta rodzinna fotografia. Pewnie są i inne...
image
Nawrocki obok bliskiego doradcy Putina od polityki historycznej A. Szkolnika
image
  Александр Школьник вручил Каролю Навроцки альбом Музея Победы и книгу о Москве на польском языке.
  «Мы счастливы, что побывали в Музее Победы в Москве. Здесь мы открыли для себя много нового», – отметил директор музея Второй мировой войны в городе Гданьске Кароль Навроцки.
na-zapade-mos.ru/1018227-rukovoditeli-polskogo-muzeja-vtoroj-mirovoj-vojny-posetili-muzej-pobedy
image
   Jaki był sens tej moskiewskiej wycieczki, oprócz osobistego uszczęśliwienia dyrektora Nawrockiego?
  W tym samym czasie kremlowskie poglądy na historię były następujące:
-- "Poważnym błędem władz ZSRR na "ideologicznym froncie" było odkrycie prawdy o tajnym protokole do sowiecko-niemieckiej umowy o nieagresji 23 sierpnia 1939 r." - tak minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Miedinskij, też doktor nauk historycznych wsparł skandaliczne wywody* swojego kolegi ministra spraw zagranicznych Ławrowa z artykułu pod wiele mówiącym tytułem "Dyplomatyczny triumf ZSRR".
-- "Tajny protokół i umieszczone w nim "strefy interesów" pozwoliły uniknąć wojny z Niemcami po klęsce Polski. Armia Czerwona faktycznie uchroniła od faszystów Zachodnią Ukrainę i Białoruś, bezpiecznie oddalając na zachód i naszą granicę"
* - Na otwarciu wystawy dokumentów dotyczących Paktu Ribbentrop-Mołotow minister Ławrow powiedział, że ZSRR został do podpisania tej umowy zmuszony przez odmowę Polski przystąpienia do antyhitlerowskiej koalicji.
W wyniku czego hitlerowskie Niemcy 9 dni później napadły na Polskę.
witas1972/979505,rosyjski-minister-chlubi-sie-paktem-z-hitlerem-i-boleje-nad-okryciem-prawdy
  Zresztą Karol Nawrocki, tłumacząc się, dlaczego nie zapraszał Prezydenta Putina do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, wydał mu następującą ocenę:
- "Putin wie jak wyglądała historia".

  No pewnie, że wie. Przedwojennego ambasadora Polski w Berlinie Józefa Lipskiego scharakteryzował:
- "Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego"
polskieradio24.pl/Putin-zarzuca-Polakom-antysemityzm-chociaz-to-ZSRS-pomagal-nazistom-mordowac-Zydow

  To po co, z kim rozmawiać poleciał tam Nawrocki?
Mnie moskiewska wizyta (czy tylko jedna?) dyrektora "Dyzmy" naszych czasów nieodparcie kojarzy się z wyjazdami sponsorowanymi świeżo zaślubionej z rodem Sapiehów "księżnej Angeliny" z domu Jarosławskiej na okupowany przez Rosję Krym i Moskwę, eksperta Koła Parlamentarnego Polska 3.0
- „Jestem dumna, że mogę oficjalnie reprezentować Polskę na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Jałcie– napisała Jarosławska na 17 kwietnia, w przeddzień trzydniowego forum.
źródło: wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kim-jest-angelika-jaroslawska-sapiehaimage
image"Wieczorne przyjęcie w hotelu na Krymie musi robić wrażenie nawet na przyzwyczajonych do luksusów gościach z Zachodu... Rosyjscy gospodarze robią wszystko, aby zagraniczni goście czuli się tu jak najlepiej. Ci za luksusy płacą legitymizacją prawa Rosji do zajętego ukraińskiego półwyspu."

  Z udziałem "księżnej" Angeliny Sapiehy - "przedstawicielki polskiej arystokracji i opozycji parlamentarnej" - wyemitowanego z tego eventu kilkuminutowy reportażyk w rosyjskich wiadomościach telewizyjnych, mający pokazać uznanie rosyjskiego zaboru Krymu przez "ważne siły polityczne Polski".
  = Tyle było warte spalenie pro-rosyjskiego "kreta", w którego zainwestowano kilka milionów złotych i kilka lat mozolnego "uwiarygadniania", np. przypominania wyczynów pilotów Dywizjonu 303.

  Śmiszne wydają się teraz tłumaczenie Prezesa "Dyzmy" (albo raczej współczesnej karykatury na sprytnego bohatera powieści Dołęgi-Mostowicza) dlaczego wozi ze sobą w zagraniczne podróże osobistego bodyguarda:
  - "Jestem osobą ściganą przez Federację Rosyjską. Grozi mi 5 lat łagrów (...)  Ścigany przez Federację Rosyjską Prezes Instytutu Pamięci Narodowej wyjeżdżając na Węgry, gdzie jest duża diaspora rosyjska i w 9 innych miejsc, gdzie wyznaczano nagrodę za moją głowę..."
źródło tej nieobrażalnej głupoty: https://www.youtube.com/watch?v=vFcCdz9K-GM&t=1248s

Inne złote myśli prezesa "Etranżera" Nawrockiego:
- "żołnierze Federacji Rosyjskiej przebrani w mundury tej Federacji mają po prostu Lenina i Stalina w sercach i głowach"
- "targają mną emocje wstrząśnięcia"
- "stiuningowanego reżimu na potrzeby XXI wieku..."
- "wejście zdecydowane wtegoroczne do Donbasu i Ługańska było poprzedzone takim samym stylem działania jak wejście Związku Sowieckiego na zachodnią Ukrainę i zachodnią Białoruś"

źródło: https://www.youtube.com/watch?v=hYY1l6ZXcZw&t=112s

  Za to wjeżdżających do Torunia drogą krajową nr 15 od Inowrocławia wita na pomniku taki oto napis:
W HOŁDZIE BOHATEROM ARMII RADZIECKIEJimage
źródło wiki Pomnik poległych żołnierzy i jeńców Armii Czerwonej w Toruniu
= 9 lat po uchwaleniu ustawy dekomunizacyjnej o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej!

- Brawo skuteczność chwalącego się nią - "Na drugie imię mam Skuteczność" - Prezesa doktora Nawrockiego  - nie będę więcej obrażał pamięci przecież sprytnego Dyzmy Nikodema, bo to niesprawiedliwe porównanie z tym leniem i ignorantem.

Tłumaczenia Nawrockiego z ukrywanej (nieudolnie) pielgrzymki pod kremlowskie mauzoleum Lenina:
"Wstydu nie macie,
paliwa do ataku nie macie,
wiedzy nie macie,
prokuraturę traktujecie jak partyjną bojówkę,
wyborców nie doceniacie.

Byłem w Moskwie jako dyrektor MIIWŚ:
- odwiedziłem Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, gdzie mówiłem jasno, że IIWŚ wybuchła w 1939 roku, a nie w 1941 (jak pokazywano na tamtej wystawie); zaprosiłem ich przedstawicieli na Światowe Forum Muzeów Pól Bitewnych do Gdańska, żeby poznali prawdziwą historię (odmówili); zacierałem wrażenie po poprzedniej dyrekcji MIIWŚ, która składała Sowietom kwiaty, a na Uniwersytecie Gdańskim (w Polsce!) zrobiła wystawę o początku wojny w 1941 roku (!) (...)
Kawał roboty dla polskiej pamięci
"
= No i skromności.

  Teraz wiemy, że dyrektor Karol Nawrocki zgodnie z credo barejowskiego gospodarza Anioła "My nie wstydzimy się dobrych wzorców" odwiedził Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, aby nasiąknąć takimi wzorcami sowieckiej polityki historycznej:imageimageimageimage
W 47-mej sekundzie poniższego filmiku jedyny wymierny rezultat wizyty Nawrockiego w sowieckim muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej:

  Kosztowała ta impreza 20 miliardów rubli czyli wg przedwojennego kursu 386 milionów dolarów USA (ok.1 miliard 600 milionów złotych polskich.)
- "Jak to ciekawie się w różnych krajach pieniądze wydaje" - powiedział w 1980 r. wspaniały Jan Pietrzak (pozdrawiam serdecznie!), komentując warty 10 mld U$D projekt pierwszego promu kosmicznego Columbia.
  Największe niedawno zbudowane szkoły podstawowe w Polsce kosztowały ok. 10 - 12 milionów euro (np. w Gdańsku ok. 42 mln zł, w Białołęce 54 mln zł, ale wraz z kładką nad drogą).
  Takich szkół nie ma w całej Rosji od Kaliningradu do Władywostoku. Za to 38% szkół w putinowskim raju nie ma toalety w budynku - trzeba wychodzić na dwór, nierzadko przez ulice, do publicznych toalet, które nierzadko pękają i topią w szambie użytkowników, w tym nieletnich, np. w Woroneżskiej obłasti - gazeta.ru/social/2020/08/24/13209133.shtml. Np. w 2018 roku tak zginęło siedmioro dzieci w Rosyjskiej Federacji 19.tego roku rządów Putina - by24.org/2019/04/07/dangerous_russian_toilets

  Biednego z domu Nawrockiego pewnie zachwyciła ta sowiecka z publicznych pieniędzy gigantomania, stąd tak łapczywe wykorzystywanie przez niego dalekich darmowych podróży i luksusowych apartamentów "rozkoszy" Delux w gdańskim Starym Mieście - wykapany wzorzec rosyjskiego urzędnika.
Czuł się tam jak u siebie w domu!

"...W końcu dzwonią z biura Nawrockiego. Okazało się, że Muzeum II Wojny ma jedynie stary samochód, a my mieliśmy nową służbową toyotę potrzebną archeologom. I Nawrocki zażądał, żeby mu ją przekazać, bo nie będzie jeździł dostawczakiem."
Prezes IPN doktor Dyzma Nawrocki jest złym kandydatem ostrzega Mariusz Wójtowicz-Podhorski

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka