Stany Zjednoczone zmusiły Siły Zbrojne Ukrainy do umożliwienia spokojnego wycofania się 30-tysięcznej grupie rosyjskich wojsk z Chersonia – pisze Bob Woodward @realBobWoodward w swojej książce „Wojna” po rozmowach z amerykańskimi urzędnikami.
Autor książki ujawnia, że podczas wyzwalania Chersonia ukraińska armia planowała przeprowadzić ataki na wycofujące się siły rosyjskie, zadając im znaczące straty. Jednak amerykański wywiad ostrzegł, że utrata głównych sił przez Rosję może znacząco zwiększyć ryzyko użycia broni jądrowej przez Putina.
Według książki prezydent Joe Biden został poinformowany, że masowy ostrzał wycofujących się rosyjskich wojsk zwiększa prawdopodobieństwo użycia broni jądrowej przez Rosję do 50%. Amerykanie skontaktowali się z generałem Walerijem Gierasimowem, który miał zapewnić swojego amerykańskiego odpowiednika, generała Marka Milleya, że w przypadku dużych strat przy odwrocie z Chersonia Rosja może użyć broni jądrowej.
W rezultacie Rosjanie otrzymali nieformalną gwarancję bezpieczeństwa i byli w stanie spokojnie wycofać swoje siły na lewy brzeg Dniepru, przenosząc cały sprzęt oraz personel.
Strach przed eskalacją jądrową zmusił SZU do powstrzymania się od ataków, co pozwoliło Rosji zachować siły, przegrupować się i kontynuować ofensywę na innych odcinkach frontu. Woodward wskazuje, że obawy amerykańskie przed użyciem broni jądrowej kosztowały Ukrainę możliwość zadania Rosji dotkliwych strat i znacząco wpłynęły na przebieg wojny.
źródło: https://x.com/CzarneNieboNEWS/status/1877753601541509588
- takie oto nieoczekiwane postscriptum ukazało się półtora roku po napisaniu i opublikowaniu dawno już ewaporowanego (nawet nie wiem dlaczego i kiedy) mojego postu w salonie24.pl mającego adres www.salon24.pl/u/witas1972/1332005,najwiekszy-blad-ukrainy-w-tej-wojnie-wypuszczenie-rosjan-z-pulapki-chersonskiej
którego treść przypomniałem ostatnio w zbiorczym opracowaniu pt. "Największe błędy Ukrainy w Wojnie Obronnej: Cherson, Bahmut i obecna 3. fala mobilizacji" www.salon24.pl/u/witas1972/1405230,najwieksze-bledy-ukrainy-w-jej-wojnie-obronnej-cherson-bahmut-i-trzecia-fala-mobilizacji
Na fiasko ukraińskiej ofensywy latem ubiegłego roku oraz na obecny i przez cały rok 2024, słaby i coraz gorzej, stan ZSU na froncie wpływ miały nie tylko dalece niewystarczające, wręcz "kroplówkowe" dostawy pomocy Zachodu (w tym półroczna jej przerwa = embargo USA od grudnia do kwietnia: businessinsider.com.pl/ostatni-pakiet-pomocy-usa-dla-ukrainy-w-tym-roku
osw.waw.pl/2024-04-24/nowy-pakiet-wsparcia-usa-dla-ukrainy
, ale wyraźne błędy strategiczne, polityczne i organizacyjne dowództwa broniącej się Ukrainy.
Najistotniejsze z nich, moim zdaniem, przedstawię poniżej.
CHERSON
Otóż dyletancki upór Głównodowodzącego rosyjskimi siłami podpułkownika KGB Putina spowodował, że po nieudanym zimowym Blitzkriegu latem'2022 duża część najlepszych rosyjskich wojsk desantowych, powietrzno-desantowych i specnazu znalazła się i pozostawała na tzw. Przyczółku Chersońskim = prawym brzegu Dniepru. Na który dostarczanie zaopatrzenia, amunicji i paliwa, przez szeroką rzekę, zostało mocno zawężone /utrudnione przez celny ostrzał świeżo dostarczonymi rakietami HIMARS (par excellence "gamechanger" tamtej fazy wojny) :image
Wyciśnięcie Rosjan z obwodu chersońskiego, gdzie zajęli oni bardzo niewygodną dla siebie strategicznie pozycję na prawym, zachodnim brzegu Dniepru, za szeroką na kilometr rzeką na przyczółku połączonym z podstawowymi siłami tylko 3 (dosłownie: trzema!) mostami. Wobec dostarczenia Ukrainie w czerwcu przez USA, UK i BRD (sic!) nowoczesnych, bardzo celnych wyrzutni rakiet HIMARS kwestia zniszczenia tych trzech mostów i odcięcia od dostaw Rosjan na przyczółku stała się kwestią czasu. Ale ukraińskie dowództwo kazało nam na to bardzo dłuuugo czekać - mozolnie i niesamowicie celnie ostrzeliwano rosyjskie pozycje, szczególnie magazyny broni, amunicji i paliw."
Mimo tego ofensywa ZSU na rosyjski Przylądek Chersoński, trwająca od lipca aż po październik-listopad 2022 r., była podobnie mozolna i krwawa co obecnie trwająca na froncie zaporożskim (pisane latem'23):
"na froncie najpierw dłuuugo panował zastój (choć nie spokój) - prawdziwa wojna pozycyjna wg wzorów I wojny światowej. W końcu sierpnia "powoli jak żółw ociężale" ruszyli Ukraińcy na północy tego "chersońskiego przyczółka" i po ciężkich bojach wyzwolili miejscowość Wysokopilla (lub to co z niej pozostało). Po czym "ugrzęźli" tam, ale uderzyli w bok rozciągniętej kiszki rosyjskiego przyczółka, zajmując po kilku dniach ciężkich walk teren o kształcie trójkąta na głębokość 20 km - już jakiś rezultat, ale niezbyt imponujący. Wg tamtego tempa dotarcie do rzeki Dniepr i rozdzielenie rosyjskiej grupy wojsk prognozowano na koniec września."
www.salon24.pl/u/witas1972/1250249,rekonkwista-ukrainy-zaczela-sie-nokautujace-uderzenia-na-izjum-i-liman
Przesłoniła ją i usunęła jej nieprzyjemne okoliczności niespodziewanie nokautująca rosyjskie siły pancerne tzw. Ofensywa Charkowska, rozpoczęta wspaniałym, kunsztownym uderzeniem na Bałakleję i dalej na Izjum, o których pierwszy informowałem w salon24:
"Balakleja. Coś się zaczyna?" i "Rekonkwista Ukrainy zaczęła się! Nokautujące uderzenia na Kupiansk, Izjum i Liman"image
dokonana m.in. dzięki dostarczonym z Polski (wiosną'22, gdy Niemcy jeszcze zastanawiali się, czy wysłać hełmy) ponad 240 czołgom T-72M1!
Dopiero po tamtej, największej klęsce Rosjan zaczęli oni tracić również pozycje na Przylądku Chersońskim, choć jednak w tempie i zasięgu umiarkowanym. Siły rosyjskie w zwartej obronie na Przyczółku Chersońskim mogły się tam skutecznie bronić jeszcze jakiś czas, ale na wojnie najważniejsza jest logistyka. A tradycyjnie kulawemu rosyjskiemu zaopatrzeniu drogę przegradzał 1-2-kilometrowej szerokości rzeka "jak morze" Dniepr, często-gęsto ostrzeliwany z bardzo dokładnych rakiet HIMARS.
Po decyzji min.Szojgu 10/11/22 o wycofaniu wojsk stamtąd napisałem:
"Trochę dziegciu muszę - po choćby częściowo skutecznej ewakuacji najlepszych sił rosyjskich z okolic Chersona zostaną one przerzucone na pozostałe 3 odcinki frontu: zaporożski,doniecki lub ługanski. Co utrudni niechybne próby ZSU przełamania kolejnych rosyjskich linii.
Poza tym tradycyjnie kulejącej kac#pskiej logistyce odejdzie najtrudniejszy odcinek do zaopatrzenia. Co może (choć nie musi) polepszyć dostawy broni, amunicji i prowiantu na pozostałe pozycje okupacyjnych oddziałów. Ciężej wtedy będzie na pozostałych odcinkach frontu, więc więcej pomocy jest konieczne."
24.10.22 www.salon24.pl/u/witas1972/1263322,nieodwracalne-wyzwolenie-chersona-przewiduje-od-lata
Ale po sukcesach i błyskach geniuszu ukraińskiego dowództwa tamtej jesieni nie przewidywałem, po prostu nie spodziewałem się, że "częściowo skuteczna ewakuacja najlepszych sił rosyjskich z Przyczółka Chersońskiego" okaże się CAŁKOWICIE SKUTECZNYM, BEZ DUŻYCH STRAT, ODWROTEM ZE ŚMIERTELNEJ PUŁAPKI nie tylko obecnych tam elitarnych oddziałów, ale i całej i przyszłej rosyjskiej armii.
Ten sukces taktyczny wojsk dowodzonych przez generała Surowikina przedłużył o co najmniej 1 rok obecną agresję. (pisane latem'2023)
Już wkrótce okazało się, że uratowane z Chersonia, choć przetrzebione, kadrowe wojska desantowe stanowią mocną podstawę do odbudowy potencjału bojowego rosyjskich oddziałów.
Napisałem wtedy:
"Najbardziej skutecznym sposobem szkolenia "częściowo zmobilizowanych" było wlanie ich w przetrzebione walkami elitarne pułki desantowców w proporcji 50 na 50. Doświadczenie bojowe weteranów + nieodparty pęd do życia przymusowo zmobilizowanych może okazać /okazuje się już pod Bahmutem i Sołedarem odpowiednią receptą na dość silne oddziały. Okaże się to wkrótce.
Walczący w Bahmucie jako zwykły oficer były Prokurator Generalny i minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko przestrzega przed karykaturalnym traktowaniem Rosjan jako idiotów nie umiejących walczyć.
- "To bardzo niebezpieczny przeciwnik!" (czas od 25:44 ale polecam cały reportaż, najlepszy jaki widziałem o obecnej sytuacji tam)" /5.02.2023 youtube.com/watch?v=5dwzBYzrZJU
www.salon24.pl/u/witas1972/1281646,kreminna-zamiast-wyzwolenia-start-rosyjskiej-ofensywy
Czy pamiętał o powyższym truizmie generał Walery Załużny, pozwalając /dopuszczając, aby najlepsze w tym czasie brygady i pułki rosyjskie mimo trwającej (czyżby?) ofensywy ZSU spokojnie i z ciężkim sprzętem: tankami, haubicami i in. przeprawiły się przez szeroką tam na 1-2 kilometry potężną rzekę Dniepr?
Nie tylko ja w tamtym czasie podejrzewałem w tej sprawie jakieś tajne porozumienie między ukraińskim i rosyjskim dowództwem, które zakładało: "Rosjanie zostawiają nietknięte miasto Chersoń wraz z mieszkańcami, a w zamian za to bezpiecznie opuszczają prawy brzeg".
Ukraińcy rozwiewali je w mediach, ale chyba coś było na rzeczy...
Jeśli taki układ został zawarty i skonsumowany, to Ruscy militarnie wyszli na tym znacznie lepiej. Jeśli to był wynik doskonałego manewru wojsk rosyjskich i ich świetnej dezinformacji ukraińskiego przeciwnika, to tym gorzej świadczy o ZSU i ich dowództwu.
Ja uważam, że Ukraińcy powinni byli właśnie na jesienne roztopy rozwalić tamę Zbiornika Kachowskiego, aby żaden z doborowych oddziałów rosyjskich WDW nie zdołał wycofać się z Przyczółka Chersońskiego. Jednocześnie wściekle nacierać wszystkimi dostępnymi siłami, nie zważając chwilowo na straty własne, aby rozbić i zniszczyć, bądź wziąć do niewoli jak najwięcej wartościowych jednostek npla.
I tak było to przed przerwą w działaniach wojennych z powodu nadchodzących na południe Ukrainy tradycyjnie wszechobecnych tam dotkliwych jesiennych roztopów...
Rosjanie bardzo się tego obawiali. Na przykład "generał Siergiej Surowikin, który od 8 października dowodzi rosyjskimi wojskami w Ukrainie, informował we wtorek 18.10.2022, że otrzymał doniesienia o planowanym ukraińskim ataku na elektrownię wodną w Nowej Kachowce", co - jak wyjaśnił
- "spowodowałoby niszczycielską powódź w obwodzie chersońskim".
Ukraińcy, mimo że tak dobrze znają "kac@pów", dali się nabrać - oskarżyli ich o zamiar wysadzenia tamy kachowskiej:
- "Rosja przygotowuje katastrofę w kachowskiej elektrowni wodnej na Dnieprze - poinformował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Według jego informacji okupanci zaminowują zaporę i transformatory. Doniesienia te potwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - "Według naszych informacji Rosja już przygotowała wszystko, by przeprowadzić ten zamach terrorystyczny". (20.10) https://warsawinstitute.org/pl/informacyjna-gra-wokol-hydroelektrowni-w-nowej-kachowce
Gdy już Rosjanom udało się w całości i bezpiecznie wycofać zza Dniepra, obie strony odetchnęły z ulgą - Rosjanie z powodu uratowania swoich oddziałów wraz z łupami (np. z Chersonia wywieźli wszystkie autobusy miejskie, karetki pogotowia, a nawet dziecinną lokomotywę!), a Ukraińcy - że ominęły ich krwawe walki uliczne, tysiące zabitych wśród ludności cywilnej i katastrofa ekologiczna wywołana powodzią ze Zbiornika Kachowskiego.
Ale ta ostatnia została tylko odłożona (przez "kochających pokój i ekologię" Rosjan) do początku czerwcowej tzw. ofensywy. Wtedy przebiegli potomkowie Czingis-chana, Iwana Groznego & opriczników wysadzili tamę, aby potężnym potopem wykluczyć możliwość ukraińskiego desantu na 200-kilometrowym odcinku Dniepru i przemieścić zwolnione tym sposobem oddziały armii rosyjskiej w najbardziej oczywisty kierunek ukraińskiej Rekonkwisty - na Tokmak i Mariupol.
Najbardziej oczywisty od najmniej stycznia'23 - skoro nawet ja 13.1 wystukałem nast.: "Po odparciu jednego, czy obydwu ataków musi nastąpić skuteczna i kruszące rosyjskie niedobitki kontrofensywa Z.S.Ukrainy. Na Melitopol lub/i Berdiansk - w każdym wypadku do Morza Azowskiego." nastepny-sukces-ukrainy-Kreminna
Mimo że po dwóch miesiącach wojny 23 kwietnia 2022 15:28 napisałem też:
- "bez poważnej przewagi w artylerii (może być uzupełniona właśnie dronami bojowymi) ciężko będzie wyrzucić kac@pów z zajętych terenów - wkopią się w ziemię, straty mają w doupie i tak do ostatniego sołdata. Chyba, że morale im na tyle spadną, że będą poddawać się jak Italiano w 2ww i Czesi w 1ww."
"Wobec braku u Ukrainy dostatecznych sił do wyciśnięcia "Raszystów" z okupowanych i usilnie rosyfikowanych ziem obwodów Chersońskiego i Zaporożskiego (południowa część) i północno-wschodni odrywek Charkowskiego - może dojść do zamrożenia konfliktu na obecnej linii frontu i oczekiwania dogodnego czasu na kolejny militarny skok na Zachód, w stronę Naddniestrza i trwałego odsunięcia Ukrainy od Morza Czarnego." /23.04.2022 "Dojscie-do-krymu-to-cel-minimum"
- "Świat nas potępi, ale przetrwamy" - powiedział jeden z izraelskich generałów rozpoczynających Wojnę Sześciodniową 5 czerwca 1967 roku. To zdecydowanie wtedy zapewniło Eretz Ysrael ponad 50 lat całkiem pewnego bytu, za wyjątkiem 3 tygodni wojny Yom Kippur dokładnie 50 lat temu...
Takiego zdecydowania (i wyobraźni) zabrakło generałom ukraińskim jesienią'2023.
Po oszałamiającym - trzeba podkreślić - obie strony sukcesie Ofensywy Charkowskiej na Bałakleję i Izjum we wrześniu 2022 ...
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka