Każdy sposób uderzenia w Ukrainę jest dobry – tak chyba brzmi motto Kremla. Niemcy w 1939 roku w czasie wspólnej z Moskalami agresji na Polskę pisali na czołgach i samolotach: „Ob Figuren, Benzin, Bomben oder Brot, wir bringen Polen den Tod!” („Czy ludzie, benzyna, bomby czy chleb, niesiemy Polakom śmierć!”). Dzisiaj codziennie spotykamy się z podobną narracją Moskwy w stosunku do Ukrainy. Szkoda, że do tego faryzejskiego chóru przyłączają polskie media. Skandal!? Zdrada!? Nie – to wolność słowa!!! Jeżeli ktoś rozpowszechnia informacje, które uderzają w heroiczne działania Kijowa wzmacniające jego potencjał obronny to – w najlepszym wypadku – jest pożytecznym idiotą. To pojęcie wprowadzone do słownika politycznego przez mistrza kłamstwa i zbrodniarza Włodzimierza Ilicza Lenina określające ludzi, którzy w „dobrej wierze”, nie zdając sobie sprawy z efektów swojego działania, pomagają Moskwie. Kiedy przeczytałem na portalu RMF24 artykulik „Fiasko projektu Legion Ukraiński. Nieoficjalnie: Niespełna 30 chętnych.” najpierw sprawdziłem, czy to na pewno strona internetowa polskiego radia. Kiedy się upewniłem, że tak, to pomyślałem, że może została zhakowana. Okazało się, że nie!!!
Wczoraj, 16 listopada 2024 roku w Lublinie odbyła się przysięga wojskowa pierwszego pododdziału Legionu Ukraińskiego w Polsce. Tego dnia żołnierze rozpoczęli podstawowe szkolenie wojskowe, o czym informuje Ministerstwo Obrony Ukrainy https://mod.gov.ua/news/2024/11/16/dobrovolczi-ukrayinskogo-legionu-v-polshhi-sklali-vijskovu-prisyagu
Według informacji publikowanych wcześniej przez RMF24 już na początku października do Legionu Ukraińskiego zgłosiło się prawie 200 ochotników https://www.rmf24.pl/regiony/lublin/news-legion-ukrainski-rekrutuje-centrum-otwarte-w-lublinie,nId,7830269#utm_source=www.rmf24.pl&utm_medium=relatedBottom&utm_campdo
Dzisiaj ilość zgłoszeń przekroczyła 700. Od złożenia wniosku do podpisania kontraktu każdy ochotnik musi przejść przez procedury, na które m.in. składają się sprawdzenie kontrwywiadowcze, badania lekarskie i testy. Uwieńczeniem tej drogi jest złożenie przysięgi. W tak zwanym międzyczasie żołnierz musi „zlikwidować” swoje cywilne życie, co często wymaga więcej czasu niż przejście wszystkich procedur. Trzeba zawiesić działalność, zwolnić się z pracy, zabezpieczyć rodzinę i jakże często wytłumaczyć, dlaczego idzie się na wojnę. To ostatnie wymaga najwięcej wysiłku.
Legion Ukraiński w Polsce powstaje i to nie jest fiasko! Przede wszystkim to nie jest wydarzenie medialne, ale prawdziwa wojskowa operacja. Można, a nawet trzeba, Ukraińców dopingować i im w tym pomagać. Można, chociaż to bardzo krótkowzroczne, nie zauważać tego wysiłku. Ale na pewno nie należy, na pewno nie wolno poddawać w wątpliwość tych działań, ponieważ w ten sposób pomaga się Moskwie. I nawet gdyby tworzenie Legionu Ukraińskiego w Polsce nie spotkało się z zakładanym odzewem diaspory ukraińskiej, to polskie media nie powinny tego szyderczo komentować według instrukcji Putina!!!
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka