Na stronie tvp.info opublikowano i promuje się na tzw. pasku taki oto artykuł:Farion była językoznawcą, w 2005 roku została członkiem partii Swoboda, a w 2012 r. dostała się do parlamentu. W kolejnych wyborach nie udało jej się uzyskać mandatu. Pełniła także funkcję radnej Lwowa.
Rozgłos zyskała częstymi kampaniami promującymi język ukraiński i dyskredytującymi urzędników państwowych, mówiących po rosyjsku. W 2018 r., kiedy Ukraina walczyła z finansowanymi przez Rosję separatystami, wezwała do podjęcia działań, aby „uderzyć w szczękę każdą rosyjskojęzyczną osobę”.
źródło: Ukraińska Prawda, PAP
https://www.tvp.info/79388259/irina-farion-nie-zyje-strzelanina-we-lwowie
- Cóż za miła i szlachetna, inteligenta starsza pani, choć ekspresyjna jak nasza profesor sędzia Krystyna Pawłowicz - zda się pomyśleć po przeczytaniu powyższej informacji.
- Jakiż to okrutny złoczyńca mógł zamachnąć się na tak wspaniałą osobę? Cóż za straszny, niewdzięczny kraj Ukraina i miasto Lwów w szczególności...
Czyli zabieg dezinformacji powiódł się znakomicie redaktorowi tvp.info JW !
Iryna Farion to jedna z najbardziej odrażających postaci i tak dość obrzydliwej, skorumpowanej i zakłamanej ukraińskiej klasy politycznej.
W ostatnich latach, jak przypomniał w powyższym epitafium niejaki JW, była gorliwą propagatorką języka ukraińskiego ("Talib lingwistyczny" - określił ją A.Arestowicz) i bardzo radykalnym nacjonalistą ukraińskim: w 2010 r. wystąpiła przed kamerami w przedszkolu potępiając używanie rosyjskich zdrobnień dziecięcych imion «…Ніколи не називайте Марічку «Маша», бо Маша — форма не наша. Нехай їде туди, де Маші живуть. У нас вона повинна бути Марічкою»
i każąc "wszystkim Alionkam wynosić się do Moskowii"
korrespondent.net/1049820-vo-lvove-alenam-posovetovali-vyezzhat-v-moskoviyu
W 2013 roku stwierdziła, że: „Polska okupuje 19,5 tys. km kw. etnicznych ziem ukraińskich”.
Mówiła, że chce zapobiegać „opolaczeniu” Ukraińców. Oświadczyła publicznie, że Dmytro Doncow, główny ideolog ukraińskiego nacjonalizmu, stworzył “nowy typ Ukraińca-mściciela”
W tymże roku Euromajdanu i Rewolucji Godności zwróciła się do SBU z donosem za "zdradę państwa" na 148 parlamentarzystów ukraińskich, którzy zwrócili się do polskiego Sejmu, aby uznać Zbrodnię Wołyńską za ludobójstwo. Pisałem o tym wtedy: "148 deputowanych Ukrainy prosi o uznanie ludobójstwa na Wołyniu" salon24.pl/u/witas1972/519030,148-deputowanych-ukrainy-prosi-o-uznanie-ludobojstwa-na-wolyniu
“Nie bardzo chce się cytować Hitlera, ale on powiedział: ‘wojny wygrywa się przed rozpoczęciem wojny’. I my to widzimy na Krymie. Bądźcie uważni, nasi wrogowie żyją w naszym kraju. Ich nazwiska kończą się na -enko, -uki, -juki, -czuki. Oni mogą zakładać wyszywanki, ale ich dusza nie będzie ukraińska” – powiedziała w 2014 deputowana neobanderowskiej i ksenofobicznej partii "Swoboda"
(= nazwa tak przeciwstawna głoszonym przez ugrupowanie hasłom jak Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Żyrynowskiego - może i ten sam oficer prowadzący, np.: "Żyrynowski - symbol rosyjskiego parlamentaryzmu. Państwa całego!" witas1972/580003,zyrynowski-symbol-rosyjskiego-parlamentaryzmu-panstwa-calego
Spojrzenie w 2013 rok: "Sejm RP aby nie obrazić sąsiadów - zwolenników ludobójców, przedstawił zamordowanie „własnoręczne” (nierzadko toporami, piłami, kosami, zaostrzonymi palami) 60-80 tysięcy w większości kobiet i dzieci jako czyn „ze znamionami ludobójstwa” (czym zresztą mocno zbulwersował duchowych spadkobierców banderowców z zachodnioukraińskiej partii „Swoboda”, którzy wręcz pogrozili kolejnym rozbiorem Polski !!! : "12.07 polski Sem przyjął szowinistyczną rezolucję, w której oskarża się Ukraińców walczących o niepodległość na swojej ziemi o ludobójstwo" - wołyński szef "Swobody" Anatolij Witiw
W drugim roku otwartej agresji Rosji na Ukrainę w wywiadzie telewizyjnym powiedziała, że „nie uważa za Ukraińców” wojskowych, którzy posługują się na froncie językiem rosyjskim."
Ta wypowiedź była nie tylko idiotyczna i oderwana od realności, bo na froncie większość żołnierzy ZSU komunikuje się między sobą po rosyjsku. Ale i bardzo demotywująca dla setek tysięcy rosyjskojęzycznych Obrońców Ukrainy.
Personalnie obraźliwa dla dziesiątek tysięcy ochotników (sic!) ginących za nią codziennie, którzy pochodzą ze wschodu i południa Ukrainy, a mówiących po-russki. Tak jak nasz "ochotnik z Sopotu", trzykrotnie ranny - na froncie trzeci rok, a mógł zostać w bezpiecznym Trójmieście - salon24.pl/u/witas1972/1297526,nasz-ochotnik-z-sopotu-ranny-pod-bahmutem
Potem jeszcze Farion opublikowała w sieciach społecznościowych dane studenta z okupowanego przez Rosjan Krymu, który wyraził swoje poparcie dla niej. Jak pisze portal Ukraińska Prawda, do mężczyzny mieli następnie przyjść funkcjonariusze rosyjskich służb i odpowiednio z nim porozmawiać. Na zapisie video zmaltretowany 20-letni chłopiec kajał się i przepraszał "za swoją głupotę". Włączona grzałka niedaleko oka czy innej części ciała (ulubiony sposób rosyjskich katów) na pewno była argumentem.
Iryna Farion swoim postępkiem dostarczyła FSB kolejną porcję "mięsa" do przemielenia.
Kolejne dobrze wykonane zadanie.
Czym ta urodzona we Lwowie w 1964 r. osoba zajmowała się w sowieckich czasach?
- Czyżby nielegalnym samizdatem (podziemne wydawnictwa antysowieckie, m.in. o Zbrodni Katyńskiej), lub działała w ukraińskim podziemiu antykomunistycznym? Albo chociaż była na "wewnętrznej emigracji" uchodząc od sowieckiej szarości w zainteresowania naukowe?
- Otóż nie. W 1987 r. pokornie poprosiła Komunistyczną Partię Związku Sowieckiego o przyjęcie w jej internacjonalistyczne szeregi. Co rok później zostało uczynione.
Oczywiście przez wiele lat politycznej kariery agresywnie zaprzeczała swojemu członkostwu w Kompartii sowieckiego okupanta, ale "rękopisy nie płoną" i po latach prób i odmów ukraińskich, lwowskich organów w archiwum Lwowskiego Uniwersytetu znaleziono protokół komisji uczelnianego KomSoMoł-u [= KOMunistyczny SOjuz MOŁodieży]:
Справа №356, опис №1, фонд №3567, містить протоколи засідань комітету комсомолу ЛДУ ім. І.Франка, серед яких – протокол №10 засідання 10 березня 1987 року. Третім питанням порядку денного цього засідання було «Про надання характеристики-рекомендації для вступу кандидатом в члени КПРС тов. Фаріон І.Д.».
https://zaxid.net/chlenstvo_irini_farion_v_kprs_pidtverdzheno_ofitsiyno_n1297534
= o rekomendacji przyjęcia towarzyszki Farion Iryny Dmitriwny do KPSS.
Po tym zdemaskowaniu niezrażona Farion tłumaczyła się, że wstąpiła do komunistów w 1987 r. (w drugim roku "pieriestrojki"), aby ich zwalczać od środka. Oraz że "orlice nie tłumaczą się przed hienami".
Taka ukraińska sowiecka "Szojring-Wielgus" podlana neobanderowskim sosem ala Azef-2*...
Można by o jej skandalach i bulwersujących, obrażających przyzwoitych ludzi wypowiedziach jeszcze wiele pisać, ale chyba szkoda czasu. Zainteresowanym odsyłam do internetu, który pamięta sporo...
Jeszcze źródełka:
belsat.eu/pl/news/16-11-2023-ukraina-wykladowczyni-zwolniona-za-obraze-rosyjskojezycznych-wojskowych-w-ukrainskiej-armii
www.bbc.com/ukrainian/articles/c88dp8z0ex3o
Up-date od spodlasu 20 lipca 2024, 16:44
Brakuje w tej notce kilku informacji dotyczących stanowiska Farion wobec Bandery, Szuchewycza, Rzezi Wołyńskiej i dywizji SS "Galicja". Polecam zwłaszcza odpowiedź I. Farion na pytanie o Rzeź Wołyńską w jednym z programów o w którym opowiada o Banderze. Jej wyjaśnienie dla Polaków brzmi następująco 14. min 20 sec filmu poniżej
www.youtube.com/watch?v=NbtZMDGhl88&list=RDCMUCUtg_aYdO07kkVRvVOUtCFg&start_radio=1&rv=NbtZMDGhl88&t=873
Tu wersja rozszerzona
www.youtube.com/watch?v=zlVrlHGhF5k&list=RDCMUCUtg_aYdO07kkVRvVOUtCFg&index=12
Farion wprost propagowała ukraiński nazizm wychwalając OUN, UPA, Banderę, Szuchewyczów i innych upowskich "herojów" i usprawiedliwiała zbrodnie na Polakach. W normalnym kraju powinna siedzieć albo mieć renomę L. Bubla a nie wykładać na uniwersytecie."
= Jedna poprawa: ukraiński narodowy-socjalizm. Może precyzyjniej - socjalistyczny nacjonalizm.
Sami deklarowali: «Nasz cel to nie wojna partyzancka, а nacjonalna wyzwoleńcza rewolucja ukraińskich mas…» / z ulotki kierownictwa OUN-B wyd. w czerwcu 1942 r.
No i w powyższej wypowiedzi Farion kłamała nawet w tak nieistotnej sprawie jak śmierć teściowej Stepana Bandery.
Bo: "Julia Hankiwśka została zastrzelona 26 lipca 1944 w Bonarówce, prawdopodobnie przez bojówkę Armii Ludowej" / Perepichka, Yevhen. Fenomen Stepana Bandery. 2006. s. 27
10 lat temu również z ulgą pisałem o tajemniczej likwidacji innego turbo-neobanderowca:"Saszko Biłij zabity! To dobra wiadomość dla Ukrainy i jej sojuszników"
Lepiej późno niż wcale. Obserwując istną rozkosz z jaką rosyjskie mass-mendia i pożyteczni im idioci fascynowali się działalnością "prawdziwej twarzy UKRewolucji", pomyślałem sobie (i napisałem to), że "jeśli by nie było Saszki Biłego, to antyukraińska propaganda musiałaby sobie wymyślić kogoś takiego".
Ale "inżynierowie dusz" kremlowskiej propagandy nie zostawiają takich rzeczy na żywioł.
Operacja "Saszko Biłij" to kolejny dowód, że specsłużby Rosji w prowokacyjnej działalność są bezsprzecznymi liderami na świecie, zresztą od wielu, wielu lat. To tradycje sprzed rewolucji bolszewickiej, które opisał wspaniale i Cat-Mackiewicz o Azefie (w "Europa in flagranti"), a wcześniej Konrad Korzeniowski w "Tajny agent" i "Oczyma Zachodu" (...)
Oczywiście korzystniej byłoby, gdyby Aleksandra Mużyczko przesłuchali fachowcy i dowiedzieli się od niego wielu ciekawych rzeczy na temat jego działalności i zleceniodawców. (...)
Saszko Biłij przez kilka tygodni po zwycięstwie Majdanu swej "działalności" stał się najczęściej wspominanym w rosyjskich mass-mendiach i rozmowach Ukraińcem. Skompromitował świetnie w oczach Rosjan, Ukraińców i zachodnich odbiorców skutki ukraińskiej rewolucji na zachodniej prowincji. Prawdziwy upiór banderowca ze Służby Bezpieki UPA pojawił się nam w 2014 roku. Taki Dymitro Kłaczkowskij, główny motor rozpoczęcia Rzezi Wołyńskiej Polaków. Polecam wszystkim zainteresowanym skupić się na jego biografii. Znajdziemy tam zadziwiające podobieństwa z dziwnym życiorysem Szaszko Biłego. Tylko ten ostatni nie zdążył rozpocząć antypolskiej kampanii. Nie zdążył. Ale jestem przekonany, że takie miał kolejne zadanie. (...)
https://www.salon24.pl/u/ukraina-polska/575807,saszko-bilij-zabity
Kluczowy odcinek Czasiw Jaru 20/7
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka