Czytam akurat wspomnienia Władysława Okonia "Mój XX wiek" o przeżyciach autora m.in. na froncie rosyjskim I wojny światowej, w ogarniętej rewolucjami i rewoltami Rosji (Carycyn i Kijów), a potem w Polsce podczas II wojny ( m.in. u majora Hubala Dobrzańskiego). Coś związanego z tym tematem - kilka mięsięcy temu pewien bardzo zagadkowy pszek, piszący jak rodzony ruski ("Пана Твардовского, шляхтича герба Грызима и его соседа старого лиса заметки" ) wynalazł na swoim blogu istną "perełkę":
w najbardziej zakłamanym polskim filmie wojennym jaki znam, i wy wszyscy znacie, nawet stary Amstern1957 i młodziutki gw1990, Ludowe Wojsko Polskie sprzymierzone i zaprzyjaźnione z Niezwyciężoną i gumanitaną radziecką Armią Czerwoną (ULUBIENICĄ POŻAROWĄ LESTATA), od której zresztą otrzymało swój oręż, po wyłapaniu ostatków SS-owskich spadochroniarzy i pomyślnym zasiewie Ziem właśnie Odzyskiwanych śpiewa radosną wiosną piosenkę, w przedwojennym "pańskim" Wojsku Polskim (tym samym co broniło się przed Giermańcem 2 tygodnie wg tego znamienitego serialu) zwaną "żurawiejką" , ale jaką !
Oto zaśpiew:
i pełen text:
1.Od Rosyji jadę, szabelką toczę, szabelką toczę.
Wynieś mi chusteczkę moja najmilejsza
O to Cię proszę, o to Cię proszę.
Wynieś mi chusteczkę moja najmilejsza
O to Cię proszę, o to Cię proszę.
2. Za białą chusteczkę dam Ci pierścionek, dam Ci pierścionek.
Nim zboże dojrzeje, nim włos posiwieje
Wezmę za żonę, wezmę za żonę.
Nim zboże dojrzeje, nim włos posiwieje
Wezmę za żonę, wezmę za żonę.
3. Pewnie ty inne panny miłujesz, panny miłujesz / TY PEWNIE SOWIECKĄ PANNĘ MIŁUJESZ
A teraz ode mnie i to potajemnie
Daru oczekujesz, daru oczekujesz.
A teraz ode mnie i to potajemnie
Daru oczekujesz, daru oczekujesz.
4. Nie było nam dane panien miłować, panien miłować
Z rana do wieczora, z wieczora do rana
Mus maszerować, mus maszerować.
Z rana do wieczora, z wieczora do rana
Mus maszerować, mus maszerować.
5. Od Rosyji jadę, szabelką toczę, szabelką toczę.
Daj mi swą chusteczkę moja najmilejsza
O to Cię proszę, o to Cię proszę.
Daj mi swą chusteczkę moja najmilejsza
O to Cię proszę, o to Cię proszę.
6. Opowiem ci miła jakiem spanie miał, jakiem spanie miał
Listeczki dębowe składane pod głowę,
tak żem sobie spał, tak żem sobie spał.
Listeczki dębowe składane pod głowę,
tak żem sobie spał, tak żem sobie spał
Dla tych co się jeszcze nie zorientowali (na szczęście byli wśród tych sprawnych inaczej również twórcy tego probolszewickiego gniota oraz cenzorzy z Jerzym Cz. Małkowskim gwałcicielem zwanym "Potworem z Olsztyna" {apropos jak wyrok?} włącznie), wyjaśniam, że jest to zaśpiewajka z wojny polsko-bolszewickiej 1919-20 roku. To prawie jakby 4 tankistów i ułani wachmistrza Kality śpiewali:
"Szable do boju, lance w dłoń,
Bolszewika goń! goń! goń!"
w najbardziej zachwalającym "odwieczną" przyjaźń polsko-radziecką serialu !
To się nazywa mocna rzecz!
Specjalnie dla Amsterna, w pocie czoła po pilsnerku znalazłem - 11 odc. "Wojenny zasiew" piosnka70222 od 3:00 700
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura