- oznajmiła moja ulubiona Julia Latynina. Autorytet, choć z poprawką na jej niewątpliwe wady, jak np. zapalczywość, emocjonalność, szczególarstwo, itp. (Ale kto ich nie ma?).
- "Niedziela to bardzo dobry czas na rozpoczęcie ofensywy. Jeśli nie niedziela, to w poniedziałek, lub najpóźniej we wtorek.
Nie wyobrażam sobie, co może spowodować jego dalszego odkładanie, choć jest jedna maleńka rzecz - Prigożyn i wycofanie jego legionu z Bahmutu i związana z tym możliwość starcia między wagnerowcami a siłami ministerstwa obrony - kłócą się o pozostawienie im sprzętu pancernego i artylerii (...)"
https://www.youtube.com/watch?v=k-ZqCyXOp3M
Więc zostawia sobie jedno, wąskie wyjście z tej bardzo dokładnej prognozy.
Jako dowody wskazujące na słuszność swojego przeczucia/przepowiedni wymienia:
- zakończenie transportowania sprzętu wojskowego po Ukrainie (znaczy dotarł on do wyznaczonych miejsc),
- brak ataków rozpoznających (tzw. "wywiad walką"),
- intensyfikacja ataków artyleryjskich, dronami na rosyjskie magazyny sprzętu i amunicji wzdłuż frontu,
- tajemnicza zniknięcie na 2 tygodnie Głównodowodzącego ZSU Załużnego (pewnie wizytował przygotowanie brygad szturmowych i innych przeznaczonych dla Ofensywy)
- odjazd ukraińskich żołnierzy z przeszkoleń nawet z wiecznie spóźniającej się Hiszpanii ("mañana, mañana") oraz
- oznajmiony jeszcze w marcu termin zakończenia wszystkich szkoleń zagranicznych ZSU do 30 kwietnia (znając ukraińskie realia należy wziąć minimum 1 miesiąc poprawki).
Ja mam pewne przeczucie, że jeśli Ofensywa nie zacznie się w poniedziałek 29 maja, lub we wtorek 30 maja, to na pewno zacznie się w sobotę 3 czerwca.
Ponieważ najciekawsze, najbardziej zaskakujące operacje ZSU odbywały się przeważnie w soboty (choć kontra pod Bałakleją aż do Iziumu we wtorek, ale zahamowała w sobotę)
oraz to, że polska Totalna Opozycja ma totalnego pecha Jonasza (na imię mu Donald) i rozpoczęta, w przeddzień Wielkiego Wyzwoleńczego Marszu 4 czerwca, ofensywa zasłoni medialnie tę demonstrację, mającą rozpocząć odrywanie obecnie rządzącej partii od władzy.
Dziś 28/5 siły UA uderzyły za pomocą artylerii, rakiet i dronów na:
- Mariupol,
- Wołnowachę,
- Tokmak,
- Berdiańsk,
- Połohy,
- Melitopol,
- Wasyliwka,
- Nikolśke,
- Jurjiwka (-20 Orków zdemilitaryzowano: twitter.com/GeoConfirmed/status/1662887325305585664
- Andrijiwka,
- Blimak,
- Uzruf,
- Nowopetriwka
- Komysz-Zoria
- Stary Krym pod Mariupolem,
- Nowa Kachówka,
- Okolice Skadowsk,
- Aleszki,
- Burchak,
- Plodorodne.
Ataki nastąpiły również w wielu miejscach kontaktu wojsk. Dodatkowo RUS w ostatnich dniach narzekają, że UA podpalają w strefie kontaktu wojsk lasy i uprawy - wszystko po to prawdopodobnie, aby zmniejszyć w taki sposób ilość min i miejsc ukrycia wojsk. Ogólnie, dzieje się.
https://twitter.com/Artur_Micek/status/1662911216837095428
Apropos niedawno straconego, ale wkrótce odbitego Bahmutu (chyba symbol tej wojny, takie Alamo/Stalingrad) - pisałem 26 lutego na wieść (niepotwierdzoną) o wycofaniu z niego ZSU:
"Bahmut - widzimy te 2 pasma wzgórz?
Pierwsze wschodnie pasmo, gdzie XPOMOBE i IBAHiBCbKE [: Hromowe i Iwaniwśke], drugie zachodnie, tam gdzie Czasiv Jar i Kalinivka:
Mapa frontu w Bahmucie po 3 miesiącach, 28/5 :
13 stycznia:
"Szacuję dyletancko, że mimo utraty Soledaru "twierdza Bahmut" będzie broniona jeszcze co najmniej przez kilka tygodni, jeśli nie kilka miesięcy. Potem, w przypadku jej upadku, Ukraińcy wycofają się na wcześniej zapewnie starannie przygotowane umocnienia na wzgórzach położonych za Bahmutem, a broniących dostępu do najważniejszej aglomeracji ukraińskiego Donbasu - Słowiańska i Kramatorska.
5 lutego:
"Drugie główne uderzenie będzie kontynuowane na kierunku Bahmuckim, a po jego wielce prawdopodobnym zdobyciu/opuszczeniu (nie piszę "pewnym", bo anuż Ukraińcy zdecydują się na nowe Alamo, tym razem już prawdziwe powtórzenie tej korzystnej, w rezultacie zwycięskiej ofiary?) będzie to już kierunek Kramatorsko-Słowianski via Kostiantyniwka (na mapce: Костянтинівка
https://www.salon24.pl/u/witas1972/1281646,kreminna-zamiast-wyzwolenia-start-rosyjskiej-ofensywy
Mychajło Witalijowycz Zabrodski jest byłym dowódcą Ukraińskich Sił Powitrzno-Desantowych, generałem porucznikiem i Bohaterem Ukrainy . Dowodził 95 Brygadą Desantowo-Szturmową podczas walk w Donbasie. I teraz kluczowa informacja. Na początku sierpnia 2014 r. 95 Brygada Desantowo-Szturmowa (Air Assault Brigade) przeprowadzila największy i najdłuższy w historii wojskowości rajd pancerny poza linia frontu". Udział w rajdzie wzięły dwa bataliony piechoty zmechanizowanej, jeden batalion czołgów i 1 batalion dzial samobieżnych. Brygada zaatakowała na kilku osiach i przełamała cienką linie obrony separatystów. Następnie doskonała głębokiej penetracji wzdłuż granicy z Rosją dwóch republik separatystycznych. Po drodze zniszczyła rosyjskie czołgi i artylerie. Akcja ta przeniosła uwolnienie z okrążenia całego szeregu otoczonych garnizonów ukraińskich kilka tysięcy żołnierzy. Po przebyciu 450 km. brygada powróciła do punktu wejścia, czyli do Słowiańska. Przeprowadziła ze soba liczne czołgi rosyjskie oraz jednostki ciężkiej artylerii.
https://twitter.com/MichalFellaPL/status/1667842977287348227
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka