Rosja kontynuuje terrorystyczną taktykę nalotów na ukraińskie miasta prymitywnymi, lecz tanimi, a więc i bardzo licznymi irańskimi dronami "kamikadze" Shahed-136 (i innymi modyfikacjami).
Musi wyczerpywać to zadziwiająco do tej pory sprawną obronę przeciwlotniczą Niezależnej - samoloty i inne statki powietrzne z czerwoną gwiazdą w ogóle nie latają nad jej terytorium, wysokie są straty Powietrzno-Kosmicznych Sił Federacji (odpowiednio 277 +261 helikopterów wg ukr.źródeł =dzielimy na 2; lub 63 +57 "twardo" udokumentowanych w Oryx = mnożymy na 2-3).
Na zestrzeliwanie drobnych 200-kg celów (ładunek wybuchowy do 50 kg) irańskich bardziej pocisków niż sterowanych statków powietrznych przeznaczane są również/głównie (nie znam proporcji) "poważne" rakiety przeciwlotnicze:
ostatnie rakiety sowieckich systemów S-300 i znanych nam z zestrzelenia holenderskiego MH17 z 298 ludźmi 17.7.2014 wyrzutni BUK-M1 kończą się (i nie ma ich skądkolwiek wziąć - bez zdobycia Rosji i jej posiadłości np. w Białorusi i w Naddniestrzu - kiedy?)
NATOmiast pierwsze rakiety nowoczesnych NATOwskich systemów niemieckich IRIS-T i norwesko-amerykańskich NASAMS (Hiszpania również przekazała swoje amerykańskie rakiety z lat 90-tych) - występują nad Dnieprem na razie dalece niewystarczającej ilości i znając skąpstwo Niemców, za dużo ich nigdy nie będzie,
a na przykład świetnych do likwidowania m.in. Shahedów niemieckich przeciwlotniczych pancerów Gepard jest tylko 30 sztuk na całą ponad tysiąckilometrową linię frontu i kilkadziesiąt najważniejszych miast.
Dlatego od tygodni chodzi mi po głowie "nápad" (po czesku = pomysł), aby przeciw tym irańskim "motorynkom" (nazywane tak od głośnego charakterystycznego hałasu pracy silnika - kopii niemieckiego Limbach L550E, bytheway: Powstaniu Warszawskim'44 niemieckie rakiety nazywane były od swego odgłosu-wycia per "krowa", lub "szafy")
poustawiać w Ukrainie na podobieństwo Londynu i innych miast brytyjskich, amerykańskich, francuskich, niemieckich i włoskich podczas II wojny światowej takie zapory balonowe:
Te punkciki to właśnie balony zaporowe na wysokości (a nie musze odchody na ekranie)
źródło wikipedia:
"Dowiodły średniej skuteczności przeciwko pociskom manewrującym V-1, które zazwyczaj latały na pułapie 600 metrów lub niższym, jednak posiadały na skrzydłach przecinaki drutu. Oficjalne statystyki podają liczbę 231 sztuk V-1 zniszczonych przez balony zaporowe.
W osłonie brytyjskiej stolicy brała udział Polska Eskadra Balonowa)."
Irańskie drony-pociski (autonomous aircraf) rodziny Shahed obecnie używane przez rosyjskie Powietrzno-Kosmiczne Siły (naprawdę tak się nazywają = Воздушно-космические силы Вооружённых сил Российской Федерации) to dość prymitywne urządzenia, wyposażone w niedokładny cywilny system orientacji GPSa i niekontrolowane przez nikogo po ich wystartowaniu, a właściwie wystrzeleniu. Są zaprogramowane na konkretne trasy i w przybliżonym miejscu włącza się w nich czujnik metalowych powierzchni takich jak czołgi (lub dachy) i po znalezieniu podobnego obiektu zaczynają pikować w ich stronę. Nie za każdym razem trafiając w pożądany lub największy cel. Czasem zupełnie gdzie indziej, jak w przypadku kilku uderzeń w mieszkalne bloki Kijowa, co spowodowało śmierć cywilnych osób, w tym młodej kobiety przy Nadziei.
Do Kijowa czy Dnipra docierają przeważnie lecąc nad rzeką Dniepr, aby głośne wycie ich silników nie przyciągnęły ukraińskiej obrony. Dopiero blisko miast zmieniają kurs ku wyznaczonym przed odpaleniem celom. Myślę, że można wyśledzić przypuszczalne drogi tych autonomous aircrafs i postawić na ich drodze kilka rzędów balonów zaporowych.
Koszt stosunkowo niewielki, ryzyko minimalne, a korzyści mogą być co najmniej średnie - większy odsiew Szahedów przez zastosowaniem ostatecznej broni - nowoczesnych NATOwskich NASAMS-ów, IRIS-T, a w przyszłości i PATRIOT-ów. Francja też dziś obiecała Ukrainie swoje systemy przeciwlotnicze.
Юлия Латынина: "Все об иранских дронах. Как они устроены, - спойлер - очень примитивно - и почему так успешны. Это дроны без оптики, без канала радиоуправления, без инфракрасной и без активной головок наведения. Все, что у них есть - это неточный граджанский GPS, который не позволяет точно попасть, и плата, которая позволяет дрону правильно лететь и не падать. Они слепы, глухи, и неточны. Но зато они летают стаями и дешевы"
Mark Solonin o dronach i skrzydlatych rakietach i nie tylko
witas1972/596650,prorosyjscy-separatysci-zestrzelili-boeing-777-z-280-pasazerami
https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8408967,gepardy-niemcy-ukraina-rosja.html
https://www.forces.net/news/aviation-history/barrage-balloons-what-were-raf-squadrons-which-defended-wwii-britain
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka