Dokładnie 8 lat temu na oczach świata zostało zamordowanych 298 niewinnych ludzi, w większości kobiety i dzieci, głównie z Holandii (prawie 200), Malezji (44), Australii (27), Indonezji, Wielkiej Brytanii i innych krajów EU, znajdujących się na pokładzie Boeinga 777 lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur i zestrzelonego 17 lipca 2014 r. nad wschodnią Ukrainą.
Tak jak przewidział mój Autorytet - historyk i lotniczy ekspert Mark Sołonin, winni tej tragedii nie zostali i jeszcze długo nie zostaną ukarani:
"(...) Gaz w kuchni, światło, energia elektryczna, ogrzewanie - z wszystko to średnio statystyczny zachodni Europejczyk płaci ok. 100 Euro / 400 zł na miesiąc. Rosja dostarcza Europie około 25% potrzebnego jej gazu. Czyli jeśli zakręcić wszystkie gazpromowskie kurki, to cena gazu podniesie się o ok.25-30%. I trzeba będzie płacić nie 400, a 500 zł. Co miesiąc. Przez rok nabierze się dodatkowych 350 Euro [= 1400 zł].
To około JEDEN PROCENT od słabego średniego zarobku. Może pomyliłem się i wzrost tych dodatkowych dochodów wyniesie 1,5%, a może i aż 2%! (...)
Na takie ofiary Zachód nie jest gotowy pójść. Dlaczego? Ponieważ zamordowano tylko trzy setki ludzi. Trzeba przestać się okłamywać i załamywać ręce - to BARDZO MAŁO. Pozostałe 300 mln mieszkańców EU zapomni o nich za tydzień, może za dwa.
Jedyne czego ja doprawdy nie rozumiem - co będzie kiedy kolejni pro-rosyjscy "powstańcy" kupią w sklepie na rogu bombę atomową i rzucą ją na Amsterdam?
Czy ci, którzy przeżyją przeprowadzą "wielostronne konsultacje" i wyrażą "poważne zaniepokojenie"? Lub uczciwie przyznają, że "Amsterdam już nie powróci i martwi nie ożyją, a żywi żyć muszą i dlatego trzeba dbać o dialog z Rosją". solonin.org/new_popali
"Żywi żyć muszą i dbać o dialog z Rosją"
Do zestrzelenia tego pasażerskiego samolotu mam szczególny stosunek, nie tylko dlatego, że pierwszy w polskim internecie poinformowałem o nim i od razu wskazałem na najlepiej udokumentowaną do tej pory wersję wydarzenia:
Prorosyjscy separatyści zestrzelili Boeing-777 z 280 pasażerami (Opublikowano: 17 lipca 2014 17:54)
"Stało się do nad miejscem zaciętych walk między m. Sniżne a Krasnyj Łucz z dostarczonych przez Rosję wyrzutni rakiet ziemia-powietrze "BUK":
strącono w tym tygodniu już kilka ukraińskich samolotów wojskowych, w tym latającego na wysokości 6,5 km AN-26. Dziś rano szturmowiec SU-25.
Teraz samolot SU-25 z 295 ludźmi na pokładzie." (17 lipca 2014 17:54)
witas1972.salon24.pl/596650,prorosyjscy-separatysci-zestrzelili-boeing-777-z-280-pasazerami
ale i dzień wcześniej uprzedzałem o szykującej się wielkiej prowokacji, podobnej do tej z Gleiwitz (Gliwice) 31 sierpnia 1939 r. czy bombardowania niemieckiego Freiburga przed napaścią na Francję w maju 1940 r.:
"Doszły mnie słuchy, że wkrótce ofiarą ukraińskich samolotów padnie przygraniczny rosyjski Woroneż.
Bo głupio tak bez pretekstu Putinowi bombardować terytorium Ukrainy i atakować ukraińskie samoloty: "Rosyjski samolot wojskowy zestrzelił w środę pociskami rakietowymi nad terytorium Ukrainy należącą do tamtejszych sił powietrznych maszynę Su-25".
To drugi taki przypadek zestrzelenia ukraińskiej maszyny w tym tygodniu. W poniedziałek samolot transportowy An-26 został zestrzelony przez prorosyjskich separatystów."
WITEK 1.07.2014 17:57
Straty ukraińskiego lotnictwa w Donbasie: data, rodzaj statku, miejsce, rodzaj broni użytej do zestrzelenia
Zresztą nie tylko ja to czułem - rosyjski bloger napisał na 3 dni przed wręcz dokładną przepowiednię tego, co niestety spełniło się: "oby tylko nasi nie zestrzelili jakiegoś pasażera, których trasy krzyżują się gęsto nad Donbasem.
PRZEDE WSZYSTKIM NIE POWTÓRZYĆ ZESTRZELENIA TU-154 w 2001 roku, który zestrzelili ukraińscy p-lotnicy. Nad miastami Rowienki i Krasny Łucz przechodzi międzynarodowa avia-trasa z Pakistanu / indii / Malezji do Europy. Nawet teraz, wg flightradar24, na wys.11 km leci Boeing 777-240LR AP-BGY rejs PK721/PIA721 Lahor-Manchester." 14.07.14
[= Главное - не повторить ТУ-154 2001 года, сбитый украинскими зенитчиками. Над Ровеньками-Красным Лучом проходит международная авиатрасса из Пакистана/Индии/Малайзии в Европу. Заходим на flightradar24, смотрим. Прямо сейчас на высоте чуть меньше 11 км летит Boeing 777-240LR рег. AP-BGY рейсом PK721/PIA721 из Лахора в Манчестер."]
Po 8 latach, gdy większość widocznych gołym okiem detali przejazdu z Rosji na wschód Ukrainy wyrzutni rakiet przeciwlotniczych "BUK" zostało wyjawionych i udokumentowanych przez holenderską grupę śledczą Bellingscat oraz przez międzypaństwowy komitet prokuratorski powołany do zbadania tej sprawy zostaje oczekiwać tylko procesu sądowego. Ma on rozpocząć się najbliższą jesienią lub zimą.
Cóż z tego, skoro prawie wszyscy wyjawieni odpowiedzialni za: przekazanie z rosyjskiej jednostki wojskowej, dostarczenie na Ukrainę, obsługę (czyli wystrzelenie śmiercionośnej rakiety), wyznaczenie jej celu, wydanie rozkazu, ewakuację wyrzutni i jej prawdopodobną utylizację oraz propagandową zasłonę po zbrodni, znajdują się na terenach do których holenderska, EUropejska, ani żadna inna cywilizowana jurysdykcja nie sięga!
Powyżej wspomniany i cytowany Mark Sołonin wyjaśnił logicznie i na postawie znanych faktów dlaczego i po co ten fatalny rosyjski BUK znalazł się akurat na trasie lotu MH17 z Amsterdamu do Malezji. Streszczając jego obszerny artykuł: wyrzutnia rakiet została sprowadzony na teren walk sił ukraińskich z "donbaskimi separatystami" (większość z nich przybyła z Rosji), aby zestrzelić rosyjski samolot pasażerski, latający wtedy (sic!) nad Donbasem codziennie i wożący rosyjskich turystów na trasie Moskwa-Cypr.
Takie zestrzelenie setek rosyjskich kobiet i dzieci dokonane niewątpliwie przez "ukraińskich faszystów" (pewnie wspomaganych przez "polskich nazistów" i amerykańskich imperialistów jak często dodawała putinowska propaganda) musiałyby bezwarunkowa wstrząsnąć i tak niezwykle podatnym na wszelakie propagandowe zagrywki rosyjskim narodem, emocjonalnym i prymitywnym.
Kilka dni przed tym rosyjskie mass-media podawały często-gęsto szokującą informację o ukrzyżowaniu (sic!) przez "ukraińskich banderowców" 3-letniego rosyjskiego synka walczącego separatysty i zmuszaniu jego matki do patrzenia na to, a po zamęczeniu dzieciątka rozerwaniu jej ukraińskimi tankami - witas1972.salon24.pl/596457,ukraincy-ukrzyzowali-3-letniego-chlopca-matke-ciagneli-czolgiem
Nawet Polakom po okrucieństwach Rzezi Wołyńskiej trudno było w to uwierzyć, ale Rosjanie przyjmowali tę informację bez szczególnych zastrzeżeń. Nawet taką, że w Odessie Ukraińcy dokonywali aktów kanibalizmu na zwłokach pomordowanych wcześniej Rosjan...
Separatyści i rosyjscy najemnicy na zgliszczach strąconego samolotu z zachodnimi łupami
Wkrótce po tragedii w Rosji zaczęły być sprzedawane takie oto zabawne mebelki dla dzieci, pewnie będące dumą dorosłych Rosjan z powyższego aktu CAŁKOWICIE BEZKARNEJ ZBRODNI NA 300 EUROPEJCZYKACH
Jakże symptomatyczna jest w tym kontekście sprzedaż w Rosji tapczanów dziecięcych w kształcie wyrzutni rakiet przeciwlotniczych "Buk" - symbolu zamordowania blisko 300 przypadkowych cywilów, wielu dzieci i kobiet. Cena 10 tys. rubli.
Symbolu zbrodni, do której Rosja tradycyjnie nie przyznaje się i fałszuje wszystko co możliwe, łącznie z fotomontażami zdjęć lotniczych i satelitarnych.
Rosjanie są dumni z takich symboli rosyjskich zbrodni i kłamstwa - symboli zbrodni i kłamstwa bez kary. Do czasu ukarania na pewno będą je tak traktowali, że Rosji można nad jej terytorium wszystko (i uznawać cudze ziemie za "odwieczne" swoje) - do zestrzeliwania cudzych samolotów włącznie.
Samoloty pasażerskie strącało co najmniej kilka armii tego świata, np.:
1955 - L-049 Constellation EIAI - 58 zabitych - Bułgarskie siły lotnicze
1962 - TU-104 Aeroflot - 84 zabitych - nad Krasnojarskiem Armia Sowiecka swój
1968 - SE-210 Caravelle Air France- 98 zabitych - Francja swój
1973 - Boeing 727 LN 114 Libyan Arab. 108 zabitych - Izrael
1978 - Boeing 707 KAL - 2 zabitych - Armia Sowiecka Korean_Air_Lines_Flight_902
1980 - DC-9-15 Itavia - 77 zabitych - Libia lub USA (dotejpory niewiadomo)
1981 - Canadair CL-44 TAR - 4 zabitych - Armia Sowiecka 1981Armenia_mid-aircollision
1983 - Boeing 747 KAL-00 - 269 zabitych - Armia Sowiecka
1988 - Airbus 300-B2-203 IranAir - 274 zabitych - US Navy
1993 - ТU-134A - 27 zabitych - prorosyjscy separatyści w Abhazji
1994 - TU-154M - 132 zabitych - prorosyjscy separatyści w Abhazji
2001 - TU-154M Sibir - 69 zabitych - Siły Zbrojne Rosji (Władimir Putin oświadczył 4.10.2001 r. (w dniu katastrofy), że ukraińskie siły obrony plot nie mogły zestrzelić rosyjskiego samolotu TU-154M
-"Po pierwsze, zawczasu wszystkie ukraińskie służby na Ukrainie były poinformowane. Po drugie - broń wykorzystywana podczas ćwiczeń wg swoich taktyczno-technicznych charakterystyk nie mogła dosięgnąć korytarzy powietrznych, w których znajdował się nasz statek powietrzny" - oświadczył Putin.
tu-154m-stracila-rosyjska-rakieta-dowodza-wyroki-sadow
Ale przecież nie tylko przenikliwy M. Sołonin przewidywał tę "oczywistą oczywistość". Nawet wasz niezbyt rozgarnięty blogerski sługa pisał już 3 dni po tragedii:
"Jak Putin wybrnie z kolejnej zbrodni?
Bo że wybrnie, jestem pewny - obym się mylił! Co do zbrodni - dostarczenie bezmózgowym ruskim psom wojny broni takiego rażenia może być porównywane do wręczenia małpie automatu AK47:
=
zbrodnia nieodpowiedzialności. Co najmniej.
Jeżeli potwierdzą się doniesienia, że USA mają bezsporne dowody na zestrzelenie przez prorosyjskich separatystów pasażerskiego Boeinga z 296 ludźmi na pokładzie i zechcą je pokazać (a trudno wyobrazić sobie inny tok wydarzeń), to Rosja może stanąć przed wyborem podobnym do sytuacji afgańskiego Talibanu po zamachach 11 września 2011 - wydać cywilizowanemu światu swoich terrorystów czy nie?
Nikt rozumny nie może mieć już żadnych wątpliwości, kto zestrzelił malezyjski samolot i jakim sprzętem - dokładnie to, co napisałem w parę minut po uzyskaniu informacji o tej tragedii.
"jak-putin-wybrnie-z-kolejnej-zbrodni-uwolnic-por-nadie-sawczenko
Nawet ostatnio "zawrócony" na wiarę w "świętą i jedynie słuszną Rosję Putina" salonowy Maur udowadniał:
"To się nazywa zapał bitewny, ferwor walki czy jakoś tak.
Bandyci (terroryści, separatyści, najemnicy, itp. -dobrać według własnego uznania), tak się podniecili możliwością zestrzeliwania samolotów UA, że strzelali do czego się da lecącego z zachodu.
Rosja ma pasztet. Bez jej pomocy sprawy by nie było. Putin wczoraj wysłał kondolencje i postawił na minutę ciszy swój gabinet. Po chwili wrócili do dalszych knowań. Najlepiej kwituje sprawę koniec rozmowy pomiędzy separatystami. Gdy uświadomili sobie, że to samolot cywilny, żadnej broni na pokładzie a przykładowy dokument to paszport studenta z Indonezji: "nu i piździec"..." maur 18 lipca 2014, 09:37
Okazało się również, że to Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną dla wszystkich samolotów nad przylegającym do Donbasu obwodem rostowskim ... na 17 godzin przed zestrzeleniem MH17!
Nasuwają się wobec tego następujące pytania (mocno retoryczne) :
- dlaczego zamknięcie przestrzeni nastąpiło właśnie od 17 lipca 2014 r. godz. 0:00 ?
- dlaczego centrum obsługi lotów w rosyjskim Rostowie 17 lipca 2014 dalej przyjmowało pasażerskie samoloty, a było ich tego dnia do zestrzelenia MH17 ponad 150 lotów?
- dlaczego rosyjska kontrola lotów, mimo obowiązującego od 17 godzin zakazu przyjmowania samolotów, przejmowała kontrolę nad malezyjskim lotem MH17?
- dlaczego nie powiadomiła malezyjskiego samolotu, ani ukraińskiej kontroli lotów w Dniepropietrowsku, o tym zamknięciu?
- dlaczego przez lata trwania dochodzenia rosyjska strona DO TEJ PORY NIE WSPOMNIAŁA O WPROWADZONYM TUŻ PRZED TRAGEDIĄ MH17 ZAMKNIĘCIU SWOJEJ PRZESTRZENI DLA LOTÓW PASAŻERSKICH?
http://www.forbes.ru/biznes/347927-tragediya-reysa-mn17-novye-detali-tri-goda-spustya
Gdyby 8 lat temu umowny Zachód (USA Obamy i EU Merkel, Hollande'a i Camerona) zareagował odpowiednio ostro, a nie pół-środkami, na tę niewątpliwą zbrodnię Rosji, a szerzej za wywołanie i podtrzymywanie przez nią wojny na wschodzie Ukrainy i zabór (Anschluss) Autonomicznej Republiki Krymu, to 24 lutego tego roku Putin nie zdecydował się na dalsze granie cywilizowanemu światu na nosie swoją bezczelnością i bezkarnością. Nie zginęłoby (jak na razie) kilkadziesiąt tysięcy cywilnych mieszkańców Ukrainy, w tym m.in. 4-letnia Lizy w Winnicy 14 lipca ...
Czy były na to szanse? Pisał wtedy o nich nawet francuski wpływowy dziennik "Le Figaro":
"W związku ze śmiercią pasażerów lotu MH17, w ciągu ostatnich 100 godzin wśród przywódców państw UE wyraźnie osłabł sprzeciw wobec sankcji gospodarczych wymierzonych w Rosję. Również w Berlinie. Ale Europejczycy są wciąż dalecy od przyjęcia pomysłu forsowanego przez Londyn, aby uderzyć w środowiska i sektory bezpośrednio wspierające prezydenta Putina, czyli tam gdzie może realnie zaboleć, to znaczy w obieg środków finansowych, w inwestycje energetyczne i kontrakty zbrojeniowe. Dziś mogą wprowadzić ją w życie.
W tej debacie na temat stopniowania sankcji spór w łonie UE panuje od początków napięcia.
Aby nakłonić Rosję do rezygnacji z zdestabilizowania Ukrainy, powinniśmy nadal stosować alternatywę nacisków i dialogu - jak twierdzą Francja, Niemcy i Włochy,
albo przeciwnie izolować Putina, jak sugeruje Wielka Brytania, Polska i kraje bałtyckie.
Po drugiej stronie kanału La Manche, usztywnienie stanowiska jest wyraźne. David Cameron otwarcie ubolewa na "niechęć zbyt wielu państw europejskich, które nie potrafią i nie chcą poradzić sobie z konsekwencjami" tego, co się stało na Ukrainie. A nowy brytyjski minister obrony Philip Hammond dodaje, że Rosja sama wystawia się aby uchodzić za "pariasa" w Europie.
Do czasu wyboru skutecznych sankcji gospodarczych lub europejskiego embarga na broń, zawsze górę brały interesy trójki większych państw. Dla Brytyjczyków, City, które ma bezpośrednie inwestycje rosyjskich masywów. Dla Niemców, interesy energii i gigantycznych kontraktów z Gazpromem na dostawy technologii. Interes francuski ilustruje planowana dostawa Rosji okrętów desantowo-szturmowych Mistral. Londyn właśnie po raz pierwszy zasugerował, że będzie w stanie zapłacić swoją część zbiorowej ofiary. Czas pokaże, czy Paryż i Berlin pójdą w jego ślady..." Le Figaro 21.07.2014
Niestety Europa i USA nie odrobiły (tak jak Polska i Litwa) lekcji z przedednia wybuchu II wojny światowej: niemieckiego Anschlussu Austrii, zajęcia czechosłowackich Sudetów i litewskiej Kłajpedy, a w logicznym następstwie likwidacji państwa Czechosłowacji i opanowania 90% jego terytorium dla korzystnych przyczółków przyszłej agresji 1 września 1939 roku.
24 lutego Putin zaczął otwarty etap wojny przeciw Ukrainie nawet z jeszcze lepszego położenia geograficznego niż Hitler na Polskę: z północy, wschodu i południa, zostawiając sobie możliwość uderzenia z południowego-zachodu (Naddniestrze). https://www.youtube.com/watch?v=oeuVJp-ExPk
Tylko dzięki wspaniałej postawie ukraińskich sił zbrojnych i ochotników oraz odrobinie zachodniej pomocy szczególnie w ręcznych wyrzutniach rakiet przeciwpancernych i przeciwlotniczych, które zdążyły przyjść tuż przez rozpoczęciem agresji udało się wykorzystać liczne mankamenty rosyjskiej armii, m.in. nierealny plan, złe dowodzenie, nieprzygotowanie żołnierzy i ich złe wyszkolenie, brak łączności, środków zwiadu, itd.
Ale po kilku miesiącach "mielenia" mnogością artylerii, ilość wojsk sowieckich rosyjskich i pseudo "sprzymierzonych" (Donieckich i Ługańskich) zaczęła przeistaczać się w jakość samą w sobie groźną i zdolną do przełamywania nieprzyjaciela przy stratach wielkich, ale dla siebie akceptowalnych (bo nikt ich nie liczy, ale uzupełnienia wciąż napływają, m.in. z przepełnionych nieludzkich więzień w Rosji i separatystycznych "republik").
I w tym momencie do akcji na froncie wkroczyły w końcu baaardzo dłuuugo oczekiwane wyrzutnie super precyzyjnych rakiet HIMARS, na początku 4, potem 8 lub 9, a do końca lipca ma być ich ok.19 maszyn (razem z "podwójnymi M270 MLRS):
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka