Dzięki skandalowi z podsunięciem Pani Prezydentowej tłumacza w osobie Mateusza Piskorskiego, rzecznika Samoobrony Leppera, znanego również na salonie24 rosyjskiego agenta i propagandzisty (kiedyś, za poprzednich właścicieli nawet "jedynki" na Stronie Głównej portalu zaliczały jego agitki z Geopolityki.pl) dowiedzieliśmy się, jak w anty-putinowskiej i patriotycznej partii karierę mogą robić jawni agenci Kremla.
Gorzej, bo dzięki Dobrej (dojnej) Zmianie po 2015 r. te osoby i ich rodziny dostawały pracę (czytaj: synekury) w Radach Nadzorczych spółek należących do Skarbu Państwa nawet mimo sprzeciwu polskich służb kontrwywiadowczych. Potem okazało się, że była małżonka Piskorskiego, lokalna działaczka PiS w Wyszkowie, pracuje w firmie kluczowej dla cyberbezpieczeństwa Polski. To właśnie Ewa Bartosiewicz, była żona Mateusza Piskorskiego, którego poleciła jako tłumacza języka ukraińskiego dla pani Agaty Kornhauser-Dudy. Mimo tego, że ów rzucił ją dla pięknej Rosjanki Mariny. Może oficer prowadzący tak rozkazał...
Szczegółem tu jest to, że Piskorski nie zna języka ukraińskiego, a jedynie podobny do niego rosyjski.
Prezydent Rosji Putin twierdzi od dawna, że nie ma żadnego języka ukraińskiego, bo to jedynie odmiana rosyjskiego. Więc również nie istnieje naród ukraiński - twierdzi ten Językoznawca 2.0 naszych czasów. Pewnie radna PiS i członek Rady Nadzorczej Mana Solid Invest była żona rosyjskiego agenta Piskorskiego wierzy Putinowi na słowo i stwierdziła, że znajomość rosyjskiego wystarczy do tłumaczenia co mają do powiedzenia Ukraińcy Pani Prezydentowej. Może i chodziło o coś więcej, służby kontrwywiadowcze powinny się tym zająć.
Jakie służby powinny zająć się osobą Ewy Bartosiewicz, ex Bartosiewicz-Piskorskiej i jej nominacjami - nie wiem.
Wiem, że nie zagłosuję na PiS w następnych i żadnych wyborach, jeśli ta partia będzie tolerować w swoich szeregach i nominacjach jawną proputinowską agenturę.
I żaden normalny, porządny Polak nie powinien.
P.S. Jakiś polskojęzyczny (czysty polus po akcencie i błędach) typ przedstawiający się jako dziennikarz TOMASZ JANKOWSKI występuje NADAL regularnie w rosyjskiej propagandowej telewizji RT i Rossija 24.
Na podstawie:
https://www.salon24.pl/newsroom/1212855,oskarzony-o-szpiegostwo-na-rzecz-rosji-tlumaczem-pierwszej-damy-sa-wyjasnienia-organizatora
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/agata-kornhauser-duda-i-uchodzcy-z-ukrainy-tlumaczem-oskarzony-o-szpiegostwo/4q42l5k
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2158063,1,zaskakujaca-kariera-bylej-zony-lidera-prokremlowskiej-partii-zmiana.read
Fotografie z Rosji Putina:
Przyjęcie u peterburskiego gubernatora-żłoba Połtawczenko - wynajęte żywe dzieci wmontowane w basen po godzinie na ostrym słońcu prawie nie zostały nieżywymi dziećmi..
POBIEDO-BIESIE
żółto-brązowe wstążki to neo-putlerowski symbol Pobiedy, zawłaszczony i zakłamany jak wiele rzeczy w tym zakłamanym "imperium kłamstwa"
U sojuszników:
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka