Witek Witek
699
BLOG

Prezes IPN dr Nawrocki zaniża liczbę ofiar sowieckiego ludobójstwa i wychwala Putina

Witek Witek Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

  Dr Karol Nawrocki, prezes IPN obecnie, dyrektor Muzeum II wojny światowej wcześniej, oznajmił, jako historyk, w radiowych "Sygnałach dnia", cytuję dosłownie:
"Wiemy, że zmarło na skutek Wielkiego Głodu kilka milionów Ukraińców, nawet 3 miliony Ukraińców czy ponad 3 miliony ."

  Cóż, 4-letnia synekurka doktora historii (na podstawie wiekopomnego dzieła "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976–1989") na stanowisku Dyrektora Muzeum II Wojny Światowej nie pozwoliła mu na wgłębienie swoich, widać nader skromnych, wiadomości o II wojnie światowej i o jej głównym podpalaczu, czyli Związku Sowieckim Stalina.

   Rzeczywiście polska wikipedia podaje liczbę ofiar Hołodomoru na "3–12 milionów", a rosyjska nawet 2.2-3.9 mln. Może z tamtej wikipedii czerpał wiadomości, ale wątpię, czy zna jakiś obcy język, bo jak widać i z polskim ma kłopoty, m.in. składniowe - cytuję dosłownie: "emocje wstrząśnięcia"

   Jednakże nawet, powtarzam nawet tak podstawowe źródło jak wikipedia podaje dalej:
"W 2013 roku Instytut Demografii i Badań Społecznych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy przeprowadził międzynarodową konferencję naukową „Głód na Ukrainie w pierwszej połowie XX stulecia: przyczyny i skutki (1921–1923, 1932–1933, 1946–1947)”, gdzie przedstawiono wyniki szacunków strat demograficznych w wyniku Wielkiego Głodu z lat 1932–1933. Ustalono, że nadmierna liczba zgonów ludności Ukrainy wyniosła 3 mln 917 800 osób."   Nie czepiałbym się w tej trudnej chwili byłego boksera i ex-radnego Siedlec, bo cóż wymagać od tej żałosnej kopii Nikodema Dyzmy w IV RP,  gdyby choć zacytował taki akapit tejże wikipedii:

W latach 1921–1947 wskutek trzech klęsk głodu (w 1921–1923, 1932–1933 i 1946–1947) życie straciło około 10 milionów mieszkańców Ukrainy.

  Dodam, że nawet rosyjska Gosduma za czasów Głasnosti-2 Miedwiediewa przyznała się do 8 milionów ofiar Wielkiego Głodu.
https://duma.consultant.ru/documents/955838?items=1&page=3

Inne złote myśli prezesa Etranżera dr Nawrockiego:
- "żołnierze Federacji Rosyjskiej przebrani w mundury tej Federacji mają po prostu Lenina i Stalina w sercach i głowach"

- "emocje wstrząśnięcia"

- "stiuningowanego reżimu na potrzeby XXI wieku..."

- "wejście zdecydowane tegoroczne do Donbasu i Ługańska było poprzedzone takim samym stylem działania jak wejście Związku Sowieckiego na zachodnią Ukrainę i zachodnią Białoruś"

= "zachodnią Ukrainę i zachodnią Białoruś" to przecież Lwów, Stanisławów, Równe, Grodno, Lida = Polacy nazywają te ziemie Kresami Wschodnimi, albo dokładniej Wschodnia Małopolska i Grodzieńczyzna, województwa grodzieńskie i nowogródzkie.
  Ja już pomijam nieprawdziwą, wręcz bzdurną treść tego stwierdzenia - "wejście do Donbasu" Ruskiego Miru miało miejsce w 2014 r. czyli 8 lat temu, powołano wtedy Doniecką Republiką Ludową itd.,
a do Polski 17 września 1939 "wejścia" Sowietów nie miało miejsca, a była dokonana zbrojna agresja, podła zdradziecka napaść najpotężniejszą pancerną armią ówczesnego świata (Sowieci zaatakowali Polskę w 1939 r.  ok. 5-6 tysiącami tanków, podczas gdy Wehrmacht miał ich tylko 3332 Panzerkampfwagen, a na Polskę rzucono 2700 sztuk) wbijająca "przysłowiowy nóż w plecy" walczącej ze wszystkich swoich sił Polsce. Nawet Marian Buczek... o którego istnieniu Prezes Nawrocki na pewnie nie ma pojęcia.

  Perłą prezesa Nawrockiego jest jednak końcówka wywiadu, powiedział on dlaczego nie zaprosił on - Dyrektor M2WŚ Putina do siebie:

- "Putin wie jak wyglądała historia".

- A skąd ma niby wiedzieć? W KGB, czy w Domu Sowieckiej Kultury w DDR go nauczyli? Chyba, że jego najbliższy doradca, znany neostalinowiec, też doktor (ale od nie elbląskiej opozycji, a na podst. plagiatu pt. "Problemy obiektywności w oświeceniu rosyjskiej historii XV-XVII wieków") Władimir Miedińskij, ostatnio szef rosyjskiej delegacji na rozmowy z Ukrainą, go nauczył...

- "Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego" - w ten sposób prezydent Rosji Władimir Putin mówił o przedwojennym polskim ambasadorze w Niemczech Józefie Lipskim.
polskieradio24.pl/Putin-zarzuca-Polakom-antysemityzm-chociaz-to-ZSRS-pomagal-nazistom-mordowac-Zydow

O towarzyszu Miedinskim to ja, m.in. w salonie24, napisałem się sporo (linki pod tytułami)b:
Rosyjski minister chlubi się Paktem z Hitlerem i boleje nad okryciem prawdy

Na czekiście czapka gore czyli Putin finansuje „Pokłosie”

Moje "na gorąco" rozgromienie kłamstw tow. Miedinskiego, ówczesnego ministra kultury RF - https://www.salon24.pl/u/bezwodkinierazbieriosz/428958,czy-puszcza-sluze-zwiazkowi-radzieckiemu#comment-6291311

Ale nie tylko ja i nie tylko w salonie24, zajmowali się osobą edukatora Putina (a może i gdańskiego boksera), np. szanowna Wiesława
Historia opowiadana przez cynika. Wywiad z Władymirem Miedinskim

  Jeśli dr Nawrocki to Nikodem D. naszych czasów, to jego cichy (jak tajemnica poliszynela) protege wiceminister Sellin musi być jak żywo George'm Ponimirskim, jego kolegą z Oxfordu... Kto był tym Terkowskim? Może Donaldowi Tuskowi "siatkę" nałożył w jakimś futbolowym kopaniu, w którym też jest ponoć mocny... Na pewno mocniejszy niż w przedmiocie Historia Polski i Europy XX wieku.

   Marszałek Piłsudski zostawił nam w testamencie:
"Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur!"

  Nie przesądzam,  może to tylko killer boxer. Choć jego polityka kadrowa - mocno dziwna... Np. jego szefowa kadr w Muzeum promująca u siebie na FB filmiki wyśmiewające Pana Prezydenta Rzeczpospolitej Andrzeja Dudę. A jak ważny jest autorytet prezydenta państwa pokazuje wpływ postawy Wołodymyra Zełenskiego na obecną obronę Nezależnej. Więc...

Napisano na podstawie wywiadu doktora Nawrockiego, prezesa w Polskim Radiu:
https://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/2913226,Prezes-Instytutu-Pamieci-Narodowej-Wladimir-Putin-mowi-Jozefem-Stalinem
Może ktoś jeszcze odnajdzie inne perły myślowe kolejnego gdańskiego myśliciela, bo to już ponad moje możliwości.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=9&v=hYY1l6ZXcZw&feature=emb_logo

image
Doktora Nawrockiego-Dyzmy "wejście Związku Sowieckiego na zachodnią Ukrainę i zachodnią Białoruś" zdumiewająco podobnie wyglądało wg sowieckiego komdiwa Jeremienko:
"Ruszyliśmy w kierunku granicy państwowej. Po drodze trafiliśmy na pasiasty, z sowieckim herbem słup graniczny nr 777. Przez 20 lat rozdzielał 2 części Białorusi. Tam przez długie lata ciemiężeni byli przez polskich panów nasi bracia i siostry.
Teraz chcieli ich zniewolić faszyści. Ale ludzie sowieccy przyszli z pomocą zachodnim Białorusinom.
Interesujące, gdzie w przyszłości będzie przechodzić granica państwowa, gdzie będą stać nasze słupy graniczne - symbole rubieży pierwszego socjalistycznego państwa?
- Jak myślicie, gdyby ten słup graniczny zabrać ze sobą i przewieźć na nową granicę? - zwróciłem się do komkora.
- Niech tak będzie. Nich wyznacza naszą nową, sprawiedliwą granicę - przemówił Kowalow.
Należy odnotować, że słup ten został wkopany w rejonie Ostrołęki, przy rzece Narew, niedaleko szosy Warszawa-Białystok."

(A. Jeremienko, komdiw, komandir 6.Kkaw)
Czyli "zachodnia Białoruś" w 1939 r. wg dr Nawrockiego obejmowała okolice Ostrołęki. Czyżby on od Agrofuehrera mentalnie zainfekowany?

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj25 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka