Przemysław Wipler Przemysław Wipler
1912
BLOG

Chcemy więcej, Ministrze Gowin!

Przemysław Wipler Przemysław Wipler Polityka Obserwuj notkę 52

 Nadzwyczajna komisja do rozpatrzenia projektów ustaw deregulacyjnych jest na finiszu prac nad pierwszą „ustawą Gowina” (druk sejmowy nr 806).

Od powołania z początkiem listopada do połowy lutego Komisja odbyła siedem posiedzeń. Odbyło się również wysłuchanie publiczne ustawy. Zgłoszono do projektu kilkadziesiąt poprawek. Ponad trzydzieści z nich złożyłem wespół z prof. Krystyną Pawłowicz.

Wierzymy, że w wielu miejscach w otwarciu dostępu do zawodów można pójść dalej niż to zakłada projekt Ministerstwa.

Myśląc o młodych ludziach, którzy dopiero próbują się odnaleźć na rynku pracy, złożyliśmy wnioski poszerzające pozaaplikacyjne ścieżki dostępu do zawodów prawniczych oraz uchylające część dotychczasowych, zbędnych wymagań wobec przyszłych bibliotekarzy i detektywów. Zaproponowaliśmy zniesienie asesury notarialnej (aplikacja notarialna jest wystarczającym sprawdzianem wiedzy i umiejętności notariusza) i zniesienie obowiązkowej przynależności członków samorządów zawodowych do jednej izby (tak żeby na jednym terytorium mogło działać np. kilka konkurujących izb adwokackich).

Pośrednik to nie notariusz

Najbliższy bój stoczymy o pośredników i zarządców nieruchomości. Obecnie od kandydatów do zawodu pośrednika lub zarządcy wymagane są ukończone studia wyższe (I lub II stopnia), odpowiednie studia podyplomowe i odbycie półrocznej praktyki zawodowej. Ministerstwo proponuje w tym zakresie obniżenie wymogu wykształcenia i bliżej nieokreślony kurs zawodowy; utrzymuje przy tym wymóg praktyki zawodowej. To kosmetyczne zmiany.

W Polsce jeden pośrednik przypada na 2122 obywateli. W Czechach, gdzie poza rejestracją działalności gospodarczej nie ma barier dostępu do tego zawodu, jeden pośrednik przypada na 847 obywateli. Trzeba pójść tą drogą. Pośrednik i zarządca nie są ze swej istoty zawodami zaufania publicznego. Dokonywanie czynności pośrednictwa wymaga podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego i prawa zobowiązań, jednak przede wszystkim - praktycznej znajomości rynku nieruchomości na danym obszarze.

Nie jest to wiedza tajemna, którą można zdobyć jedynie w określonych miejscach i po długim przygotowaniu. Co najważniejsze, jeżeli wybiorę sobie niedouczonego, niekompetentnego pośrednika lub zarządcę, to stracę tylko ja – nie ma tu zagrożenia interesów osób trzecich czy interesu publicznego.

Dlatego proponujemy całkowitą deregulację zawodów pośrednika i zarządcy nieruchomości. Można liczyć iż, wzorem czeskim, doprowadzi to do zwiększenia liczby osób wykonujących te zawody, a w konsekwencji także do obniżenia cen usług i zwiększenia ich dostępności dla konsumentów.

Rozminować agencje zatrudnienia

Czy wiedzieli Państwo, iż w myśl ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy agencja zatrudnienia powinna posiadać lokal oraz wyposażenie w podstawowy sprzęt techniczny umożliwiający prowadzenie działalności agencji? Co to jest „podstawowy sprzęt techniczny”? O tym decyduje urzędnik, a za nieusunięcie braków agencji grozi wykreślenie z rejestru i zakaz ponownego wpisu przez trzy lata.

Agencje muszą też co roku przekazywać urzędnikom dokładną rozpiskę co do profilu klientów agencji, z rozbiciem na kategorie według płci, zawodu, ale też wieku (tu mamy nawet subkategorie: do 25 lat, 25-50 lat, powyżej 50 lat). Jeśli agencja się pomyli, również może być wykreślona z rejestru.

To już nawet nie jest standardowe utrudnianie działalności przedsiębiorcom, to jest absurd rodem z Barei. 

Z wykształcenia - prawnik. Z doświadczenia - doradca podatkowy, prawnik, urzędnik i przedsiębiorca. Z zamiłowania - publicysta, gracz komputerowy (hm... niepraktykujący) i czytelnik dobrej książki historycznej i sf. W sferze publicznej najbardziej interesują mnie odpowiedzi na trzy pytania: "kto za tym stoi", "kto za to płaci" i "kto za to beknie" - czyli - ekonomiczna analiza prawa :-)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (52)

Inne tematy w dziale Polityka