wiochmen wiochmen
114
BLOG

Współpraca zamiast rynny

wiochmen wiochmen Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Miasta muszą płacić gminom wiejskim za to, by te chroniły je przed powodziami.


Ostatnie dni po raz kolejny pokazały, że ekolodzy i część specjalistów mieli rację - budowanie coraz potężniejszych wałów to prosta droga ku coraz potężniejszym powodziom. Próby zamykania rzek w rynnach są skazane na porażkę, kosztowne i niebezpieczne. Jedynym rozsądnym wyjściem jest spowalnianie przepływu wody i niedopuszczanie do jej gromadzenia się w dole rzek. A jedynym sposobem, by to osiągnąć jest rozregulowywanie rzek i pozwolenie, by się rozlewały.
Oczywiście rozlewać powinny się w miejscach do tego przeznaczonych, w których nie pozwoli się na budowanie domów czy zakładów przemysłowych.

Trzeba jednak pamiętać o jednym - takie działania oznaczają, że gminy wiejskie, znacznie uboższe niż gminy miejskie, będą musiały przeznaczyć część swoich terenów na tworzenie polderów. To z kolei dla wsi oznacza duże koszty. Brak możliwości sprzedaży działek budowlanych, zbierania podatków, konieczność utrzymania w dobrym stanie urządzeń melioracyjnych, ryzyko niszczenia dróg czy upraw oznaczają, że gminy wiejskie muszą dostać od miast rekompensatę. Dlatego, że na terenie tych gmin będą prowadzone działania chroniące miasta przed powodziami. Bez tej rekompensaty gminy wiejskie bądą chciały budować coraz wyższe wały, co oznacza, że coraz więcej wody będzie wlewało się do miast, grożąc kolosalną katastrofą.

Doraźne działania polegające na wysadzaniu wałów poza miastami to wynik najgorszej arogancji władzy. Bo władza nie ma prawa ryzykować majątkiem i życiem mieszkającego na wsi Nowaka w imię ratowania majątku i życia mieszkającego w mieście Kowalskiego. Tylko powrót do naturalnego obiegu wody i współpraca uratuje nas przed coraz większymi powodziami. Arogancja i betonowanie to droga do kolejnej powodzi.

wiochmen
O mnie wiochmen

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości