To już z cztery lata, odkąd Ciebie nie ma. Byłeś świetnym dziennikarzem, o wielkim sercu i empatii, na którego zawsze można było liczyć. Kochałeś ludzi i służyłeś im pomocą. To Ciebie pierwszego poznałam, gdy w 2008 roku rozpoczęłam przygodę z Salonem24. Podałeś mi rękę i wiele nauczyłeś. Pamiętam, jak dzwoniłeś do mnie wieczorem i swoim pięknym głosem mówiłeś: Magda, szybko włącz radio, będę czytał fragment twojego felietonu..
Smutek...
.
Komentarze
Pokaż komentarze (13)