dr Wincenty Kalemba dr Wincenty Kalemba
165
BLOG

Pięć największych broni w historii.

dr Wincenty Kalemba dr Wincenty Kalemba Technologie Obserwuj notkę 16
Małe jest piękne... a duże skuteczne!

1. Yamato to największe pancerniki jakiekolwiek zbudował człowiek. Gigantyczna, pływająca artyleria chroniona pancerzem, przez dekady była kluczem do zwycięstwa na morzach i oceanach. Niestety dla Japończyków, dwa okręty typu Yamato, mimo kolosalnych rozmiarów i imponującej siły ognia (w wersji podstawowej: dziewięć dział 460 mm, 12 dział 155 mm, 12 dział uniwersalnych 127 mm, 24 działka przeciwlotnicze 25 mm, cztery karabiny maszynowe 13,2 mm) służyły jedynie jako cel dla torped zrzucanych przez amerykańskie samoloty.

2. Projekt 941 Akuła (ros. rekin) to nazwa radzieckich okrętów podwodnych oznaczonych przez NATO kodową nazwą Tajfun. Te potężne machiny z napędem atomowym i kadłubem o długości 175 i szerokości 23 m do dziś pozostają największymi okrętami podwodnymi na świecie. Z sześciu wyprodukowanych jednostek w służbie Rosji pozostaje już tylko jedna taka konstrukcja.

Warto też wspomnieć, że ze względu na specyficzny charakter misji Tajfunów oraz gabaryty tego okrętu jego konstruktorzy postanowili wyjątkowo mocno zadbać o wygody załogi. Na pokładzie znalazła się zatem siłownia, sauna, a nawet basen, a także pełnowymiarowe drzwi czy podwyższony sufit. Nawet dziś są to wygody, których próżno szukać w innych okrętach podwodnych, a dzięki tym wszystkim funkcjom, okręt doczekał się przydomka „pływającego Hiltona”.

3. Panzerkampfwagen VIII Maus był 188-tonowym superciężkim czołgiem, który miał być uzbrojony w dwie armaty 128 i 75 mm i którego pancerz przedni miał grubość 350 mm. Takie parametry oznaczają, iż Maus to najcięższy opancerzony pojazd bojowy w historii.

III Rzesza zbudowała w sumie dwa prototypowe egzemplarze tej maszyny, które w 1944 r. zaczęły swoje pierwsze testy. Ostatecznie czołg nigdy nie wszedł jednak do aktywnej służby, m.in. ze względu na ogromne problemy z zaprojektowaniem odpowiedniego silnika napędzającego tę pancerną bestię. Co ciekawe, czołg był zbyt ciężki dla ówczesnych mostów i zamiast tego miał po prostu przejeżdżać przez rzekę po jej dnie.

4. Schwerer Gustav, nazywany przez żołnierzy Dora, to największe działo wykorzystane w walce oraz najcięższa mobilna artyleria w historii. Działo kalibru 800 mm ważyło 1,3 tys. t i było w stanie wystrzelić pocisk o wadze 7 t na dystans 47 kilometrów. A to dzięki ogromnej, ponad 30-metrowej lufie.

Podczas swojego chrztu bojowego w bitwie pod Sewastopolem, pocisk wystrzelony z tej niemieckiej konstrukcji przebił dziesięciometrową warstwę ziemi oraz strop z żelbetu, po czym eksplodował w podziemnym składzie amunicji. Ostatecznie działo nie odmieniło jednak losów niemieckiego ataku na ZSRR, m.in. ze względu na zbyt duży rozrzut wystrzeliwanej amunicji.

5. Matka diabła to największa zdetonowana bomba termojądrowa w dziejach i najczystszy przykład demonstracji siły Związku Radzieckiego w czasach zimnej wojny. Bomba ważyła 27 t i została zrzucona w 1961 r. z pokładu bombowca Tu-95W nad archipelagiem Nowej Ziemi na Morzu Arktycznym.

Wybuch ładunku o sile 50 megaton wywołał eksplozję 3 tys. razy większą niż bomba zrzucona na Hiroszimę, a o skali tej broni niech świadczy kilka faktów. Jej rozbłysk był widziany w odległości ponad tysiąca kilometrów od epicentrum wybuchu, a grzyb atomowy wzniósł się na wysokość 67 km i był widziany z odległości ponad 800 km! Z kolei fala sejsmiczna wywołana przez eksplozję okrążyła Ziemię trzy razy, a fala ciśnienia atmosferycznego została wykryta nawet w Nowej Zelandii.

za: komputerswiat.pl

for.: radiozet.pl

Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Technologie