Nasza planeta kryje wiele zagadek. Dwie z nich znajdują się dosłownie pod naszymi stopami. To nieznane struktury, które stanowią część płaszcza Ziemi. Nie wiadomo, jak powstały ani czym są. Naukowcy twierdzą, że jedna z nich zmienia kształt!
Fale sejsmiczne, które powstają podczas trzęsień ziemi lub są generowane sztucznie przez człowieka przechodząc przez Ziemię zmieniają prędkość. Stąd wiadomo, że nasza planeta nie jest jednorodna. Czym dokładniejsza analiza fal, tym bardziej precyzyjna wiedza o budowie poszczególnych fragmentów skorupy i płaszcza ziemskiego. To właśnie analiza fal sejsmicznych wykazała, że budowa Ziemi jest jeszcze bardziej skomplikowana, niż się wydawało. W latach 80-tych XX wieku naukowcy zauważyli, że w płaszczu Ziemi znajdują się dwie gigantyczne i tajemnicze struktury. Głęboko pod Afryką oraz Oceanem Spokojnym, w płaszczu Ziemi, a właściwie w jego niższej części przylegającej bezpośrednio do jądra naszej planety, naukowcy znaleźli dwie gigantyczne struktury nieznanego pochodzenia. Warto tutaj podkreślić, że gigantyczne w tym konkretnym przypadku oznacza, że obie struktury łącznie zajmują od 3 do 9% objętości całej Ziemi. Nazywane są superpióropuszami albo – bardziej fachowo – wielkimi prowincjami obniżonej prędkości fal poprzecznych (ang. Large Low Shear Velocity Provinces, LLSVP). Badania geologiczne, opublikowane w czasopiśmie naukowym „Nature Geology” wykazały, czym różnią się oba superpióropusze. Naukowcom udało się ustalić, że superpióropusz afrykański nie jest tak gęsty i stabilny jak pacyficzny. Uważają, że to właśnie dlatego jest znacznie wyższy – nawet o tysiąc kilometrów. To z kolei znak, że zagadkowa struktura pod Afryką ma inny skład niż ta pod Pacyfikiem.
Kolejne badania, opublikowane w prestiżowym „Nature” pokazują, w jaki sposób ewoluują te superstruktury. Okazuje się, że na przestrzeni miliardów lat łączyły się one i rozdzielały, podobnie jak ziemskie kontynenty i superkontynenty. Prawdopodobnie ruch superpióropuszy jest powiązany z ruchami płyt tektonicznych.
Z badań płynie też zaskakujący wniosek. Otóż superpióropusz afrykański uformował się stosunkowo niedawno (w geologicznej skali czasu), bo zaledwie ok. 60 mln lat temu. A to może oznaczać, że jego kształt wciąż się zmienia - choć, oczywiście, bardzo powoli, przynajmniej z naszego punktu widzenia.
Mimo najnowszych badań, jeśli chodzi o LLSVP ciągle jest o wiele więcej pytań niż odpowiedzi. Jak na razie niewiele można powiedzieć o ich pochodzeniu. Dane sejsmiczne pozwalają odkryć tak nietypowe obiekty, ale są zdecydowanie za mało szczegółowe, abyśmy byli w stanie ustalić ich pochodzenie.
Jak powstały te dziwne twory? Główne hipotezy są dwie. Naukowcy podejrzewają, że skoro obie mają skład i budowę różną od otoczenia, to najprawdopodobniej powstały gdzie indziej. Według pierwszej hipotezy superpióropusze to pozostałości procesu zwanego subdukcją, czyli wsuwania się lub wpychania jednej płyty litosferycznej pod drugą. Według tej koncepcji pozostałości jakiegoś dawnego superkontynentu – być może Rodinii, superkontynentu istniejącego na Ziemi pod koniec eonu proterozoicznego – zostały wciągnięte do wnętrza Ziemi, gdzie rozgrzały się i zamieniły w LLSVP. Możliwe zatem, że mamy tutaj do czynienia z fragmentami skorupy ziemskiej, które zostały wepchnięte wskutek ruchów tektonicznych do płaszcza Ziemi.
Druga teoria jest jeszcze bardziej fantastyczna. Według niej kryjące się wewnątrz Ziemi struktury to resztki pozostałe po zderzeniu Ziemi z Theą, hipotetyczną planetą, która według teorii wielkiego zderzenia dała początek Księżycowi. Teoretycznie zatem możliwe jest, że mamy tutaj do czynienia z fragmentami innej planety. Brzmi to oczywiście bardzo fantastycznie, ale pamiętajmy, że Ziemia, choć dzisiaj to bardzo spokojne miejsce w spokojnej i bezpiecznej przestrzeni kosmicznej, kiedyś znajdowała się w miejscu, w którym roiło się od komet, planetoid i planet karłowatych. Jakby nie patrzeć to według tej teorii Księżyc jest efektem zderzenia wczesnej Ziemi z planetą o rozmiarach Marsa. Być może zatem we wnętrzu Ziemi wciąż znajdują się pozostałości po tej lub podobnej kolizji tego typu.
Jak podkreślają badacze, obie te teorie nie wykluczają się wzajemnie. Jeśli obie są prawdziwe, tłumaczyłoby to różnice między oboma superpióropuszami. Jednak ich przyszłość nie jest jasna. Jak będą ewoluować? Na to pytanie mogą odpowiedzieć kolejne badania.
za: R.Kosarzycki, focus.pl; national-geographic.pl
Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie