Do początków XIX wieku powszechnie uważano, że skały osadowe powstały w czasie Potopu. Wielki kataklizm obejmujący cały glob miotał wodami piasek i pył i poukładał warstwy osadu, który po scaleniu obserwujemy jako skały osadowe.
Powstał cały system stratygraficzny, zwany kolumną od prekambru poprzez następne okresy: kambr, ordowik, sylur, dewon, karbon, perm, trias, jurę, kredę aż po trzeciorzęd i czwartorzęd. Autorzy tego systemu nie polemizowali z Biblią. To byli ludzie wierzący. Po prostu opisywali świat. Darwinowska teoria ewolucji od początku była argumentem przeciw Bogu, ale stratygrafia uniformistyczna nie. Sprawa nie budziła emocji na styku religii oraz nauki. Przez pewien czas funkcjonowały równolegle geologia uniformistyczna z geologią potopową. Do dziś można być dobrym geologiem niezależnie od wyznawanej teorii odnośnie czasu oraz metody pochodzenia skał osadowych.
Teoria uniformistyczna bardzo przypadła do gustu Darwinowi. Dawała czas dla owych milionów lat potrzebnych mu, by drogą małych kroczków organizmy żywe rozwinęły się w coraz wyższe. To zwycięstwo teorii ewolucji w umysłach uczonych przypieczętowało przewagę teorii uniformistycznej nad potopową.
Wspomniana kolumna stratygraficzna nigdzie nie występuje w całości. W każdym miejscu jest jedna, wynosi dwie, może kilka warstw. Ale przez porównywanie ich w różnych miejscach zaproponowano całą kolumnę i uznano, że obowiązuje na całym świecie. Wiek oceniano poprzez grubość warstw, a potem każdej warstwie przypisano jakieś typowe skamieliny zwierzęce.
Otóż nieraz się okazuje, że „młodsze” warstwy są pod „starszymi” (datując skamielinami), czyli że występuje tzw. dyskordynacja (zakłócenie). By ratować teorię ewolucji, twierdzi się, że wielkie ruchy masywów górskich nasunęły starszą warstwę na młodszą. Takie coś jest w geologii znane, ale dotyczy małych obiektów, a poza tym, na płaszczyźnie przesuwu powstaje wielkie tarcie i tzw. skały metamorficzne, czyli przetworzone tym tarciem oraz ciśnieniem. Są ślady ruchu skał i granice tego przesuwu. W górach Empire w Arizonie, na terenie 60 km2 około 2000 metrów warstw paleozoicznych spoczywa na kredzie, a więc według skamielin na warstwie osadu 100 milionów lat młodszej. Płaszczyzna styku jest pofałdowana, miejscami dziurawa, a górna warstwa pasuje do dolnej jak odlew do formy. Wszelki ruch po tej płaszczyźnie zlikwidowałby to dopasowanie, nie mówiąc o metamorfizacji (przeobrażeniu się) strefy przesuwu.
Jest i inne zjawisko, znane wszystkim geologom świata - występowanie powtarzających się kolejności kilku warstw osadowych. Jednak w przypadku Wielkiego Kanionu Kolorado w Kalifornii wszelka kolejność upada. To około 1,5 km pionowego odsłonięcia wielu warstw osadowych. Na dole stare skały prekambryjskie. Potem „wielki skok” i brakuje 500 mln. lat, i dalej kambryjski Muav a zaraz na nim karboński Redwall, czyli znowu brak ordowiku, syluru oraz dewonu – 150 mln. lat. Potem znowu Muav i następna warstwa Redwallu i dalej kilka takich przekładańców. Wyżej do przekładańca włącza się Supai. Cała ta warstwicowa masa skał osadowych rozlega się horyzontalnie przez tysiące km2, a przecina je maleńka rzeczka na dole kanionu.
Znane są przykłady skamieniałych drzew przechodzących pionowo przez 10 m skały. Czyżby drzewo miało stać miliony lat czekając na stopniowe zasypanie? Koło Edynburga znaleziono 25 metrowe drzewo, pochylone pod kątem 40° do płaszczyzny osadu, zasypane przez 10-12 różnych warstw piaskowca. To musiało powstać drogą jednego gwałtownego przysypania. W Newcastle, Anglia, znane jest 20 metrowe drzewo o 1,7 m średnicy, przecinające aż 10 pokładów węgla. Skamieliny wielostrefowe kładą całą geologię uniformistyczną.
Wreszcie rysunek krajobrazu, owe wysychające z roku na rok jeziora i wewnętrzne morza, owe rzeczki tworzące kaniony, owe puste koryta rzek na Saharze itd. - wszystko to łatwo sobie wyobrazić, że powstało w czasach, gdy wody było dużo, warstwy osadowe nie były jeszcze scalone, gdy szalały ogromne rzeki ściągające wodę do nowo powstałych, głębokich rozpadlin morskich. Zaiste wiele jest śladów Potopu w przyrodzie.
za: adonai.pl
Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie