Przez wiele stuleci badaczy Biblii nurtowało niezwykłe pytanie: czy rzeczywiście dwanaście wieków przed narodzinami Chrystusa mury starożytnego Jerycha runęły pod wpływem dźwięków dobywających się z trąb Szofar oraz krzyków 40 tysięcy Izraelitów? Czy to możliwe?
Oblężeni mieszkańcy z przerażeniem spoglądali na niecodzienny pochód Izraelitów, który trwał 7 dni i zakończył się straszliwym rykiem trąb oraz okrzykiem wojennym wzniesionym przez 40-tysięczną armię. Mury rozpadły się, Izraelici wpadli do miasta i rozpoczęła się rzeź. Interpretatorzy tego cudu w kategoriach zjawisk fizycznych uważają, że w przypadku trąb jerychońskich mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem rezonansu akustycznego powstałego wskutek nałożenia się dwóch fal o różnych częstotliwościach. Dzięki temu fala dźwiękowa osiągnęła częstotliwość i siłę zdolną burzyć mury forteczne.
Wszystko to można by uznać za mit, gdyby nie fakt, że dźwiękowa broń rezonansowa istnieje w naszych czasach! Jest to rodzaj broni, która emituje energię o częstotliwości rezonansowej celu, aby zadać obrażenia poprzez wykorzystanie jego drgań własnych. Broń z rezonansem akustycznym wykorzystuje fale dźwiękowe do powodowania uszkodzeń fizycznych lub konstrukcyjnych budynków lub innych obiektów.
Do testów tzw. akustycznej armaty doszło już w roku 1944 na jednym z poligonów III Rzeszy. Jak działało to urządzenie? Paraboliczne talerze o średnicy 3,2 m połączone były z systemem zapłonowym, do którego podawano tlen i metan. Wybuchową mieszankę gazów podpalano specjalnym przyrządem w równych odstępach czasu, wskutek czego powstawał nieprzerwany piekielny hałas o określonej częstotliwości. Podejrzewa się, że urządzenie cyklicznie sprężało i rozprężało narządy wewnętrzne, co sprawiało, że w ciągu kilkudziesięciu sekund zabijało ludzi znajdujących się w polu rażenia. Jak dużym? Tego nie wiemy, gdyż, na szczęście, akustycznej armaty nigdy nie wykorzystano na polu bitwy. Amerykanie po zakończeniu wojny przejęli całe tomy dokumentacji technicznej projektów różnego rodzaju broni, których nie udało się doprowadzić do końca, oraz niemieckich naukowców. Dzięki temu fizycy Pentagonu stworzyli m.in. przenośną broń dźwiękową o rozmiarach zbliżonych do kija baseballowego oraz mocy do 140 dB. Takie natężenie wywołuje u człowieka duszności i wymioty, a także powoduje zawroty głowy i ataki paniki. To w zupełności wystarczy, by rozpędzić tłum demonstrantów.
W wyniku wieloletnich prac prowadzonych przez Departament Obrony USA powstało urządzenie dźwiękowe dalekiego zasięgu - LRAD. Aparatura ta skupia w bardzo wąskim promieniu dźwięk o natężeniu 155 dB, po czym przesyła go na odległość do 300 m. W USA skonstruowano też broń rezonansową o mocy około 185 dB. Ich oddziaływanie prowadzi do rozerwania płuc i w konsekwencji, śmierci człowieka. Powstają również projekty maszyn generujących 200 dB, których uruchomienie powoduje niemal natychmiastowy zgon.
W Rosji prace nad bronią rezonansową rozpoczęły się już w latach 20-tych XX wieku. Siłę uderzeniową wyprodukowanego urządzenia stanowiły fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości 5-7 Hz, które miały okazać się zabójcza dla człowieka. Badania nad bronią dźwiękową prowadzone w tajnych laboratoriach NKWD trwały również w okresie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu. Na początku lat 50-tych XX wieku w ZSRR skonstruowano nowe urządzenie pod enigmatyczną nazwą „Radiosen”. Podczas testowania aparatury na poligonie pod Nowosybirskiem kompania żołnierzy, wyznaczona do prób terenowych, błyskawicznie zasnęła. Następnie, po przebudzeniu, mężczyźni byli poddawani obserwacji przez cały rok. Nie zauważono u nich żadnych nietypowych skutków przeżytego doświadczenia, dopóki całkowicie zdrowi młodzi mężczyźni nie zaczęli umierać jeden po drugim.
A tymczasem historia zatacza koło i liderem w projektowaniu policyjnej broni rezonansowej o dalekim zasięgu staje się Izrael. Próbując ujarzmić ludność niepokornej Palestyny, opracowuje nowe rodzaje broni rezonansowej pod kryptonimami „Krzyk” czy „Szofar”. Nie bez powodu Izraelczycy porównują ostatnie wymienione urządzenie, składające się z 36 podwójnych rur dźwiękowych, do biblijnych trąb jerychońskich. Pod względem swojego oddziaływania na tłum protestujących Palestyńczyków „Szofar” w niewielkim stopniu różni się od instrumentów opisanych w Piśmie Świętym. Tyle tylko, że tym razem celem są ludzie - a nie mury forteczne...
za: geekweek.interia.pl
Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie