I. Preludium kabaretowe
Motto:
Koniec świata odroczyłem
Gówno w złoto przemieniłem
A użyłem dziś do tego
Rozumu przyrodzonego.
AK
1. Koniec świata odwołany
Bóg zapomniał spytać mamy.
2. Koniec świata szwoleżerów
Ukrył w Birmie pięć orderów.
3. Watykański koniec świata
Zjadł w podrobach Rimski Papa.
4. Czy transmisję z końca świata
W telewizji widział tata?
5. Koniec świata w próżnię trafi
Bo miał dwóję z geografii.
6. Koniec świata Hansa Bowe
Miał siekierę wbitą w głowę.
7. Koniec świat w białych szortach
Denaturat pił na kortach.
8. Koniec świata feministek
Przepadł podczas stringów czystek.
9. Koniec świata w ziemskim cyrku
Spotkał Zenka Grudę w szynku.
10. Koniec świata na afiszu
Będzie ubaw dziś w Przasnyszu.
11. Koniec świata szedłszy drogą
Spotkał psa z chromową nogą.
12. Koniec świata dziś w rajtuzach
Będzie striptiz miał w Kartuzach.
13. Koniec świata był na giełdzie
Spadły akcje na żołędzie.
Koda: Koniec świata idzie nowy, rozbierzmy się do połowy, zdejmijmy stringi, wełniane gacie, pozostańmy lecz w krawacie i czekajmy końca świata, gdy da sygnał srogi tata! Oczywiście ten niebieski, ziemski tuczy grube kreski!
Gdańsk, Klinika Kardiologii GUM, 23 września 2017, po zabiegu kardiowersji (w narkozie) zapisane ok godz. 16.30.
II. Zasadnicza odsłona publicystyczna.
Wizje końca świat, czyli znanego nam porządku politycznego, etycznego i społecznego, występowały jako tzw. psychozy millenarne, wieszczenia prorocze, czyli okresowe materializacje lęków ludzkiej podświadomości zbiorowej, a wygłaszane ustami wizjonerów, czy częściej zwykłych hochsztaplerów. Warto, więc zapoznać się z kilkoma przykładami. Zacznijmy od wizji doświadczanych podczas transów wizjonerskich Teresy Neumann, prostej chłopki niemieckiej. W stanach religijnych uniesień stygmatyczka Teresa Neumann wędrowała duchowo w czasoprzestrzeni, zarówno w przeszłość, jak i przyszłość, a owe doświadczenia mistyczne relacjonowała w językach starożytnych, czego przykładam było jej duchowe uczestnictwo w ukrzyżowaniu Jezusa, kiedy to rzewnie szlochała, mówiąc do Niego po aramejsku, czyli w języku codziennym w Palestynie tej epoki. Nie dość tego, bowiem w 1922 roku Teresa Neumann w wieku 24 lat przestała jeść i pić, a przyjmowała jedynie eucharystię (komunię świętą). Mimo to nie traciła na wadze i nie słabła, co było niewytłumaczalnym fenomenem. Wyczerpanie stygmatyczki przychodziło jedynie po silnych, wielogodzinnych krwawieniach ze stygmatów i po stanach ekstaz mistycznych. Zdjęcia przedstawiające mistyczkę Teresę Neumann po takich wyczerpujących transach, zwłaszcza kolorowe z lat 60. (mistyczka zmarła w 1962 roku), są po prostu przerażające i tak drastyczne, że charakteryzatorzy horrorów musieliby się napracować nad tak koszmarnym wizerunkiem skatowanego przez siły metafizyczne człowieka...
Najbardziej znane proroctwo stygmatyczki miało miejsce po wojnie (w czasie wojny Hitler bał się niezwyklej Teresa Neumann i zostawił ją w spokoju), 15 października 1948 roku. Niepiśmienna Teresa Neumann, otrzymująca dar pisania jedynie wtedy, gdy postać zza światów, a w tym wypadku był to prorok Eliasz, nakazywała jej zapisanie wizji, a wtedy Teresa Neumann zanotowała: „Idzie godzina wielka, groźna, sądu i kary. Póki macie czas, posłuchajcie i porzućcie grzechy wasze, które na karę zasługują. Biada ziemi, gdy owocu pokuty zabraknie, a usta modlących się zamilkną. Nie otworzą się tym razem upusty niebieskie, jak za dni Noego, i nie popłyną wody, by zalać ziemię skalaną grzechami. Ale otworzy się ziemia, zapłonie od wulkanów, które już zagasły, i będzie drżało jej łono, aż walić się będą lądy, gdzie szumi zboże i stoją łany (…). Biada wam synowie, którzy czynicie nieprawość. Biada wam narody, które się zaparły Boga i podeptały Krzyż Jego, które wstydzicie się znaku Krzyża, znaku odkupienia waszego, a nie wstydzicie się zbrodni i okrucieństwa. Biada przede wszystkim tobie Germanio”. Według tej wizji Bóg zmiłuje się nad „narodem, będącym w ucisku i pohańbieniu”. W dalszej części zapisu brzmi to tak: „Światłych i mądrych Polsce nie odmówię. W języku polskim będą głoszone najmądrzejsze prawa i najsprawiedliwsze ustawy, zaś Warszawa stanie się stolicą Stanów Zjednoczonych Europy. Polska, która pierwsza karę poniosła, choć wina jej nie była największa, prędzej niż inni się podniosła. W czym zawiniła, przez to musiała doznać kary. Ale już bliski jest koniec jej pokuty. Wytrwa przy Kościele swoim i doczeka wyzwolenia. Nieprzyjaciołom swoim krzywdy pamiętać nie będzie, dobrem za zło zapłaci. Będzie mieć chwałę między narodami i skrzydła szeroko otwarte, rozszerzy też granice swoje”. Czy dziś widać symptomy tej dramatycznej wizji? Czy widoczna jest duchowa śmieć Zachodniej Europy, jej banał, bezduszność, egoizm i samobójcza idea multikulti, w imię której to wtacza się do jej uśpionej i zajętej bezmyślną konsumpcją dóbr dostatniej "stajni życia" widoczny i "dla ślepego", za Orwellem, wprowadzany, jak wilk do owczarni, bez protestów na jawie śpiących koń trojański islamu, zarzewie wojny i niechybnego rozpadu państw i narodów wielkich połaci Europy! Czyż nie ma już widocznych symptomów rozpadu starej Europy, jej wartości i tradycji, poruszania się wzrastającego monstrum zagłady w zniesionym na naszych oczach "jaju węża islamu" na podwórku błogo uśpionej, malującej kwiatki i zakazującej publicznego świętowania Bożego Narodzenia w licznych państwach, owej "Nowej Atlantydy" czyli "Zapadniej Jewropy", co?
A teraz cofnijmy się teraz do przeszłości, do wielce popularnego na przestrzeni wieków, wieloznacznego w swej poetyce narracji autora wieszczych centurii - Nostradamusa, mistyka, profetysty i alchemika z XVI wieku. Niektóre przepowiednie Nostradamusa mówią wprost o nadejściu Antychrysta, który w jego wizji przede wszystkim będzie prześladował Kościół i jego papieża. Nostradamus twierdził, że ten człowiek-potwór, kiedy nadejdzie, sprawi, że „krew prawdziwych duchownych będzie płynąć wszędzie”. Wizjoner sugerował tu możliwość wybuchu wojny między dwiema religiami, połączonej z ogromnymi prześladowaniami Kościoła. Pisze on, że: „niby ulewny deszcz popłynie w świątyniach i na ulicach krew…”Jego zdaniem, poganie „ponownie zniszczą Rzym, a Nowy i Stary Testament będą spalone”. Na szczęście twierdzi on także, że panowanie Antychrysta będzie krótkie, a wojna między siłami dobra i zła będzie trwała około 27 lat. Zaznacza również, że „książę piekieł panować będzie po raz ostatni”. Mają to być straszne lata, powiązane z paleniem domów, rabowaniem, obracaniem świata w ruinę. Jego wizja, mistrza Nostradamusa wyglądała tak, iż na początek XXI wieku przewiduje on najazd islamu na Europę. Ma to być jednoczesny najazd "wielkich armii muzułmańskich" (do samych Niemiec przybyło w ostatnich latach szacunkowo ok. 2 mln młodych, zdrowych, wyposażonych w telefony komórkowe, zapewne przeszkolonych terrorystycznie, islamistów) na Grecję i Bałkany oraz na Włochy, Hiszpanie i Francję. Do Francji ma napłynąć tylu "wyznawców proroka, że kraj ten nie będzie mógł sobie z nimi poradzić". Scenariusz przewidywał taki: najpierw ma wybuchnąć wojna domowa we Francji spowodowana przez żyjących w niej muzułmanów, walki ogarną cały kraj i nastąpi rozpad państwa. Paryż ma "spłonąć z rąk swoich muzułmańskich mieszkańców". Będzie to początek katastrofy cywilizacyjnej w Europie, którą to Nostradamus określa jako "wielki kataklizm". Podobnie tragiczny los spotka także Niemcy i narody bałkańskie. Cała Europa Zachodnia ma zostać spustoszona w wyniku "wielkiej wojny cywilizacji". Wojna ta ma mieć charakter religijny, totalny. Ofiarami tego dżihadu i kontrakcji chrześcijan mają być także starcy, dzieci i kobiety. Ta straszliwa wojna ma potrwać 27 lat. Polska ma być wolna od bezpośredniej okupacji islamskiej ma się bowiem bronić przed wpływem islamu. Po wojnie w Europie ma zostać mniej niż połowa ludzi, zaś Polska będzie najludniejszym krajem, bo "na jej terytorium nie będzie się toczyć wojna". Wygląda to dla nas zachęcająco i pomimo, że to tylko wizje mistyka, a nie analizy politologa, to aktualna postawa, wzorowo solidarna, Polski i Państw Wyszehradu, zwłaszcza nieugiętej postawy premiera Węgier - Orbana, być może stworzy dla nas perspektywę "wyspy spokoju na oceanie wojny", oby!
Jeśli prześledzić metaforyczną narrację Nostradamusa, ma się wrażenie, że w swych księgach przedstawił wyraźnie dwa sprzeczne ze sobą scenariusze wydarzeń, które czekają Europę w XXI wieku. Jest wiele przerażających wizji, ale jednocześnie Nostradamus zapowiada "złoty okres pokoju". Zatem wizjoner sugeruje, tak jak okultyści, antropozofowie czy niektórzy naukowcy, fizycy kwantowi, możliwość istnienia tzw. kroniki Akaszy czy światów alternatywnych, a zatem istnieje kilka scenariuszy przyszłości i tylko od nas zależy, od naszego poziomu świadomości i odpowiedzialności za świat, który z nich się spełni! Zatem jeśli duża grupa ludzi ma świadomość zagrożeń i poczucie "odpowiedzialności za świat", wtedy chce zapobiegać aktywnie "czarnym scenariuszom", szczególnie w dziedzinie obrony przed zatruwaniem "świadomości propagandą, atomizacji społecznej, abdykowania z obywatelskiej kontroli władzy, do czego dąży "marksizm kulturowy", a także rozumnej ochrony środowiska naturalnego, ale nie powstrzymania sanacji leśnej, ratującej niszczoną przez plagę szkodnika Puszczę Białowieską, ale wstrzymania rozbudowy energetyki jądrowej i chemicznego skażenia środowiska, zatrucia oceanów, wycinania lasów deszczowych etc. Kiedy zaistnieje ludzka solidarność i zdecydowane działania na rzecz "świadomości planetarnej", można mieć nadzieję, że ludzkość zmierzać będzie, pomimo wyraźnego kryzysu, zarówno konfrontacji cywilizacji, jak także kryzysu wartości, politycznego projektu "dehumanizacji" człowieka, w kierunku tej drugiej, zapowiadającej "zloty wiek", owej zapowiadanej przez Nostradamusa wizji przyszłości, w kierunku pokoju i rozwoju potencjału ludzkiego. Oby tak się stało! W zachowanym liście Nostradamusa do swojego syna Cezara wizjoner tak pisał: „Po tym, jak katastrofy naturalne i te wywołane przez człowieka trwać będą przez pewien czas, nastanie epoka wspaniała i złota”. Mistrz wierzył w człowieka, w jego duchowy potencjał i miłość do swej ojczyzny, Ziemi! Czy wierzą w nią polityczne karły moralne i kukiełki sceny politycznej poruszane zza kulis przez animatorów NWO, banksterów, korporacjonistów i tajnie stowarzyszonych, chociażby "szybkopiekarzy", tak ironicznie, owe żałosne, puste intelektualnie, statywy do instalacji "dysków wymiennych", nie znaczące nic, prócz obowiązku odtwarzania zakulisowych programów, takie postacie jak: Merkel, Tusk, Lewandowski, Macron, Mogherini, Timmermans, Junker i całe zastępy pasożytniczych eurokratów prostujących banany, zachwyconych tęczową rewolucją "penetrujących inaczej", czy trzęsących dupami nad "genocydem nadzwyczajnej kasty", czy "holokaustem kornika drukarza w Białowieży", bowiem on to drukuje "słuszny manifest" o jedynie słusznej "zależności decyzyjnej równych od równiejszych", wytyczne zarządców dla "aborygenów kolonialnych" w JewroKołchozie, tak...
A teraz trochę o wizjach naszego jasnowidza. Andrzej Klimuszko, zakonnik i słynny polski jasnowidz urodził się w Grodnie w 1906 roku, a zmarł w 1980 roku w Elblągu. Był jasnowidzem i zarazem zielarzem. Wiele Swoje zdolności wykorzystywał przede wszystkim do rozwiązywania dramatów osobistych i chorób ludzi, którzy się do niego zgłaszali. Posiadał ogromną wiedzę w zakresie właściwości ziół, a także na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu, dzięki której potrafił dawać porady paramedyczne, które wręcz cudownie uzdrawiały.Czasami ujawniał swoje wizje na temat przyszłości świata. Podobnie jak inni wizjonerzy, on także miał wizje katastroficzne, dostrzegał zagrożenia moralne i klęski ekologiczne zagrażające ludzkości i światu. Przyznał, że miał wizję potencjalnej wojny nuklearnej oraz wojen religijnych. Mówił tak: „Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy.Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi ? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne”. Nieżyjący już pisarz i reżyser Tadeusz Konwicki, wilniuk i człowiek kresów, twierdził, że ojciec Klimuszko bezbłędnie przepowiedział upadek komunizmu na czas 50 lat po zakończeniu II wojny światowej! Te słowa wypowiedział ponoć na kilka lat przez wyborem Polaka na papieża, przed przyznaniem Nagrody Nobla Czesławowi miłoszowi, a także przed powstaniem Solidarności: „Nadchodzi czas Polski i upadku jej wrogów. Przed Polską widzę jasność i wstępowanie do góry. Będzie bardzo dobrze”. Tuż przed swoją śmiercią natomiast powiedział swojemu przyjacielowi: „Kraj ten oczekuje lata świetności. Jest to obecnie szczęśliwe miejsce. Gdybym miał się drugi raz narodzić, chciałbym przyjść na świat tylko w Polsce. Niech Polacy z całego świata wracają nad Wisłę. Tu się im nic nie stanie”.
Według relacji osobistego sekretarza ojca Klimuszki, którym był w 1978 roku zakonnik Stefan Chodukiewicz, jasnowidz również przepowiedział wybór papieża Polaka. Gdy w dniu wyboru na papieża Jana Pawła I siedzieli razem w jadalni klasztornej, wszyscy cieszyli się, że nowy papież został wybrany. Tylko ojciec Klimuszko był smutny. Powiedział nagle: „Po co go wybrali, on będzie krótko żył i nic nie zrobi”.
Nikt mu wtedy nie uwierzył. Istotnie, papież ten zmarł po 33 dniach swojego pontyfikatu. W czasie kolejnego konklawe, zapytano jasnowidza, kto zostanie kolejnym papieżem. Opowiedział: „Jeśli Włoch nie wyjdzie, to wyjdzie Wojtyła”. Inny franciszkanin, ojciec Cezar zapamiętał, co ojciec Klimuszko powiedział o rozpoczynającym się pontyfikacie Jana Pawła II:„Będzie jednym z największych papieży. Od niego będzie się liczyć nowa epoka Kościoła i Polski. Imię Polski rozsławi po wszystkich krajach świata. Dla Kościoła jego panowanie będzie bardzo pomyślne”.
A oto kilka przepowiedni dotyczących wojny światowej i katastrof naturalnych: "… Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop! Zadławi się w Gibraltarze! Wychlupnie do środka Hiszpanii ! Wleje się na Saharę, zatopi włoski but, aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą […]” „Nasz naród powinien z tego wyjść nie najgorzej. Może pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem, że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża […]”. Czesław Klimuszko, polski wizjoner powiedział: "Uważam, że za darem jasnowidzenia kryje się wielkie ryzyko, udręka i odpowiedzialność”.
Nie mylił się, bowiem nawet w snach proroczych wizje nie oznaczają tego, co przedstawiają, ale są symboliczną parabolą, informacją z podświadomości w języku symboli, który jest niejednoznaczny, trzeba mieć doń klucz intuicji i duchowej wiedzy. Tak, więc los Polski będzie taki, jakie jej zarządzanie przez sprawujących władzę w państwie polityków i naszej, społecznej kontroli nad ich poczynaniami, a więc ten świetlany, czas odrodzenia, wzrostu gospodarczego, wzmocnienia obronności i dobrych sojuszy, albo czas klęski, postawa poddańcza wobec centrali "Jewro Kołchozu" w Brukseli, która de facto jest stolicą IV Rzeszy! Tylko strategia szybkiego utworzenia Międzymorza, albo rozszerzonej, strategicznie bardziej skutecznej Ligi Morskiej, czyli idei ABC z dokooptowaną Finlandią i Norwegią, może uratować nas z tonącego "Titanica" JewroKołchozu! Na potwierdzenie poniższy tekst.
Juncker: bierzemy wszystko. Koniec wolnej Polski w 2025 r.
W dzisiejszym papierowym wydaniu „The Daily Telegraph ” (15 września 2017, od autora) na pierwszej stronie widzimy olbrzymią twarz Junkera i tytułem – "Stany Zjednoczone Europy".
W artykule Brytyjczycy przeczytali bardzo ciekawe rzeczy, które mają im dać odpowiedź, że Brexit, to jest bardzo dobry wybór, niektóre media pisały nawet, że to druga Enigma. W artykule czytamy, iż do 2025 roku ma powstać Armia Europejska, co to oznacza chyba już każdy wie.
Kraje w Europie mają zrzec się swoich Armii na rzecz UE, którą będzie uzbrajały Niemcy i Francja i tylko Bruksela będzie decydowała kogo ma chronić ta Armia. Gdyby teraz byłaby taka Armia, to Węgry czy Austria nie mogłyby zrobić nic aby zatrzymać emigrantów.
Sprawa następna jaką czytamy to jest to, iż wszystkie kraje tworzące Unię Europejską muszą wprowadzić walutę Euro, którą będzie zarządzała Bruksela jak i podatkami krajów.
Tego chyba nie trzeba tłumaczyć chodzi o to aby nadzór nad finansami kraju należał do Brukseli czyli Niemiec, które będą decydowały ile pieniążków dawać na naukę języka Polskiego, historii na muzea, ilu policjantów zatrudniać, ilu nauczycieli. Jeśli ktoś stwierdzi że trzeba podatki podnieść podniosą, jeśli zmniejszyć wydatki na przykład na 500+ zmniejszyć, zresztą przecież posłom Platformy dodatek dla dzieci się nie podoba a ich szef Donald Tusk zarządza Brukselą, więc łatwo będzie zatrzymać ten dodatek.
Aby podsumować jak wygląda sytuacja na wyspach, wiec chodzi o to iż Brytyjczycy , Rząd i opozycja Partia Pracy ma już dość „nieudaczników” z Unii Europejskiej. Okazuje sie, że nawet posłowie opozycji głosują za jak najszybszym odłączeniem się od Bruksela, która jest niczym więcej jak rękami do zbudowania Imperium Berlina. To się mówi już oficjalnie.
Polacy w Polsce bardzo dobrze to odczuwają, że UE jest w rękach Berlina. Media w Polsce niemieckie atakują Polski Rząd oraz Bruksela chroni niemieckie Supermarkety – gdy Premier Szydło chciała nałożyć podatek na sklepy wielkopowierzchniowe aby dać Polskim rodzinom większe dotacje podobne na zachodzie – co zrobiła Bruksela, podatek zatrzymała.
Jednym słowem Polak ma harować i nic nie mówić a zyski będą ciągły Niemcy.
Oto co powiedział ostatnio do jednej z gazet brytyjskich Sir Bill Cash
Niedemokratyczna „Unia Europejska stała się niemieckim imperium – Sir Bill Cash
Konserwatywny poseł twierdził, że „UE jest teraz niemiecką Europą, we wszystkim poza nazwą”, krytykując biurokratyzm projektu politycznego. UNIA EUROPEJSKA stała się niemieckim imperium, gdy jej „niedemokratyczni” przywódcy rozwinęli wizję na zjednoczoną Europę. W rozmowie z talk RADIO, powiedział, że UE „po maską demokracji jest tak naprawdę biurokratyczna”.
THE EUROPEAN UNION has become a German empire after its “undemocratic” leaders have rolled their vision out for a federalised Europe, warns long-time Eurosceptic Sir Bill Cash. Undemocratic’ European Union has become a German empire, warns Brexiteer Sir Bill Cash.
Jednym słowem od 2025 roku niech żołnierze Macierewicza już szukają nowej pracy bo Bruksela przejmuje Armię Krajowe, Polacy niech pozbywają się oszczędności w złotówkach, emeryci niech robią zapasy jedzenie bo wymiana Euro to większe ceny towarów a niższe przychody.
Poniżej Juncker jak mówi że w roku 2025 powstaje Armia Europejska.
Po co Niemcom Armia Europejska jeśli chroni kraje Europejskie NATO z najsilniejszą Armią Świata czyli Armią USA ?
Odpowiedz prosta. Niemcy chcą pozbyć się wojsk Amerykańskich z Europy, które chronią Polskę, przejąć miliardowe sumy pieniędzy jakie wpłacają kraje do NATO i mieć zbyt na swoją produkcje uzbrojenia.
A może nowa Jałta czyli podział wpływów na terenie Polski i krajów Europy Wschodniej nastąpił w Mińsku na Białorusi kiedy to Władimir Putin spotkał się z Angelą Merkel i Prezydentem Francji ( nie zaproszono Polski ) gdzie ustalano warunki po zajęciu Krymu przez wojska rosyjskie ? Przecież te sankcję na Rosję to wielka farsa, Niemcy dalej zarabiają na gazie z Rosji, handel trwa. Gdy ostatnio doszło do blokady ekonomicznej jednego z państw koło Arabii Saudyjskiej towarów na półkach brakło do tygodnia. Tak wyglądają prawdziwe sankcje, niestety Krym Ukraiński należy już do Rosji i część Donbasu gdzie zabito 10 tysięcy ludzi a ponadto Niemcy chcą budować drugi rurociąg z Rosją, która zaatakował inny kraj a przecież są sankcję.
Tak czy inaczej do 2025 roku praktycznie granice Polski z map można wykreślić, monety złotówek wyrzucić na złom jak i naszywki żołnierz Polski . Artykuły w Brytyjskiej prasie, chyba każde dzienniki dzisiaj to podały mają wskazywać, że Brexit i wyjście z UE było dobrym wyborem. To kolejna Enigma.
Kto więc może pomóc niezależności Polsce i krajom słabym w Europie a no tylko USA i Trump. Amerykanie muszą zrozumieć, że przez Armię Europejską stracą wielkie pieniądze, które wpłacają kraje do NATO oraz i to jest najważniejsze w chwili kiedy już Berlin zbuduje Super Imperium ( gdyż to oni decydują o wszystkim w Brukseli ) kolejnym krokiem będzie pozbyciem się waluty dolara w transakcjach międzynarodowych z UE.
Są więc dwie opcje, jedna Unia Europejska upada i kraje podpisują swobodne umowy handlowe oparte na umowach o międzynarodowym handlu lub zostaje jak jest UE ale Amerykanie z Polski robią swój „53” stan. Amerykanie budują nam nowe duże międzynarodowe lotnisko ( nie jak chce pan Duda aby finansowali go Chińczycy i znów Polacy byli zakładnikami komunistów z Pekina ) oraz w robią z Polski swoją bazą naszpikowaną uzbrojeniem.
Jeśli jednak nie. Berlin pod nazwą Unia Europejska zagarnie wszystkie słabe kraje Europy Wschodniej. Polacy będą zasuwać za łyżkę ryżu w Niemieckich fabrykach i ciułać na wysokie ceny gazu, które z Rosji przypłyną przez Berlin. Aby jednak nie próbowali buntu będą mieć nad sobą Armię Europejską. Jeśli chodzi o Polskę będzie ciężko coś zmienić, gdyż agentura rosyjska i niemiecka jest duża , przecież w Instytucie Bezpieczeństwa Narodowego pana Dudy dalej pracują osoby pracujące przy byłym Prezydencie Komorowskim za którego rozmontowano Polskę Armię.
Najgorsze jest to iż to sami Polacy chcą doprowadzić do kolejnych rozbiorów Polski. Duda chce Chiński kapitał w Polsce aby Polacy na nich zasuwali choć Amerykanie rywalizują z Chinami oraz Europosłowie Platformy którzy tworzą koalicję lewaków w Europarlamencie. Choć PIS nie zawsze robi co chcieli by ludzie jednak to na razie jedyna Partia. która chce silnej i niezależnej Polski i gwarantuje silną Polską Armię co nie podoba się już Berlinowi i Moskwie dlatego już pan Duda zresztą były lewak bo należał do Unii Wolności ( dlatego nie wie co to honor i lojalności do PIS ) chce dymisji Macierewicza.
To że Berlin i Bruksela ma układy z Moskwą przeciwko Polsce aby ją „doić” i Polaków portfele pokazuje to, iż Polacy płacą najwięcej za gaz od Moskwy ze wszystkich krajów UE oraz to iż wrak Tupolewa dalej w Rosji choć Holendrzy dostali zestrzelonego od razu. Więc co to za wspólnota narodów Brukseli na demokratycznych warunkach. Niestety chęć dominacji Berlina w Europie nad krajami i zwiększenie „dojenia” krajów będą zwiększać za pomocą partii lewackich w Europarlamencie.
Oto cała Polska i jej i mieszkańców przyszłość, którą czytamy w Brytyjskiej gazecie na terenie całej Wielkiej Brytanii którą potwierdzają także słowa Junkera o Armii Europejskiej, poniżej.
https://youtu.be/umU4Ao3j9R4
za http://polskie-echo.com/juncker-bierzemy-wszystko-koniec-wolnej-polski-w-2025-r-2/
Komentarz autora.
Karty wyłożone zostały na stół. Karty politycznego Tarota. Dominującą kartą jest Śmierć, a towarzyszą jej Wieża i Wisielec. I tu pytanie: dla kogo rozłożono te karty? Zacytuję tu przekaz biblijny: "ludzką rzeczą jest błądzić, ale diabelską trwać w złym". Używam tego języka, ponieważ w Polsce chrześcijaństwo, zwłaszcza rzymski katolicyzm, stanowi zdecydowaną większość wyznaniową, więc prócz ceremonii religijnych i osobistej dbałość o "bilet do nieba" jego wyznawcy muszą pamiętać o tym, iż GŁUPOTA JEST ZŁEM! Wiedza o zagrożeniu, śmiertelnym zagrożeniu, anihilacji Narodu, o planowanym "rozbiorze Polski", destrukcji państwa, zabrania wolności i prawa do decydowania o sobie Polakom, zobowiązuje do kontrakcji. Póki żyją autorzy i uczestnicy Sierpnia '80, jet wiedza o mechanizmach budowy i działania społeczeństwa obywatelskiego, jest tradycja Rzeczpospolitej, wzoru demokratycznej dla Europy, model kontroli "narodu" (wtedy szlachta, ale to było 10% populacji, w Anglii 2%, a na Węgrzech 3%) nad despocją króla (każdej uzurpatorskiej władzy), obrona praw, podmiotowości, poczucie obowiązków, kreowania polityki państwa, a wszytko to funkcjonujące wzorowo, aż do czasu upadku polskiej demokracji podczas kontrreformacji spowodowanej przez elekcyjnych Wazów, tak na marginesie... Zatem - kto ma rozum i poczucie polskiej tożsamości, odpowiedzialność za dobro wspólne - Ojczyznę, wie co robić, są mechanizmy obrony niezbywalnych praw ludzkich,są petycje i listy otwarte, jest tradycja społeczeństwa obywatelskiego, jest internet, nie ma co rozpisywać się o oczywistościach. Zatem nie będę już pisał do czego jesteśmy zbiorowo zdolni i zobowiązani, bowiem zawsze indywidualny rozum i potencjał serca odegra tu rolę "wiodącą", jak ongiś, ironizując, "nasza, bo sowiecka, władza ludowa" w PRL, oby tm razem w wymiarze naszego DOBRA! Zacytuję tylko passus z piosenki strajkowej z Sierpnia '80: "jeśli będziemy do bólu mądrzy, nie damy się podzielić!" I tyle, reszta ukryta w kosmicznym pyle...
Wilk Miejski
Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości