Wilk Miejski Wilk Miejski
90
BLOG

Przebudź się, jesteś wart wiele!

Wilk Miejski Wilk Miejski Kultura Obserwuj notkę 0



Trzeba rękami i nogami bić się o autonomię głowy.

Stanisław Jerzy Lec

 

Człowiek rozwija się intelektualnie wtedy,

gdy we własnych oczach głupieje.

Michał Jankiewicz



Tak człowieku, w płci garnitur wtłoczony

Stemplem wyznania i gazetowej bździny skatalogowany

Wart jesteś wiele, cenniejszyś, niż złoto i brylanty…

To nic, że wszędzie pełno pochwały przedmiotów

Tyś jest jedynym sednem rzeczy tego świata

I nic to, że o tobie nie mówią w telewizorze

Bo tam bełkot wokół politycznej gnojowicy

Tam nogi i głowy odrąbane, spalone domy i twarze-maski

Tam tylko sabat mocy ekonomii i słabości uczucia

Tam nieustanny proceder zaćmienia twej przyrodzonej świadomości

Twej pozycji wertykalnej obserwatora zjawisk światowych

Tam katafalk wiedzy i kurnik świadomości horyzontalnej

Tam łoże uśpionej tęsknoty za polem, lasem, morzem, kosmosem...

Zaprawdę, powiadam ci, jako rebeliant psiego porządku

Od dwóch tysięcy nie zmienionego, grobu człowieczeństwa

Wyjdź przed dom, zachwyć się światłem słonecznym

Obserwuj, że lato inne jest od zimy i jesieni, nawet wiosny

Weź w ramiona córkę, brata, żonę, kochankę, drzewo, kota

Sraj radośnie na spektakl wrednej nierzeczywistości

Rozpoznaj Matrix, bo on jest treścią życia ogłupionych

Gardź z duszy serca atrapą życia mam podle przyrządzoną…

Ty jesteś jedyną miarą rzeczy świata tego

Tyś jeden masz władzę powoływać niebo i piekło

Tobie dana jest moc nadawania życiu sensu i znaczenia żyznej pustce

I ty masz zdolność tworzenia światów, bogów, mitów, legend i poezji

Która biegle wytłumaczy szarość dni i stalowość błękitu nieba…

A jeśli tego nie wiesz, jeśliś uśpiony i w marność opakowany

To słuchaj, ja ci to mówię, poeta, zakała świata i dzwonek alarmowy

U drzwi twoich zainstalowany, bez władzy pozwolenia...

Ja ci o pułapce na ludzi opowiadam, w formę eposu układam

Bom powołany do tego, a z mocy „ich” nadania - jam poeta przeklęty

Razem nam do nieba bliżej, osobno nasze miejsce tylko w piekle

Rozproszeni jesteśmy trzodą na celowniku Molocha w garniturze…

Budujmy świadomie teatr naszego świata, nasz dom ludzki

Starajmy się mówić i tworzyć w prawdzie i nadziei zwycięstwa

Bo nasza jest moc tworzenia światów prawdziwych

Nasza jest tęsknota za życiem w kostiumie rzeczywistości...

Niech tedy szczezną manipulatorzy, zjadacze gówna, polityczne kundle

Nasze jest królestwo prawdy i zadrugi, czyny godne i słowa, jak grom

A ich marna i przeklęta pamięć - niechaj łajnem spłynie w ścieki! HOWGH

                                                   *

Wrzeszcz, 15 lipca 2008 roku                                           AntoniK

 


Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura