Requiem dla Inki, Zapory i Zagończyka
Motto:
Wszystkim Bohaterom, co krew przelali za Ojczyznę,
aby Polska po nocy komunistycznej odrodziła się z Ducha i Idei,
a nie jeno z Menda Marklet i Mc Duplards, tak…
Bo kto nie wyjdzie z domu, aby złoznaleźć i z oblicza ziemi wygładzić,
do tego zło samo przyjdzie i stanie przed jego obliczem...
Czym Polska jest w istocie swej, w dziejów kalejdoskopie
Mieczem i piórem epos spisany, nasze pomniki kultury
Husarskie skrzydła i szyszaki, gromiące wrogów kopie
Rozległe dolin szachownice, tonące w chmurach góry…
Inko, Zaporo, Zagończyku, bohaterowie dramatu tego
Jesteście sercem naszych serc, zaczynem dzieła wielkiego!
Czym Polska jest w istocie swej, na co dzień i świątecznie
Czym nasza ziemia, duch i ród, piastowski pług i orzeł Jagiellonów
Jeśli Polakiem jesteś dziś, to z księgi dziejów czerp koniecznie
Swej tożsamości mocny rdzeń, fundament myśli, serc i domów…
Inko, Zaporo, Zagończyku, wyklęci bohaterowie czasu podłego
Wasz kryształ świeci chwałą na tle spodlenia UBckiego!
Czym Polska jest w istocie swej, w duchowej tajemnicy
Paradoks wielki to, potęgi wzlot i nędza upodlenia
Miliony ran, morze krwi, gruzy, rycerze i męczennicy
Historii mrocznej teatr - katownie, fanfary odrodzenia…
Inko, Zaporo, Zagończyku, bohaterowie misterium tego
To wyście solą ziemi tej, narodu zmartwychwstałego!
Czym Polska jest po latach jałowych nędzy i upodlenia
Czym nowa jej atrapa, Magdalenowa, w stringach kroju unijnego
Polityczna bielizna, tandeta celebrycka , jakości życia nie zmienia
Jesteśmy Krajem miernot, łotrów i herosów, dramatu biblijnego…
Inko, Zaporo, Zagończyku, polscy bohaterowie odzyskani
Jesteście wzorem męstwa i honoru, jak ongiś husarze i ułani!
Czym Polska jest w istocie swej, w wielkości i upadku
Kiedyś od morza do morza Kraj, dziejowy splendor siły
Po klęskach i upadkach mamy dziś ducha w spadku
Po Chrobrym, Norwidzie, Pileckim, także żołnierskie mogiły…
Inko, Zaporo, Zagończyku, bohaterowie dramatu ojczystego
Jesteście ziarnem na polski łan, życia ze śmierci wyrosłego!
*
Gdańsk, 26 sierpnia 2016 roku Antoni Kozłowski
Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura