Chwycił Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.
przysłowie
Informacje medialne dla dalszego wnioskowania na temat ich „bohatera” i Bohatera, dla uciechy z marności, ku pochwale zacności. Howgh!
Dziennikarz „Gajzety Wybiórczej” niejaki Jajcennik Jugo-Bajer poszedł na Marsz Niepodległości. Jak pisał, w „celach reporterskich” postanowił zrobić prowokację. Pomalował się na czarno, by udawać Murzyna. Tak to opisywał:
A zmienić kolor i zostać Murzynem, normalnym Afropolakiem z czarną jak noc listopadowa mordą, mazowieckim bambusem, brudasem, asfaltem, nizinnym Makumbą krótkowłosym z Grochowa? Straszne oszukaństwo!
Bawer Aondo-Akaa na Licokniżniku odniósł się do prowokacji dziennikarza „GW”. Polski czarnoskóry patriota ocenił, że szedł pod flagami ONR i czuł się bezpieczny. Dodatkowo zwrócił uwagę, że nie spotkał się z ksenofobicznym zachowaniem podczas marszu, w którym brał udział.
W tym roku Pańskim byłem po raz III na Marszu Niepodległości, nie spotkałem się na Nim z żadnymi rasistowskimi czy ksenofobicznymi sytuacjami. Idąc pod flagami ONR byłem bezpieczny. Ludzie na Marszu Niepodległości byli wobec mnie niezwykle przychylni.
Co z powyższych faktów wynika? A no to:
Obywatel Psubracji, producent fekali medialnych i psubrat intencjonalnie poniżający własny naród obywatelski zostaje udekorowany przez Kapitułę Orderów i Odznaczeń dla Ministrantów i Świętych Psubracji jak następuje:
„Jajcennik Jugo-Bajer za szczególne zasługi w przyczynianiu infamii i pomnażania gnojowiska medialnego w Psubracji, ów obywatel ostatniego sortu, na własne życzenie, psubrat realny, zostaje odznaczony Fekalnym Orderem Dudka Srającego we Własne Gniazdo ku chwale szaletu na wysokiej skale”.
Uzasadnienie: „Jaki psubrat jest, każdy widzi - ks. Benedykt Chmielowski, kompetentny skryba leksykonu Stare jak Świat Ateny.
Profity dla odznaczonego: Kawalrz Orderu Dudka Posranego może jeść z psiej miski, nosić w haremie walizki, zaplatać pederastom brody, należeć do psubrackiej trzody, a za specjalnym wstawieniem – posługiwać się mosiężnym wymieniem, zaś takimże czołem, gdy zjednoczy się z Komsomołem.
Zalecenia: Skierowanie na marsze nacjonalistów do Rosji, Francj lub Estonii, gdzie może zazna od tyłu tego, co brodacz w różowej koszulce od blizniego swego, nie życzymy gorszego!
Co zaś w kwestii Pana Bawer Aondo-Akaa?
Otóż to: Cześć i chwała Bohaterom, także tym z ciemnym obliczem. Howgh!
AMON RA! Czadu z nieba da, oj da, da, na!
*
AntoniK
Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo