Wilk Miejski Wilk Miejski
156
BLOG

Niewiele rozumiem

Wilk Miejski Wilk Miejski Kultura Obserwuj notkę 0

 

 

                                    Niewiele rozumiem

 

Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać, nie potrafi żyć.

Albert Jednokamieniec

 

Tak, rozumiem niewiele

I umrę głupi, jak robak

Ale moja wiedza

Wiedza o realnym wizerunku świata

Jest stale redukowana

Ba, anihilowana, zastępowana atrapą...

Moja świadomość

Zanurza się w formalinie

W toksynie przezroczystego kłamstwa

Moje zmysły mówią mi o tym, że owoce

Konsekwencje zakulisowego mechanizmu

Owe różowe kafelki w prosektorium

Zwiastują spisek, spisek przeciw

Rozumowi, który jest od zarania

Śledzonym i znienawidzonym

Objawem duchowej obecności człowieka

Więc spisek Diabolos przeciw obecności

Bowiem Cogito ergo summ...

Rozum zawsze szuka przyczyn

Nie kontentuje się objawami

Które podobnie, jak dziecko

Mogą mieć wielu ojców

Jak dym, mogą pochodzić

Z ogniska, parowozu, pożaru...

Kto szuka przyczyn

Scenariusza naszego

Upiornego Panopiticum

Nie błądzi, choć może wie niewiele

Kto zaś nie szuka, ma spokój

Słodką marchew królika doświadczalnego...

Ale z następstwa – myślę, więc jestem

Wynika liczba obecnych

Zaś wyzwoleni z myślenia, są nieobecni

A nieobecni nie mają głosu…

Ale obecni, nawet poznając “mechanizm jamniczka”

Mogą za mało, żyją na Wyspach Goryczy

Nie przemawiają głosem gromu, szepczą konspiracyjnie

Zapominają o tym, że wiedza-vidia, nawet w więzieniu

Wyzwala, przywraca obecność Dducha w człowieku...

Tak, rozumiem niewiele, wiem, że nic nie wiem (sic!)

I umrę głupi, jak robak, ten drążący tunel ku Światłu

Ale, jak pewien McMurphy – starałem się!

                                        *

Nowina, 23 sierpnia 2013 r.                                      AntoniK

Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura