Wilk Miejski Wilk Miejski
156
BLOG

Zakazany Juan i Maria. Tadzikowi na osłodę osadzenia w więzieniu konwencji

Wilk Miejski Wilk Miejski Kultura Obserwuj notkę 0

 



 Poetycki remake procannabiniczny


 

Jest faktem, że cannabinole endogenne i egzogenne odbudowują zniszczone połączenia interneuronalne i gromadzą informację zniszczonych neuronów.

ukrywana wiedza medyczna

 

Skręt z Marihuany pachnie tajemnicą.

Magivanga

 

Lekarze i pielęgniarki palą Ganję! Zalegalizujcie ją!

Peter Tosh, bard i Rastafarianin

 

Zburzmy Pałac Kultury i posadźmy tam trawkę!

Radek Sikorski, polityczny kameleon,

czsem zielony

 

Ty łączysz wszystkich ludzi,

Ty dajesz im moc,

nadzieję i miłoć.

Fragment Ody do Marihuany, Anonimus, konto usuniete

 

Prezydent Thomas Jefferson był zwolennikiem palenia marihuany i uprawy konopi indyjskiej. 28 czerwca 1776 zostaje podpisana pierwsza Deklaracja Niepodległości na świecie. Sporządzona na papierze konopnym.

Fakty z historii USA

 

W 1937 roku DuPont opatentował proces wytwarzania plastiku z ropy i węgla, jak również nowy proces wytwarzania papieru z „papki” drzewnej. Korzystając ze wsparcia magnata prasy brukowej Williama R. Hearsta, który rozpętał masową histerię na temat marihuany, DuPont doprowadził do całkowitej delegalizacji konopi - rośliny włóknistej o wszechstronnym zastosowaniu i nie mającej żadnych właściwości szkodliwych dla człowiek. Marihuana była tylko pretekstem do wprowadzenia prohibicji na konopie i zduszeniu w zarodku jej ekonomicznego potencjału. 

Fakty z historii USA

 

W ciągu tygodnia 31 tys. Polaków podpisało petycję wystosowaną przez Stowarzyszenie CitizenGO do Sejmu RP, a optującą za niezwłocznym zalegalizowaniem marihuany medycznej.

informacja sprzed kilkunastu dni podana w III PR

                                                       


                                                                                         ***

 

Drogi Tadziku, to nic nowego

Jeśli Ci powiem, że w pierdlu siedzisz

Ta cela kształt ma ciała Twojego

Duchową światłość przez nerki cedzisz

 

Kiedy paragraf sześćdziesiąt dwa

Spisał Dyrektor dla Twej sanacji

Słód i Moszcz koją duchowy spazm

Juan i Maria już w likwidacji

 

A może owo sześćdziesiąt dwa

Sporządził ślepy robak jądrowy

Pan DNA, zbyt pewny siebie

By z troską zerkał na byt jednostkowy

 

Może też krótkie to zatrzymanie

Na sezon ziemskiej produkcji kału

Jest epizodem w kosmicznym ZOO

Bez Dyrektora, sensu, zapału

 

Czy może jeszcze są te powody

Do uwięzienia w grobie materii

Że Pan Demiurgos rwie włosy z brody

Gdy nie ogląda ziemskiej mizerii

 

Tyle więc różnych było powodów

Aby paragraf strażników mroku

Zabrał Cię w podróż ogólnie znaną

Ze stacji Pilsner do Urynotoku

 

Ale powody te chociaż liczne

To funta kłaków warte globalnie

Nigdy więzienie nie jest liryczne

Nawet z dzieciątkiem przy Śniętej Pannie

 

Przekraczaj zatem sześćdziesiąt dwa

Z zielonym jabłkiem wiedzy paraduj

                                          Skutek - Nieludzki świat,boskim się staje

                                          Ukrytych w trawie przyczyn nie zgaduj!

 

Bądź pewny, jak krowiego mleka i owczej wełny...

                                 *      

Na okoliczność Poetyckiego Kastingu 11 września 20015 r.

      AntoniK

 

Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura