Powyżej rysunek autorstwa Zbyszka Korlaka, znakomitego malarza, grafika, rzeźbiarza i konserwatora mebli antycznych z W-wy. Będzie on jednym z wielu rysunków ilustrujących mały leksykon PRL - Mowa kulawa, przygotowywany do wydania przez autora. Zatem rysunek jest interpretacją, symbolem pewnej ciągości zjawisk i postaw w PRL i III RP. Tyle wyjaśnień w kwestii ilustracji, zaś co do poniższego wiersza, to powstał kilka lat temu, ale w dalszym ciągu aktualny, chociaż "prezydencki wyścig raków" zrobił pokaźny wyłom w murzez postkomuny i czekamy, aż "mur runie" w jesiennych wyborach parlamentarnych... Ja trzymam kciuki, inni trzymają ręce w nocnikach, pewna grupa trzyma się stołków, coć owe POjebskie stołki zjadają korniki społecznej pogardy i niechęci dla podpalaczy "ruskich budek" i autorów tezy, że "Polska istnieje tylko teoretycznie"... A więc trzymajmy się, każdy tego, na co zasługuje...
*
Polskie wybory 1989 - 2015
Polska czy Polsza?
Wolność czy swaboda?
Rozum czy duractwo?
Racja stanu czy posłuch psa moskiewskiego
Europejskie standardy czy burłacka wegetacja?
Niby łatwe, ale jakież to trudne
Ale wybór należy do ciebie, wybór udupia ciebie
Więc lepiej wybierz kotlet z tektury, niż z waty szklanej
Wybierz obrońców kruca-fixa, nie mineciarzy krasnoj zwiezdy...
Możesz także wybrać wolność od przymusu wybierania
Możesz wybrać wycieczkę na połoniny niebieskie...
Możesz wybrać piwo, a nie wódkę
Walonki, nie buty hiszpańskie
Możesz wybrać płeć, kojec polityczny
Kształt nosa, fryzurę łonową
Buty ze skóry krokodylowej lub cielęcej
Krój garnituru, kształt nie bukszpan umysłu
Możesz wybrać chleb słonecznikowy lub macę
Ale racji chleba w gułagu nie wybierasz...
Sznur konopny lub pasek skórzany także
Tępą lub ostrą brzytwę do kastracji świadomości
Możesz nie wybierać, bo dawno wybrałeś
Bycie martwą, słuszną mumią, a nie żywą, bolesna raną...
Tylko nie wybierzesz nigdy lepszego świata,
Bo czeka już gorszy...
Możesz nie wybierać, bo ona wybierze ciebie
Do zimnego kujawiaka
Do archiwizacji powłoki białkowej...
Więc co począć na ten czas?
Nie leż pod gruszą wyborczą
Opuść naród wybrany, nie bądź wybiórczy
Zanurz się w cuchnącym szambie prawdy
Dokonaj aktu demaskacji scenografii kłamstwa
Spełnij się poznawczo, rozpoznaj jakość życia
Krzyknij pełnym głosem
- Dość życia w szambie!
Tylko wola asenizacji życiowego teatru
Tylko czyn pospólny, solidarny i rozumny
On to Cię wyzwoli, nas wszystkich wyzwoli
Także od pozornych wyborów i poznania niemocy...
Ale jak odwołać feralną śpiączkę powszechną
Jak rozpocząć podróż do prawdziwego Poznania?
Zawrócić z ferelnej wycieczki na Berdyczów
Zacząć żyć tu i teraz, z podniesionym czołem
Dziś, zaraz, wspólnie, dla prawdy, dla Najjaśniejsze RP!
Alternatywa – śmierć na żywo!
*
AntoniK
Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka