Moi Drodzy! Żyjąc jako byt osobny w świecie kolektywnym nie widzę powodu, aby dla pustej idei pielęgnacji swej osobności nie odnajdywać ścieżek wiodących mnie ku spotkaniu z Innymi, ku byciu włączonym w Ludzką Wspólnotę. Dlatego też osobiście nie czując powodów, aby właśnie dziś świętować, bowiem dla mnie świętem jest każda chwila jasności duchowej i każdy moment spotkania z Bliźnim na płaszczyźnie czystego uczucia, chcę powiedzieć głośno: świętujmy, zanurzmy się w odwiecznym micie, bądźmy pewni swego, bądźmy mocni w wierze, bowiem wiara nie ma nic wspólnego z racjonalnością, a jej siła wynika ze ślepego zawierzenia i w ten sposób odnalezienia Mocy, bowiem moc objawia się w „stąpaniu poprzez jasność Mroku”, kiedy jesteś czysty, jak dziecko, bez kalkulacji, oddany bez reszty mocy nieznanego Żywiołu, ot co! A zatem:
- W świecie zła i nikczemności ujawnij swe dobro, nie obawaiając się nazwania naiwnym i głupim, bowiem, to ono zawsze utrzyma równowagę w chwiejności stąpania nad przepaścią katastrofy,
- Pomimo powszechnej posępności i cynizmowi przyklejonego uśmiechu, bądź zawsze radosny, ponieważ jesteś strażnikiem swego świata, a w nim zawsze świeci słońce pogody ducha, jeśliś czysty moralnie i duchowo czujny,
- A kiedy wszystko różni się brzydko, a każda różnica w imię Diabolos jest powodem chaosu i agresji, Ty różnij się pięknie, albowiem z naszej różnorodności wynika żywość świata, który nie zastygnie w "jedynej słuszności", w betonowej śmierci ducha,
Pamiętaj, że Miłość, to jedyna kosmiczne siła, która łączy i buduje, tworzy w Twym świecie z połamanych i rozproszonych emocji gmach Rodziny Człowieczej, zatem kochaj, a falą zwrotną przyjdzie do Ciebie jasność i spokój,
- Można mówić wiele, ale najważniejsze jest to, abyś w wielości słów i mnogości idei widział, że wszystko jest ze sobą cudownie, podskórnie połączone, a zatem jesteśmy dziećmi jednego Boga i nie traćmy czasu, aby udowodnić, że nasz jest lepszy i prawdziwszy, bowiem imię jego – Tajemnica, a władza i dobroć Jego, to Twoja umiejętność trzymania Go za rękę i ufnego stąpania w nieznane, a wtedy święto jest na co dzień, a zło traci swą moc panowania…
Tego Ci życzę dziś, zawsze, na każdą chwilę wędrówki za widnokres naszego ziemskiego teatru masek ciała. Niech jasność Ducha i moc miłości zawsze będzie z Tobą! AntoniK
Publicysta, poetą bywa, scenarzysta, satyryk radykalny, performer, fotograf i malarz. Humanista prywatnego sznytu, bez dyplomów, członek SDP. Od lat żyje w osobnej strefie dążenia do ludzkiej prawdy (czym jest Prawda?) poprzez dialog i introspekcję. Niezależny opozycjonista czasów PRL, inwalida po represjach komuszych. Mentalnie krzepki, czynny twórczo, uzależniony od życia, jako bezcennej przygody poznawczej, ale fizycznie - wrak życiowy. Pomimo tego - rasowy Trikster, szyderczo portretujący zło, poszukujący wytrwale dobra w wymiarze prywatnym i Ojczyzny Solidarnej. Patriota i obywatel, gardzi politycznym szambem i aktywnością "replik targowiczan" w starciu z "ministrantami" w spektaklu nad Wisłą. Współzałożyciel stowarzyszenia "Nasz Polski Dom", działającego na rzecz kultury polskiej i wsparcia potrzebujących... I tyle, aż tyle! Resztę pożarły gile, a koszatniczki schowały do piczki, o rety, minarety!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo