14.12.213 na Księżycu (około 400 kilometrów na wschód od krateru Zatoka Tęczy w Morzu Deszczów) wylądowała chińska sonda księżycowa Chang'e III. W ten sposób Chiny stały się trzecim państwem mającym opanowaną technologię miękkiego lądowania sondy na Srebrnym Globie - pisze Xinhua.
Cały proces lądowania trwał 12 minut.
15.12.2013 łazik księżycowy Yutu czyli Nefryowy Królik został siłami lądownika jak i za pośrednictwem własnego napędu przetransportowny na powietrznię Księżyca. Zamontowana na nim kamera rejestrowała cały proces lądowania, a sfilmowany proces został przesłany na Ziemię.
Według projektu, Yutu czekać będą teraz zadania badawcze i obserwacyjne na Srebrnym Globie.
P.S. Czy bać się Chin? To przygłupie pytanie słyszę często. Ci którzy CHCĄ bać się Chin tym lądowaniem utwierdzą sie zapewne w swoim chorym mniemaniu. Ci którzy znają Chiny i jeszce w dodatku myślą wiedzą, ze to lądownie chińskiego łazika na Księżycu oznacza tylko tyle, że w tej konkurencji Chiny TEŻ są w czołówce.
Czy ladowanie chińskiego łazika na Księżycu może być dla Polski groźne? Jasne, bo to oznacza że chińskie władze myślą i to długofalowo co jest skrajnym przeciwstawieniem postawy władz PRL BIS albowiem te nie myśłą nawet o krótkim terminie. Więc co rozsądniejsi Polacy mogą dojść do przekonania, że władze naszego kraju są o lata świetlne w tyle za rządem ChRL. A to rokuje fatalnie dla W-wy.
Czy pamiętacie Państwo histerię propagandową związana w swoim czasie z lądowanim Łunochoda lub Curiosity? A czy słyszeliście dziś o TYM lądowaniu - GDZIEKOLWIEK? NIe? No to wyciągnijcei wnioski- sami!
Codzienny przegląd prasy chińskiej- i nie tylko- na You Tube.
Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie