No i znowu lotniskoweic na tapecie. Nie, nie ten na zdjeciach. Nie "Liaoning". On jest juz obfotagrafowany ze wszystkich możliwych i niemożliwych stron. Jak widac powyżej nawet pralnię mu sfotografowali, sklep samobsługowy, serwis medyczny. No i mają własną telewizję.
Ale moim skromnym zdaniem to chyba najważniejsze jest to, że wreszcie mają na swoim pokładzie samoloty. Które z niego startują i lądują. Bo przez dłuższy czas sie bez inich obchodził.
A więc wracając do tego czego jeszcze nie ma czyli nowego lotniskowca który jest w planach. Tak twierdzą władze. I od razu rajwach sie zrobił taki jakby ten nowy lotniskowiec którego jeszce nie ma- juz podpływał do Nowego Yorku, a najlepiej Potomakiem zasuwał pod Kapitol i zagroził Obamie, że mu tylek odstrzeli.
Oj ci Ametykanie! Czasami zachowują się tak jakby wszyscy byli durniami, a tylko onio sami smart boys. Bo oczywiscie od razu dali znać o tym, że mają straszną, najnowocześniejszą broń. Laserową. I mogą wszystko zniszczyć. NIgdy nie widziałem tych że Amerykańów w ich środowisku naturalnym w większej ilości, więc nie wiem czy oni wszyscy tacy durni jak ich propagandyści czy tylko udają przed światem takich osłów.
Pies wiec drapał Amerykanów i małe pieski też. Wygląda na to, że "Liaoning" jest takim testerem lotniskowcowym chińskiej marynarki wojennej. To jest zreszta standardowy sposób postępowania chińskich władz: naprzód robią coś w mikro skali a potem idą na całość. Aż strach się bać jak Oni pójda na całość. Wyporność 500 000 DTW, 500 samolotów na pokładzie i rakiety transkontynentalne. Oczywiscie z obowiązkowym stratem satelity z pokładu. Broń pod pokładem:ABC. Tamże skoszarowana dywizja piechty morskiej. Tak circa 300 czołgów i pluton krasnoludków. Tak pewnie sobie wyobrażają ten nowy lotniskowiec planiśći i co światlejsi politycy z Waszyngtonu.
No i powiedzcie Państwo sami: czy tych amerykańskich durniów strach sie bać zwyczajnie czy bardziej?
P.S. Linki do wszystkich moich plików MP3 na You Tube:
Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości