zdj.1
zdj.1
Wiesław Pilch Wiesław Pilch
3484
BLOG

Naturalne piękno zwykłych Chinek

Wiesław Pilch Wiesław Pilch Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Znalazłem te fotografie  w Dzienniku Ludowym i  zacząłem się zastanawiać. Nad czym? To OCZYWISTE!  Nad tym czy owe panienki są ładniejsze niż polskie czy wręcz odwrotnie? Po dłuuugim zastanowieniu doszedłem do wniosku...że inne. Wyglądają inaczej.

Pewnie w realu wyglądają jeszcze lepiej. Czego niestety nie da się powiedzieć o Polkach.


Teraz to wyjaśnię.
Myślę, że Polki w naturalnych sytuacjach nie uśmiechają się  często.  To wiem z autopsji.  Nie jestem Marlonem Brando i nie wystają mi z kieszeni banknoty 200 zł. Więc pewnie dlatego. A wiecie Polacy, ze Chinki uśmiechają się po prostu dlatego, że lubią ten proceder? NIESŁYCHANE!
Lubią się uśmiechać i tak już z natury mają.
A Polki? Tak jak ja to widzę, to im ładniejsza Polka tym chmurniejsza, z noskiem w chmurach, bardziej nieprzystępna. A o uśmiechu możesz człowieku tylko pomarzyć. Dlaczego? Pewnie dlatego, że wszyscy całe życie mówią tym dziewuchom, że są piękne, wspaniałe i niezwykłe. A one w to- bidule-  wierzą.  Im ładniejsza tym szybciej wierzy, że jest niezwykła! A ona jest tylko ładna!!!  No i  skoro jest taka niezwykła, to już o uśmiechu nie ma co marzyć. I tak już zostaje...
A wracając do samych dziewcząt i ich niewątpliwej urody. Polki są ładne- w większości- i to jest bezsporne. Tyle że w Polsce status kobiety jest wyjątkowy więc i kobietom w końcu się w główkach poprzewracało. Na to jeszcze nałożyła się tak beznadziejna pewność siebie wynikająca z przekonania, że skoro się jest młodym- to o młodych-  to już się wszystko wie i jest się najlepszym. We wszystkim- oczywiście! Tak już zostaje- na starość.
A Chinki. Niestety mają cały czas pod górę. Nikt nigdy im nie powie, że są wyjątkowe. Nie w tej cywilizacji. I jeśli chcą być gdzieś dobre to muszą być ZNACZNIE LEPSZE od mężczyzn. Nie mają ŻADNYCH ulg. Nikt ich nie nosi na rękach. Nie otwiera przed nimi drzwi. Nie mogą liczyć na to, że mężczyzna zrobi coś za nie. Raczej odwrotnie. Mają współcześnie handy cap w postaci mniejszej populacji. Ale to w Azji nie problem.  Słowem diametralnie inna sytuacja niż Polek.
I chyba to powoduje, że MUSZĄ być miłe. Mają to we krwi. Od pokoleń. I może dlatego tak przyjemnie patrzy się na te zwykłe dziewczyny na fotografiach.

Zobacz galerię zdjęć:

zdj.2
zdj.2 zdj.3 zdj.5 zdj.6 zdj.5 zdj.7 zdj.8 zdj.9 zdj.1 zdj.11 zdj.12 zdj.13 zdj.14 zdj.15 zdj.16 zdj.17 zdj.18 zdj.19

Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości