Info:
Taipei wyszło z inicjatywą rozmów, a Pekin zgodził się na wymianę poglądów, na temat kwestii wojskowych, które będą omawiane w „odpowiednim czasie” oraz przedyskutowanie ustanowienia w Cieśninie Tajwańskiej wojskowego mechanizmu wzajemnego zaufania.
Taki mechanizm ma na celu „ stabilizowanie sytuacji w Cieśninie Tajwańskiej i łagodzenie problemów związanych z bezpieczeństwem”- to słowa Yang Yi, rzecznika prasowego State Council Taiwan Affairs Office.
Rzecznik, komentując ew. ustanowienie „ w rejonie Cieśniny Tajwańskiej, pokojowego komitetu rozwoju” zaproponowanego przez doradcę politycznego Specjalnego Regionu Administracyjnego Hong Kongu, powiedział: „Wszelkie opinie i sugestie które sprzyjają rozwojowi stosunków w tym rejonie, zostaną przedstawione i omówione.”
„ Wszelki kwestie mogą być dyskutowane tak długo, jak długo oczywisty będzie fakt, iż obie strony należą do jednych Chin”- powiedział rzecznik.
Żródło: Xinhua
Komentarz:
Już kilkadziesiąt dni minęło od wyborów prezydenckich na Tajwanie (14.01.2012) więc nadszedł- taki należy wyciągnąć wniosek- najwyższy czas, aby efekt tych wyborów „skonsumować”. To znaczy, że jeśli prezydent Tajwanu, Pan Ma, jest rzeczywiście człowiekiem, który w dalekosiężnych planach ma zamiar doprowadzić do zjednoczenia wyspy z kontynentem, to ruch który zaczyna mieć miejsce, jak najbardziej wpisuje się w te plany. Bardzo ostrożnie, ale jednak.
Z naszego europejskiego punktu widzenia są to „śladowe ruchy” ale nie z chińskiego. Tak każdy gest i słowo, intonacja i sposób powiedzenia zdania jest istotny.
A więc koleno:
- sam pomysł wyszedł z Hong Kongu, więc jakby z trochę neutralnego miejsca. Wprawdzie Chiny, ale Specjalny Region Administracyjn, więc nie można powiedzieć że wymyślone w Pekinie czy Tajpei,
- propozycję rozmów przedstawiło Tajpei, co też jest symboliczne, bo można to odczytać to, jako chęć do „wejścia na wspólną drogę ze starszym bratem”.
- Pekin- co oczywiste- jako ten „starszy brat” mówi, że „owszem, zastanowię się życzliwie”.
Słowem, typowo chiński sposób rozmowy- ALE KONSTRUKTYWNY!
Może tego nie widać na pierwszy rzut oka, ale ja to tak odbieram. I sądzę, że tak jest w rzeczywistości. Zresztą, obydwie zainteresowane strony są zgodne, co do kierunku w którym powinny się poruszać, a te rozmowy prowadzą w tym kierunku- no to o czym tu mówić?
Kolejny krok w "długim marszu" został zrobiony.
Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
