Chciabym, aby tak było zawsze.
Chciabym, aby tak było zawsze.
Wiesław Pilch Wiesław Pilch
266
BLOG

Rośnie zagrożenie cybernetyczne z zagranicy.

Wiesław Pilch Wiesław Pilch Technologie Obserwuj notkę 0

Info:

Cyber ataki na Chiny, których ilość wyniosła w 2010 r. 5 mln, zwiekszyły się w 2011 r. do liczby 8,9 mln.
 
Źródłem ataków były: Japonia 22,8% ataków, USA 204% oraz Republika Korei 7,1%.
 
Zgodnie z wynikami  chińskiego raportu opublikowanego w poniedziałek 20.03.2012 przez Computer Network Emergency Response Technical Team and Coordination Center (CNCERT), w zeszłym roku 11 851 IP pochodzących z zgranicy przejęło kontrolę nad 10 593 chińskimi stronami internetowymi.
 
To świadczy o tym, że chińskie strony internetowe nadal są narażone na ataki zagranicznych hackerów lub adresów IP”- powiedział Wang Minghua, zastępca dyrektora działu operacyjnego CNCERT.
 
Ataki niszczyły serwery, zniekształcały strony internetowe oraz kradziono w nich dane osobowe użytkowników chińskiej sieci.
 
Zagraniczni hakerzy zmienili zawartość 1116 chińskich stron internetowych w tym 404 prowadzonych przez agencje rządowe. Pan Wang dodał, że ataków mogło być o wiele więcej, biorąc pod uwagę że adresy i nazwy sa często trudne do śledzenia.
 
Źródlo: China Daily
 
Komentarz:
Tak, przeczytałem to naprzód na o2, później dotarłem do Brytyjczyków, a na końcu do źródła. I co powiecie? Brytyjczycy przetłumaczyli jak chcieli, a Polacy DODALI cyfry których nie było. W efekcie, polski artykuł zupełnie nie przypominał chińskiego. I zupełnie inna- co oczywiste- była jego wymowa.
Bo na o2 był tytuł: „Chiny największą ofiarą cyberataków? I co z tego?”.
Dobre, co?
Konstrukcja tego artykułu tez była „właściwa”. Naprzód zacytowano zdania z China Daily których nie było, a potem- nie tłumacząc, że to już komentarz redakcji, rozpisano się na temat chińskich ataków na inne strony.
Czyli, jeśli ktoś przeczytał ten artykuł, to wyniósł następujące wrażenie: I co z tego, że ich atakują. Dobrze im.
Tak mają wyglądać polskie media? Przecież powinna być konkluzja potępiająca wszelkie ataki.
Ja chyba jestem nie z tej planety.
 

Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Technologie