O Fransie Timmermansie wiemy bardzo dużo, wiemy że jest politykiem holenderskim, wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, jakie ma poglądy itd.
Wiemy też, ze Franciscus Cornelis Gerardus Maria (Frans) Timmermans to "wielki przyjaciel" Polski, wiemy że odebrał w Warszawie nagrodę "Człowieka Roku" 2017 od redakcji "Gazety Wyborczej" Adama Michnika. Wyróżnienie to otrzymał za obronę polskiej demokracji. Kawaler Orderu "Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej" 2014 r. - nadany przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
O innych przydomkach i epitetach dotyczących Fransa Timmermansa nie wspomnę, zbyt dużo zajęłyby tu miejsca.
Ale należałoby tu przypomnieć kilka faktów historycznych, o których Frans Timmermans nie pamięta albo nie chce pamiętać - i to nie chce pamiętać faktów z historii swego państwa.
Holendrzy kolaborowali z Hitlerem. W czasie drugiej wojny swiatowej walczylo w Waffen-SS od 22 do 55 000 Holendrow - różne źródła różnie podają .. Bili sie w SS-Panzer-Grenadier Regiment "Westland", Freiwilligen Legion Niederlande (Vrijwilligerslegioen), a takze w Division "Nederland" i 34.SS-Freiwilligen-Grenadier-Di vision "Landstorm Nederland".
Holendrzy w mundurach SS. http://www.waffen-ss.nl/nederlandschess.php
Dlatego też nie mogą zbyt dziwić ostatnie wypowiedzi Timmermansa, jego skandaliczna wykładnia historyczna i otwarta groźba w stosunku do Polski, że gdyby Niemcy były silniejsze, to Polska nie miałaby granicy tam, gdzie ma...
W tym duchu odbyłą się kolejna już dyskusja o praworządności w Polsce. Był to „bezprzykładny atak na Polskę” pod wodzą Fransa Timmermansa. W czasie wypowiedzi Eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska, kiedy broniła ona Polski, bardzo wzburzała się pani posłanka Róża Thun, "która próbowała mnie zakrzykiwać, mówiąc o wstydzie".
O zagłuszaniu przez posłankę Róże Thun było ostatnio głośno. Podobnie jak dyskusja na salonie, jakie jest jej prawidłowe nazwisko.
https://www.salon24.pl/u/seafarer/801831,czy-uzywanie-tytulow-arystokratycznych-jest-w-polsce-legalne-i-co-na-to-unia
Należałoby raczej zapytać kim jest Róża Maria Graefin von Thun und Hohenstein? Jakie ma korzenie, z jakim narodem ma związki i jakie interesy w rzeczywistości reprezentuje?
Wczoraj zrobiłem takie oto zdjęcie (nazwisko mecenas usunąłem):
Róża Thun wsławiła się pismem do Państwowej Komisji Wyborczej, w którym apelowała o zmianę decyzji w sprawie umieszczenia na karcie wyborczej jej nazwiska w pełnym brzemieniu. Uznała, że długie i z niemiecka brzmiące nazwisko może „wprowadzić wyborców w błąd”. W piśmie tłumaczyła, ze nazwisko jest tak trudne i długie, że umieszczenie go na listach wyborczych sprawi kłopot głosującym.
Jak widać, Róża Maria Graefin von Thun und Hohenstein nie tyle że się nie pomyliła, ale z pełnym przekonaniem twierdziła, że jej z niemiecka brzmiące nazwisko - a dokładnie mówiąc jej tożsamość i wyznawana ideologia - ukryte pod innym, skróconym nazwiskiem "wprowadzą wyborców w błąd" i sprawi duży "kłopot" tym, którzy na nią głosowali.
To wielka pani z wielkiego świata, przewrażliwiona, ze „plebs” będzie podchodził do jej nazwiska nieufnie.– dodał jeden z jej znajomych i były współpracownik.
Nawet żartowaliśmy, że Róża zachowuje się, jakby wykonywała czyjeś zlecenie…
– dodaje tajemniczo jeden z prominentnych polityków PO, dziś należący do bliskiego otoczenia Grzegorza Schetyny.
Czyje zlecenie może więc Róża Maria Graefin von Thun und Hohenstein realizować?
To wszystko - jej głosowania, apele, wypowiedzi w mediach itd. potwierdza, że interesy Georga Sorosa, europejskich możnych i elit, Róża Maria Graefin von Thun und Hohenstein, stawia ponad interesy narodowe.
Społeczeństwo otwarte, to otwarte na drugiego człowieka i na miłość bliźniego swego. Jeśli Fundacja Sorosa bierze w tym udział, to bardzo dobrze.
— mówiła Róża Thun
Informacja o pojawieniu się nazwiska Róży Marii Graefin von Thun und Hohenstein na tzw. liście Sorosa nie była dla nikogo zaskoczeniem. Europosłanka Platformy Obywatelskiej niemal od początku swojej politycznej kariery, z zapałem i zaangażowaniem, służyła interesom europejskiej biurokracji, która od wielu lat zapatrzona jest w działalność bankowego magnata Georga Sorosa. Odkąd w Polsce rządzi jednak Prawo i Sprawiedliwość, Róży Maria Graefin von Thun und Hohenstein wyraźnie się ożywiła i zradykalizowała.
Dlaczego — tak wielu polityków wstydzi się przed wyborcami swoich korzeni, wstydzi się swej narodowości, wstydzi się swoich poglądów?
P.S. Na uwagę zasługuje oczywiście też szyld "Fundacja dialog". Jednakże, Fundacja dialog jest bardzo skromna, w internecie szczegółów na jej temat zbyt wiele nie ma...
Inne tematy w dziale Polityka