Zgodnie z art. 105. 3. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej "Postępowanie karne wszczęte wobec osoby przed dniem wyboru jej na posła ulega na żądanie Sejmu zawieszeniu do czasu wygaśnięcia mandatu. W takim przypadku ulega również zawieszeniu na ten czas bieg przedawnienia w postępowaniu karnym."
Temat mandatów poselskich Panów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od wielu tygodni rozgrzewa nas do czerwoności i wzbudza olbrzymie emocje. Istotą sporu jest najczęściej akt łaski Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Andrzeja Dudy z 2015 r.
Jednakże, nie mniej istotnym przedmiotem są przepisy Konstytucji i Kodeksu wyborczego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powołuje się na art. 99. 3. Konstytucji. Według niego, cytuję: "jest wyrok, nie ma mandatu"
A przepis art. 99 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej brzmi następująco:
"Wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego."
Prawo wybierania mieli w dniu wyborów - zostali wybrani, kiedy jeszcze nie byli skazani.
Marszałek Hołownia powołuje się też na art. 247 Kodeksu wyborczego:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-wyborczy-17679859/art-247
W przepisie tym jest mowa tylko o
1. utracie prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów;
2. pozbawieniu mandatu prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu - ale nie orzeczeniem Sądu Okręgowego.
Czym innym jest utrata prawa wybieralności a czym innym pozbawienie mandatu. Co prawda, Kodeks wyborczy reguluje" Jeżeli...Minister Sprawiedliwości uzyska z Krajowego Rejestru Karnego informację o posłach skazanych prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub za umyślne przestępstwo skarbowe lub o posłach pozbawionych praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądu, niezwłocznie przekazuje ją Marszałkowi Sejmu."
- Ale nie jest to tożsame z wygaśnięciem mandatu poselskiego.
Wygaśnięcie mandatu - nie jest jak twierdzi Marszałek Hołownia z mocy prawa - ale podlega procedurze stwierdzenia wygaśnięcia mandatu zgodnie z art. 248 Kodeksu wyborczego. W tym przypadku, Sąd Najwyższy uchylił postanowienia Marszałka Hołowni.
PKW zażądała od Marszałka Hołowni podania podstawy prawnej wygaśnięcia mandatów - czy zostały one podane, nie wiadomo.
Wyniki wyborów zostały ogłoszone 18 października 2023 r. jest to o tyle ważne, że zgodnie z art. 105 Konstytucji:
1. Poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu. Za taką działalność poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu.
2. Od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu poseł nie może być pociągnięty bez zgody Sejmu do odpowiedzialności karnej.
3. Postępowanie karne wszczęte wobec osoby przed dniem wyboru jej na posła ulega na żądanie Sejmu zawieszeniu do czasu wygaśnięcia mandatu. W takim przypadku ulega również zawieszeniu na ten czas bieg przedawnienia w postępowaniu karnym.
4. Poseł może wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. W takim przypadku nie stosuje się przepisów ust. 2 i 3.
5. Poseł nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się Marszałka Sejmu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego.
Szczegółowe zasady pociągania posłów do odpowiedzialności karnej oraz tryb postępowania określa ustawa.
Innymi słowami, w dniu 18 października Marszałek Hołownia powinien wszcząć zawieszenie postępowania karnego do czasu wygaśnięcia mandatu, tym samym Sąd Okręgowy nie miał prawa wydać prawomocnego wyroku, a co więcej sąd wykonawczy - wydania nakazu aresztowania.
Immunitet formalny obejmuje wszystkie etapy postępowania karnego, a więc postępowanie przygotowawcze, sądowe oraz wykonawcze. Pojęcie „postępowania karnego” należy rozumieć szeroko, obejmując nim postępowanie karne skarbowe. Ponadto art. 10b ustawy o wykonywaniu mandatu przewiduje, że immunitetem formalnym objęte są czyny stanowiące wykroczenia.
Odrębnym tematem jest ochrona nietykalności osobistej posła.
Przez pojęcie ochrony nietykalności osobistej posła tradycyjnie rozumie się szczególne rozwiązania prawne mające na celu uniemożliwienie naruszenia wolności osobistej parlamentarzysty, a więc jego ewentualne zatrzymanie lub tymczasowe aresztowanie. Stosowne przepisy odnoszące się do tej instytucji prawnej zawarte są zarówno w Konstytucji, jak i w ustawie o wykonywaniu mandatu. Konstrukcja przepisów dotyczących nietykalności poselskiej jest podobna do tych, które regulują zakres immunitetu formalnego.
Jak słusznie zauważa, @foros, aby wygasić mandat, (i) musi być wcześniej dokonany wpis do KRK, jest tylko jeden, (ii) marszałek stwierdza ale również wydaje postanowienie, które podlega odwołaniu do Sądu Najwyższego - w obu przypadkach Sąd Najwyższy uchylił postanowienia Hołowni w sprawie wygaszenia mandatów, (iii) dokonywany jest wpis do MP (też jeden). Ponadto - po przekazaniu postanowień do PKW - ta ostatnia zażądała podania od Hołowni podstawy uchylenia mandatów, co w tej sytuacji jest uzasadnione ze względu na domniemanie bezprawności wygaszenia. Sejmowa Elita Prawnicza Rzeczypospolitej tej podstawy nie podała.
O tym, czy ktoś jest skazany prawomocnie czy też nie decyduje wpis do KRK a nie sam wyrok - również jest wyraźnie zaznaczone w Kodeksie wyborczym.
Można zawrzeć małżeństwo, ale dopóki nie ma wpisu do aktu małżeństwa nie jest się małżeństwem. Analogicznie, można mieć dziecko, ale jeżeli nie jest ono wpisane do aktu narodzin to można sobie składać wnioski o 800+ setki razy dziennie.
Odrębnym pytaniem jest, czy w 2015 r. prokurator wystąpił z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Ale też na podstawie jakich przepisów prawa procedował Sąd Okręgowy? Bo mało kto uwierzy, że przez 8 lat sąd nie procedował (nie było zgody Sejmu) a teraz parę tygodni i wszystko "się uprawomocniło".
Wygląda to na blitzkrieg podobny jak w przypadku pani notariusz, która sporządziła akt notarialny ale nie w tym miejscu i nie w tym czasie. Idzie w kierunku, że żadnego aktu nie było i nie ma.
P.S. Zdjęcie na prawach cytatu
Inne tematy w dziale Polityka