donosi Rzepa.
Oczywiście kłamie. Tusk wzorowo wywiązuje się ze swoich obietnic.
W kampanii wyborczej otwartym tekstem powiedział, że nie pozwoli na wybudowanie CPK. Dotrzymuje obietnicy? Dotrzymuje. W temacie CPK wszelkie prace stanęły w miejscu.
Swoim mocodawcom w Berlinie obiecał, że doprowadzi do wstrzymania wszystkich dużych inwestycji strukturalnych w Polsce. I doprowadził: Nie będzie regulacji Odry, rurociągu z Gdańska do Płocka, rozbudowy portów. Elektrownie atomowe odsunięto na święty Nigdy.
Nie jest możliwe, żeby w Polsce istniały jakieś silne narodowe koncerny. Muszą zostać zlikwidowane. Zaraz po przejęciu władzy przez Gauleitera i jego bandę folksdojczów zapadła decyzja: Orlen ma najpierw zostać doprowadzony do bankructwa a potem oddany za bezcen konkurencji. Posłuszne merdia rozpoczęły przygotowanie artyleryjskie do tej operacji a nowy management Orlenu zaczął podejmować decyzje o wyrzucaniu pieniędzy w błoto, tak aby firma mogła wykazać się stratami. No i efekty już są:
"Zysk netto Grupy Orlen za sześć miesięcy tego roku wyniósł 2 mld 761 mln zł i był niższy o 12 mld 729 mln zł niż w analogicznym okresie roku poprzedniego" - poinformował w środę wieczorem koncern w skonsolidowanym raporcie półrocznym. Podkreślono również m.in. to, że koncern wydał w ciągu ostatniego pół roku 14 mld zł na inwestycje wspierające transformację energetyczną.
Choć oczywiście posłuszne pisarczyki już zaczęły tłumaczyć, że winę za upadek Orlenu ponosi PiS:
Spadek rentowności Orlenu. Finansowe osiągnięcia spółki za pierwsze półrocze 2024 r. pokazują, że mocarstwowa strategia z czasów prezesa Daniela Obajtka na razie nie przynosi obiecanych efektów.
Teraz zacznie się przygotowanie do likwidacji kolejnych dużych firm: KGHM czy LOT.
Dlatego kłamstwem jest twierdzenie, że Gauleiter nie realizuje obietnic wyborczych. Wszystko co swoim mocodawcom obiecał - to realizuje.
Inne tematy w dziale Polityka